Reprezentant Hiszpanii oficjalnie zaprezentowany. Zagra w Meksyku
Hiszpańska kolonia w Meksyku powiększa się. W tamtejszej lidze zagra kolejny zawodnik pochodzący z Hiszpanii – tym razem będzie to bramkarz, który niedawno miał spore zamieszanie w związku z odwołanym transferem już po… prezentacji. Teraz (już naprawdę!) trafił do drużyny Deportivo Toluca na zasadzie wypożyczenia z Olympique Marsylia. To dziesiąty Hiszpan, który będzie grał w lidze meksykańskiej.
Dwukrotny reprezentant Hiszpanii trafił do Meksyku
Powiedzieć, że Pau Lopez nie może ostatnio znaleźć sobie miejsca na ziemi, to… nie powiedzieć nic. 30-letni bramkarz w ostatnich miesiącach regularnie pojawia się w mediach w kontekście kolejnych transferów – problem w tym, że niewiele z nich wychodzi. Wychowanek Espanyolu od 2022 roku jest zawodnikiem Olympique Marsylia, a francuski klub wykupił go z AS Romy za 12 milionów euro po zakończonym okresie wypożyczenia.
Kiedy jednak w sezonie 2023/2024 „Olimpijczycy” zajęli dopiero 8. miejsce w tabeli Ligue 1 postanowiono przeprowadzić małą rewolucję kadrową, której pierwszym elementem było sprowadzenie nowego bramkarza. Dlatego dziś broni tam Geronimo Rulli. A pochodzący z Hiszpanii bramkarz musiał szukać sobie nowego klubu. I tutaj rozpoczyna się jego „zabawna” historia z poszukiwaniem.
Latem Pau Lopez był o krok od podpisania kontraktu z Como. Ostatecznie do transferu nie doszło. Hiszpański bramkarz trafił więc na wypożyczenie do Girony, gdzie miał zostać pierwszym bramkarzem. Dwukrotny reprezentant Hiszpanii przegrał jednak rywalizację i zagrał tylko raz – w przegranym po rzutach karnych meczu Pucharu Króla z UD Logroñés. Co oczywiste – Girona nie miała w planach skorzystać z opcji wykupu bramkarza.
🚨 OFFICIEL ! Pau López 🇪🇸 est prêté avec option d’achat par l’OM à Gérone ! ❤️🤍🧤
Montant de l’OA : 6,5 M€. 💰
📸 @GironaFC pic.twitter.com/4iEQdpqEwO
— Actu Foot (@ActuFoot_) August 16, 2024
Oficjalnie zaprezentowany i… cofnięty
W związku z tym na początku stycznia jego wypożyczenie do Girony miało zostać skrócone, a bramkarz miał trafić do RC Lens. A właściwie to… trafił. 30-latek przeszedł już testy medyczne przed przenosinami do Lens i został nawet oficjalnie zaprezentowany w nowym klubie. Miał on tam zostać do końca obecnego sezonu z opcją wykupu. Dzień później… wrócił do Girony, gdyż nie chciała puścić zawodnika przed 29 stycznia, na co RC Lens nie mogło się zgodzić.
🚨 🚨 TOTALEMENT DINGUE ! la signature de Pau Lopez à Lens est annulée ! ❌ https://t.co/tRl7pe3pJr pic.twitter.com/Yu0TJjKYRH
— RMC Sport (@RMCsport) January 8, 2025
Pau Lopez wrócił więc do Hiszpanii, zagrał nawet dwa mecze – w lidze z Rayo Vallecano, kiedy musiał zastąpić kontuzjowanego Paulo Gazzanigę oraz z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Wydawało się, że zostanie w klubie na dłużej w związku z kontuzją Argentyńczyka. Nic bardziej mylnego. Były zawodnik Realu Betis, Tottenhamu czy AS Romy trafił na zasadzie wypożyczenia do… meksykańskiego Deportivo Toluca.
🇪🇸 ¡Bienvenido a casa @paulopez_13 ! 🧤 pic.twitter.com/IekzPvJEE9
— Toluca FC (@TolucaFC) February 2, 2025
Meksykański klub poszukiwał bramkarza, po tym jak do Brazylii wrócił dotychczasowy numer jeden – Tiago Volpi (podpisał kontrakt z Gremio). Pau Lopez stał się tym samym dziesiątym Hiszpanem w lidze, w której grają już:
- Sergio Canales (ex-Real Madryt, Real Betis, Real Sociedad, Valencia)
- Álvaro Fidalgo (ex-Real Madryt Castilla)
- Óliver Torres (ex-Atletico Madryt, FC Porto, Sevilla)
- Rubén Duarte (ex-Espanyol, Deportivo Alaves)
- Unai Bilbao (ex-Athletic Bilbao)
- Borja Bastón (ex-Atletico Madryt, Swansea City, Aston Villa, Real Oviedo)
- Fran Villalba (ex-Valencia, Malaga, Birmingham City)
- Jorge Meré (ex-Sporting Gijon, FC Koeln)
- Óscar Whalley (ex-Sporting Gijon, Real Zaragoza)
fot. PressFocus