Serie C: Trener zwolniony przez… story na Instagramie
Serie C i generalnie niższe ligi włoskiej to absolutna kopalnia zabawnych historii – to coś co doskonale znamy z rodzimych boisk, które gwarantują nam pełno folkloru. Zwolnienia trenera przez Instagrama jednak w polskim uniwersum jeszcze nie było – Włosi mogą to odhaczyć jako kolejny skalp. Właściciel Ascoli zakończył w ten sposób współpracę z dość znanym we włoskiej piłce trenerem Domenico Di Carlo. Odkąd objął on Mantovę, nigdy nie przepracował on więcej niż dwa lata.
Serie C: Trener zwolniony przez… Instagram
Domenico Di Carlo odkąd zakończył czteroletnią pracę w Mantovie (165 meczów), nigdzie nie przepracował nawet dwóch lat. Nie dokończył on choćby sezonu w Sampdorii, w której „odziedziczył” po Luigim Delnerim europejskie puchary. Mogła być Liga Mistrzów, ale pod koniec regulaminowego czasu gry, Werder Brema doprowadził do dogrywki. Nikt jednak nie myślał, że „Sampa” po pół roku będzie w strefie spadkowej i finalnie spadnie z ligi po derbach Genui.
Wracając do Serie C – Ascoli wylądowało tam na koniec wiosny po spadku z Serie B. Nie tak dawno walczyło jeszcze o awans do… Serie A. Życie we włoskiej rzeczywistości potrafi jednak być bardzo brutalne (Salernitana może zaliczyć dwa spadki z rzędu, po spadku z Serie A wiosną 202 roku).
Ha dell’incredibile l’esonero di Domenico #DiCarlo dalla panchina dell’#Ascoli.
Venerdì sera, in seguito alla sconfitta per 2-1 sul campo della #Lucchese, il presidente Massimo #Pulcinelli ha sollevato l’allenatore dalla carica con una Instagram story molto chiara: «Mister Di… pic.twitter.com/CAxBD58IDd
— Cronache di spogliatoio (@CronacheTweet) January 25, 2025
Prezydent klubu Massimo Pulcinelli ogłosił po meczu na swoim koncie na Instagramie za pośrednictwem funkcji story: – Trener Di Carlo został zwolniony! Przepraszamy naszych kibiców! Niegodny, wstydliwy występ.
Ascoli nie wygrało bowiem piątego meczu z rzędu. Tym razem w pokonanym polu zostawiło ich Lucchese. Zespół ze znanego historycznego miasta Lucca wygrał stosunkiem 2:1. Drużyna z Ascoli Piceno tym samym ma jedynie trzy oczka przewagi nad strefą spadkową, którą otwiera… nie tak dawno jeszcze drużyna Serie A – SPAL Ferrara.
Zwolnienie Di Carlo oznacza, że Ascoli będzie musiało zatrudnić pod koniec stycznia w tym sezonie już czwartego trenera. Przed zatrudnieniem byłego szkoleniowca Sampdorii, „gorące krzesło” w Ascoli Piceno było już obsadzone Cristianem Ledesmą (byłą legendą Lazio z pierwszej dekady XXI wieku), a także Massimo Carrerą, byłym trenerem Juventusu czy Spartaka Moskwa.
To kolejna przedziwna historia w tegorocznych rozgrywkach Serie C, którą można zaliczyć do szczególnych. Wcześniej bowiem, podczas jednego z jesiennych spotkań Triestiny, trener Pep Clotet po czerwonej kartce dla jego podopiecznego, łączonego czasem z polskimi klubami Łotysza Raimondsa Krollisa – mało nie rozszarpał swojego zawodnika w związku z osłabieniem swojej drużyny.
Fot. screen YouTube/ Pordenone