Bayer 04 idzie po swoje! Hoffenheim bez szans

Napisane przez Gabriel Stach, 02 lutego 2025
Bayer vs Hoffenheim

Bayer 04 Leverkusen nie zamierza zwalniać w walce o tytuł mistrzowski. Po zeszłotygodniowej wpadce z Lipskiem podopieczni Xabiego Alonso tym razem odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo nad TSG Hoffenheim. Tym samym „Aptekarze” utrzymali sześciopunktową stratę do obecnie liderującego Bayernu Monachium.

Bayer 04 z ważnymi punktami

To był bardzo udany wieczór dla aktualnych mistrzów Niemiec. Bayer 04 Leverkusen w ramach 20. kolejki niemieckiej Bundesligi podejmował przed własną publicznością ekipę TSG Hoffenheim. Koniec końców piłkarze Xabiego Alonso zadośćuczynili fanom zeszłotygodniowy remis z Lipskiem i sięgnęli tym razem po pełną pulę punktów, pokonując klub z Sinsheim 3:1. Jeśli mowa o trafieniach, to na listę strzelców dla B04 wpisali się Jeremie Frimpong, Victor Boniface, który jeszcze nie tak dawno temu był o krok od transferu do Arabii Saudyjskiej oraz Patrik Schick. W przypadku klubu z Sinsheim, bramkę zdobył Gift Orban.

Mając na uwadze wyjściowe jedenastki obu ekip, w akcji mogliśmy oglądać w miarę najsilniejsze składy – naprzeciwko siebie stanęli przede wszystkim dwaj utalentowani niemieccy piłkarze – Florian Wirtz oraz Tom Bischof. Ponadto swój debiut w Bundeslidze zaliczył pozyskany niedawno z Aston Villi Emiliano Buendía.

Bayer 04 Leverkusen XI:

Lukas Hradecky – Edmond Tapsoba, Jonathan Tah, Piero Hincapie – Jeremie Frimpong, Aleix Garcia, Granit Xhaka, Alejandro Grimaldo – Emiliano Buendía, Florian Wirtz, Victor Boniface.

TSG Hoffenheim XI:

Luca Philipp – Arthur Chaves, Kevin Akpoguma, Robin Hranác – Marius Buelter, Denis Geiger, Finn Becker, David Jurasek – Adam Hlozek, Tom Bischof – Erencan Yardimci.

Bayer z dwoma szybkimi ciosami

Jak można było się spodziewać, Bayer 04 Leverkusen zaczął bardzo odważnie i już od pierwszych minut starał się napocząć rywala – w początkowej fazie meczu na BayArenie bliscy szczęścia byli przede wszystkim Tella oraz Grimaldo, lecz w decydujących momentach zabrakło odpowiedniego wykończenia i szczęścia w polu karnym TSG. Koniec końców aktualni mistrzowie Niemiec bardzo szybko objęli w pełni zasłużone prowadzenie – w 15. minucie na listę strzelców wpisał się Victor Boniface, który jeszcze kilka dni temu był jedną nogą w Arabii Saudyjskiej.

Nigeryjczyk wykorzystał idealne dogranie Grimaldo i potężnym strzałem skierował piłkę do siatki, pozostawiając Philippa bez szans na obronę. Kto jednak powiedział, że „Aptekarze” zadowolą się tylko jednym trafieniem? Idąc za ciosem podopieczni Xabiego Alonso błyskawicznie doprowadzili do stanu 2:0.

Tym razem swoim geniuszem popisał się Jeremie Frimpong, który od pierwszych minut był bardzo aktywny w tym starciu. Holender otrzymał podanie od Garcii, a następnie z łatwością przymierzył tuż przy lewym dolnym rogu. W 23. minucie zapachniało trzecim golem dla Leverkusen, ale po interwencji systemu VAR, Bayer 04 nie otrzymał rzutu karnego po rzekomym faulu na Telli.

Hoffenheim odpowiedziało na stracone bramki dopiero w 35. minucie – Jurasek zagrał do Yardımcıego, lecz Turek zmarnował świetną okazję i trafił tylko w boczną siatkę. W samej końcówce pierwszej połowy ekipa prowadzona przez Christiana Ilzera mogła jeszcze zdobyć kontaktową bramkę, jednakże potężny strzał Mariusa Bueltera został obroniony przez dobrze ustawionego Lukasa Hradecky’ego. Ostatecznie pierwsze 45 minut zakończyło się w pełni zasłużonym prowadzeniem 2:0 na rzecz B04.

Bayer 04 nie odpuścił

Po zmianie stron TSG Hoffenheim chciało zareagować w najlepszy możliwy sposób, ale to Bayer 04 po raz kolejny potwierdził swoją klasę – po zaledwie pięciu minutach od wznowienia gry na listę strzelców wpisał się wprowadzony po przerwie Patrik Schick. Buendía świetnie przedryblował kilku obrońców TSG, po czym oddał strzał. Philipp co prawda obronił jego strzał, ale do futbolówki dopadł Schick, który bez najmniejszych problemów wykończył akcję i podwyższył prowadzenie „Aptekarzy” na 3:0.

Raptem cztery minuty później mogło być 4:0 – Bayer przeprowadził zabójczą kontrę, lecz w sytuacji sam na sam Frimpong nie był w stanie pokonać golkipera TSG. Na nieszczęście „Aptekarzy”, po godzinie gry z boiska wyleciał Alejandro Grimaldo, który otrzymał drugą żółtą, a w rezultacie czerwoną kartkę. Goście błyskawicznie wykorzystali fakt gry w osłabieniu przez B04 – w 62. minucie niespodziewanie gola kontaktowego strzelił Gift Orban, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy po rzucie wolnym Bischofa.

W końcowym kwadransie gry w Leverkusen doszło jeszcze do niepotrzebnych przepychanek i wymiany „ciosów” po fizycznym starciu Wirtzem przez Bischofa, który chwilę później upadł. W rezultacie sędzia pokazał trzy żółte kartki. Choć tempo gry i intensywność spotkania były na najwyższym poziomie, to brakowało jednak sytuacji bramkowych pod polem karnym obu zespołów. Koniec końców wynik nie uległ już zmianie i ostatecznie „Aptekarze” dopisali do swojego dorobku kolejny komplet punktów, pokonując TSG Hoffenheim 3:1, choć w doliczonym czasie gry o krok od gola na 3:2 był Chaves.

Bayer 04 walczy o Puchar Niemiec

Bayer 04 Leverkusen będzie miał niewiele czasu na regenerację i przygotowania do kolejnego spotkania, bowiem już w środę 5 lutego czeka ich bój w ćwierćfinale Pucharu Niemiec, w którym to podopieczni Xabiego Alonso powalczą na własnym podwórku z 1. FC Koeln – początek tego starcia zaplanowano o 20:45. Jeśli zaś mowa o TSG Hoffenheim, to klub z Sinsheim do akcji wraca w sobotę 8 lutego o 15:30. Ich rywalem w ramach 21. kolejki niemieckiej Bundesligi będzie Union Berlin.

Fot. DAZN/X

Odbierz 250 zł dla nowych graczy Betfan
Za wygraną Arsenalu lub Manchester City
Arsenal vs Manchester City
Powyżej 2,5 bramki w meczu
kurs
1,74