Wielki cios dla Evertonu! Nawet pół roku przerwy dla gwiazdy!
Sprawy Evertonu mają się obecnie nieco lepiej, niż miało to miejsce na przestrzeni ostatnich miesięcy – ”The Toffees” po raz pierwszy w tym sezonie wygrali dwa mecze z rzędu i zdaje się, że powoli wracają na właściwe tory. Niestety, ale niedawno na klub z Goodison Park spadł ogromny cios, bowiem bardzo ważny gracz doznał bardzo poważnej kontuzji. Według doniesień prasowych nie zagra już w tym sezonie, bowiem czeka go nawet półroczna przerwa.
Wielki cios dla Evertonu – Mangala z poważną kontuzją kolana
Kiedy wydawało się, że sprawy dla Evertonu w końcu zaczynają się układać pomyślnie, to los postanowił zakpić z ekipy „The Toffees” – według licznych doniesień prasowych wypożyczony z Olympique Lyon pomocnik Orel Mangala doznał bardzo poważnej kontuzji kolana i najprawdopodobniej nie zagra już tym sezonie. Everton prowadzi obecnie rozmowy z macierzystym klubem Lyonem ze względu na powagę urazu.
Choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone przez Anglików, to według belgijskiego „Nieuwsblad” gwiazda Evertonu zerwała więzadła krzyżowe w kolanie i będzie zmuszona do wielomiesięcznej przerwy w grze. Zanim Belg ponownie będzie mógł wrócić do akcji minie kilka miesięcy, na które będą składać się ciężkie i wymagające treningi rehabilitacyjne. Wstępne diagnozy mówią o minimum sześciu miesiącach pauzy. Do kontuzji doszło podczas wygranego przez jego zespół 1:0 wyjazdowego meczu Premier League przeciwko Brighton.
🚨Orel Mangala has suffered a torn cruciate ligament in his knee and his season is over
(Source – @PJCalcoen + @RomVanderPluym ) pic.twitter.com/Oh10gqNVK3
— 𝗧𝗵𝗲 𝗧𝗼𝗳𝗳𝗲𝗲 𝗕𝗹𝘂𝗲𝘀 (@EvertonNewsFeed) January 28, 2025
Szansa dla Evertonu? Transfer jeszcze tej zimy?
Zdaniem ekspertów oraz kibiców Evertonu, jedynym pozytywnym aspektem całej sytuacji jest fakt, że… informacja o kontuzji Mangali pojawiła się jeszcze w trakcie trwania zimowego okienka transferowego. Dla sterników klubu sytuacja i tak jest dramatyczna, ale niewykluczone, że w przeciągu kilku najbliższych dni do drużyny Davida Moyesa sprowadzony zostanie nowy defensywny pomocnik.
Zastąpienie Belga będzie trudnym zadaniem – 26-latek stopniowo budował swoją pozycję w ekipie „The Toffees”. Z tygodnia na tydzień stawał się coraz ważniejszym zawodnikiem – do tego stopnia, że kierownictwo sportowe Evertonu było gotowe zgodzić się na transfer definitywny. Biorąc pod uwagę minuty na boisku, to zajmował w ekipie „The Toffees” 9. pozycję. Mniej więcej od początku grudnia jest już absolutnie podstawowym graczem. Momentem przełomowym Mangali była bramka i cały występ przeciwko Wolves w meczu wygranym aż 4:0.
Orel Mangala vs Wolves 🇧🇪⭐️@JMangala_8 #NFFC #Mangality pic.twitter.com/ARqDQ6OiXb
— Pierce Bramwell (@PierceBramwell) December 10, 2023
Biorąc pod uwagę pierwszą część sezonu 2024/25, reprezentant Belgii wystąpił w 22 meczach o stawkę. Moyes zaczął już sobie układać trio pomocników: Orel Mangala, Idrissa Gueye i Abdoulaye Doucoure zagrali od początku w tej formacji w dwóch wygranych meczach z rzędu, wreszcie zaczęło to dobrze wyglądać, dlatego jest to cios dla nowego-starego szkoleniowca.
Na ten moment kwestią otwartą pozostaje to, jak na całą sytuację zareaguje angielski klub. Z drugiej strony może się okazać, że transfer nowego gracza nie będzie wcale potrzebny, bowiem do gry niedawno powrócił kontuzjowany od października ub. roku James Garner. 23-latek może stać się największym zwycięzcą całej sytuacji i wskoczyć na stałe do wyjściowej jedenastki.
fot. PressFocus