Wyróżnienia 20. kolejki Bundesligi

Za nami 20. kolejka zmagań niemieckiej Bundesligi. Jak zwykle ma to miejsce na niemieckich boiskach, nie brakowało emocji czy niespodzianek. W porównaniu do wcześniejszej kolejki, tym razem jednak było dużo skromniej. Niemieckie kluby strzeliły w sumie zaledwie 23 gole, czyli o siedem mniej niż ostatnio. Warto odnotować, że tym razem padły trzy remisy. Wszystkich sympatyków niemieckiej piłki zapraszamy do przeglądu wyróżnień minionej kolejki!
Piłkarz 20. kolejki Bundesligi – Harry Kane (Bayern)
Tu wybór padł na Harry’ego Kane’a z Bayernu Monachium, który w przeciwieństwie do większości swoich kolegów, pokazał się z bardzo dobrej strony w wygranym 4:3 spotkaniu FCB z Holstein Kiel. Anglik był bardzo aktywny od samego początku i okrasił swój występ dwoma trafieniami z główki. Tym samym potwierdził, że ma za sobą lekki kryzys formy i wyprowadził krytyków z błędu, którzy zarzucali mu, że potrafi on tylko strzelać z rzutów karnych. Zanotował też 13/13 celnych podań, a grał niecałą godzinkę, gdyż trener Kompany zdjął go przy stanie 4:0. Nic nie zwiastowało kłopotów…
54 – In his 50th Bundesliga appearance, Bayern München's Harry Kane has scored his 54th goal – no other player has managed to score as many goals in his first 50 BL appearances. Star. #FCBKSV pic.twitter.com/QilQZdUy5r
— OptaFranz (@OptaFranz) February 1, 2025
Przy okazji warto odnotować, że dla kapitana angielskiej reprezentacji narodowej było to jubileuszowe, bo 50. starcie w karierze w Bundeslidze. Do tej pory strzelił on 55 goli oraz dołożył do tego dorobku 16 asyst. Jakby tego było mało, to napastnik może pochwalić się bardzo imponującą średnią – notuje on bowiem udział przy golu FCB w lidze średnio co 60 minut. Na domiar wszystkiego żaden inny zawodnik w historii niemieckiej ekstraklasy nie strzelił tylu goli w 50 pierwszych meczach.
Bramka 20. kolejki Bundesligi – Serge Gnabry vs Holstein Kiel
Jak to zwykle bywa w przypadku tego wyróżnienia, tym razem wybór też nie należał do najłatwiejszych, ale to tylko z uwagi na… dwie kandydatury z tego samego meczu. Reszta bramek to były głównie proste wykończenia z bliska – strzały głową czy wykończenia prostych sytuacji. Mało było tych godnych wyróżnienia, a poza tym ogólnie też ich mało padło. 4:3 Bayernu z Holstein Kiel to aż 30% wszystkich trafień.
Koniec końców nagrodzony został Serge Gnabry po uprzednim wykonaniu „sombrero”, a następnie huknięciu z woleja. Co prawda golkiper kilończyków próbował jeszcze zareagować, ale uderzenie niemieckiego skrzydłowego z kilku metrów było tak silne, że bramkarz nie był w stanie odpowiednio szybko zareagować. Przy okazji nagrodę „wicemiss” wręczamy jeszcze trafieniu Finna Poratha z Holstein z tego samego pojedynku. 27-letni Niemiec strzelił cudownego gola, posyłając tak zwanego „spadającego liścia”.
Młodzieżowiec 20. kolejki Bundesligi – Can Uzun (Eintracht Frankfurt)
Zaledwie 19-letni Can Uzun wyrasta powoli na gwiazdę Eintrachtu Frankfurt, notując bardzo dobre występy oraz spłacając kredyt zaufania w najlepszy możliwy sposób. Co prawda ofensywny pomocnik zazwyczaj gra tylko „ogony”, jednak kiedy już pojawia się na boisku, to robi sporą różnicę. Nie inaczej było w pojedynku „Orłów” z Wolfsburgiem. Młody talent pojawił się na boisku dopiero w 68. minucie i w ogromnym stopniu wpłynął na poprawę gry swoich kolegów.
🇹🇷 Can Uzun (19) vs VfL Wolfsburg 🇩🇪
⏱️ 28’ minutes
⚽️ 1 goalMan of the match.#SGE #VfL pic.twitter.com/kMyrLYpmyq
— Turk Scout (@ScouTurk) February 2, 2025
Na dziewięć minut przed końcem spotkania reprezentant Turcji wykorzystał świetne dogranie Bahoyi z lewego skrzydła i z bliskiej odległości uderzył z główki, pokonując z łatwością Muellera. W samej końcówce starcia na Deutsche-Bank Park Uzun mógł strzelić jeszcze drugiego gola, ale tym razem bramkarz „Wilków” skutecznie interweniował i uratował kolegów przed porażką w ostatnich sekundach. Jeśli mowa o łącznym dorobku Cana w sezonie 2024/25, to mówimy o czterech golach i dwóch asystach przy 616 minutach spędzonych na boisku.
Mecz 20. kolejki Bundesligi – Bayern – Holstein Kiel 4:3
Na wyróżnienie musi zasłużyć pojedynek, który totalnie niespodziewanie dostarczył emocji w doliczonym czasie gry i miał niecodzienny przebieg. Chodzi o ten ten Bayernu z Holstein Kiel. W pewnym momencie „Bawarczycy” prowadzili przed własną publicznością 4:0 z beniaminkiem, po tym jak na listę strzelców wpisali się Jamal Musiala, Serge Gnabry oraz Harry Kane (dwukrotnie). Spokojny i pewny swego Kompany zdjął z boiska Harry’ego Kane i nie tylko, ale zespół prowadzony przez Marcela Rappa udowodnił, że to nie „zgrają piłkarzy z pierwszej lepszej łapanki”.
Popularna ekipa „Bocianów” bardzo skrzętnie zaczęła wykorzystywać błędy monachijczyków – w 62. minucie Finn Porath strzelił kontaktowego, ale jakże pięknego gola a’la spadający liść. I choć mogło się wydawać, że rozdrażniony Bayern za chwilę odpowie i zwycięży wysoko, ale do jednego, to rzeczywistość okazała się zupełnie inna, albowiem to kilończycy wzięli się za odrabianie strat.
W przeciągu zaledwie dwóch minut w doliczonym czasie gry Manuela Neuera dwukrotnie pokonał Steven Skrzybski, czym doprowadził do stanu 4:3. Jakby tego było mało, w ostatnich sekundach Holstein było o krok od wyrównania i sprawienia wielkiej niespodzianki, lecz tym razem szczęście uśmiechnęło się do FCB i podopieczni Kompany’ego uniknęli kompromitacji. Tak tylko najedli się strachu, ale i zgarnęli sporą krytykę. Dla postronnego widza były to jednak zupełnie niespodziewane emocje, jakich po godzinie nikt by nie zakładał.
Niespodzianka 20. kolejki Bundesligi – VfB Stuttgart – Borussia Moenchengladbach 1:2
Cały dół solidarnie poprzegrywał. Niespodzianki trzeba było poszukać w górnej części tabeli. Borussia M’Gladbach nie prezentuje się w sezonie 2024/25 zbyt dobrze, choć w ostatnim czasie nieco podbudowała swoją formę i zaczęła grać lepiej. O jakości „Źrebaków” mogli ostatnio przekonać się gracze VfB Stuttgart, którzy choć byli postrzegani jako faworyci, to ostatecznie zostali przez nich ograni 2:1! I to na wyjeździe.
Podczas gdy w 25. minucie bramkę na 1:0 zdobył Nathan Ngoumou, to po zmianie stron wicemistrzowie Niemiec byli w stanie doprowadzić do wyrównania za sprawą samobójczego trafienia Nico Elvediego. Borussia nie poddała się jednak i w końcowej fazie meczu trafieniem na wagę zwycięstwa popisał się niesamowity w tym sezonie Tim Kleindienst. W ten sposób Borussia M. zbliżyła się do Stuttgartu już tylko na jedno oczko.
Drużyna 20. kolejki Bundesligi
Bramkarz: Alexander Nuebel (VfB Stuttgart)
Obrońca: Kiliann Sildillia (SC Freiburg)
Obrońca: Willi Orban (RB Lipsk)
Obrońca: Waldemar Anton (Borrusia Dortmund)
Obrońca: Raphael Guerreiro (Bayern Monachium)
Pomocnik: Nathan Ngoumou (Borussia M’Gladbach)
Pomocnik: Leonardo Bittencourt (Werder Brema)
Pomocnik: Aleix Garcia (Bayer 04 Leverkusen)
Pomocnik: Jamal Musiala (Bayern Monachium)
Pomocnik: Steven Skrzybski (Holstein Kiel)
Napastnik: Harry Kane (Bayern Monachium)
Komplet wyników 20. kolejki Bundesligi
- Werder Brema 1:0 (1:0) FSV Mainz 05
- VfB Stuttgart 1:2 (0:1) Borussia M’Gladbach
- Bayern Monachium 4:3 (2:0) Holstein Kiel
- 1. FC Heidenheim 1:2 (0:1) Borussia Dortmund
- VfL Bochum 0:1 (0:1) SC Freiburg
- FC St. Pauli 1:1 (1:1) FC Augsburg
- Union Berlin 0:0 (0:0) RB Lipsk
- Eintracht Frankfurt 1:1 (0:0) VfL Wolfsburg
- Bayer 04 Leverkusen 3:1 (2:0) TSG Hoffenheim