Cezary Miszta znów błysnął paradami i… językiem
Cezary Miszta w krótkim czasie stał się bohaterem kibiców Rio Ave. Polski bramkarz spisuje się doskonale w lidze portugalskiej i dał temu kolejny dowód. Właśnie zgarnął statuetkę MVP spotkania, zatrzymując FC Porto. Wpuścił co prawda dwie bramki, ale też miał spektakularne parady, które oficjalny profil telewizji transmitującej ligę portugalską udostępniał w social mediach. Dzięki tym obronom jego zespół zremisował 2:2.
Miszta zaskoczył na boisku i… w wywiadzie
Cezary Miszta w trzy i pół miesiąca stał się… bramkarską gwiazdą Liga Portugal. Wystarczyło mu trochę ponad pół roku, żeby zgarnąć statuetki MVP za występy z trzema największymi klubami – Benfiką, Sportingiem oraz FC Porto. Ta ostatnia to dzieło najświeższego ligowego spotkania, w którym to popisał się aż sześcioma interwencjami. Między innymi taką:
Miszta em grande plano nesta primeira parte 🔥#sporttvportugal #LIGAnaSPORTTV #ligaportugalbetclic #rioave #fcporto pic.twitter.com/nt6h1nhiwh
— sport tv (@sporttvportugal) February 3, 2025
Były bramkarz Legii Warszawa strzeże na stałe bramki Rio Ave od połowy października, kiedy to wygrał rywalizację z Jhonatanem. Od spotkania z trzecioligowym Atletico CP nie oddał już miejsca. Wystąpił w 14 z 15 meczów. Jedyny, który odpuścił, to kolejny pucharowy. Wówczas bronił wspomniany Jhonatan. Długo Miszta czekał na „wygryzienie” ze składu podstawowego bramkarza. W ostatnich trzech meczach miał ręce pełne roboty – zaliczył w nich w sumie aż 20 interwencji.
Najwięcej pracy czekało go w starciu z FC Porto, a więc zespołem pogrążonym w dużym kryzysie. „Smoki” liczyły na to, że przełamią fatalną passę, bo przytrafiły im się porażki z walczącym o utrzymanie Nacionalem i będącym w dolnej części tabeli Gil Vicente oraz remis z ligową rewelacją – Santa Clarą. Miszta nie skapitulował przez 50 minut. Strzelił mu gola dopiero Nehuen Perez po zamieszaniu przy rzucie rożnym. Dosłownie kilkanaście sekund wcześniej Miszta w spektakularny sposób zbił piłkę na korner.
Uma defesa monumental de Miszta 🤯#sporttvportugal #LIGAnaSPORTTV #ligaportugalbetclic #rioave #fcporto pic.twitter.com/KjmeSyYhbj
— sport tv (@sporttvportugal) February 3, 2025
Miszta za swoje sześć obron otrzymał statuetkę dla najlepszego piłkarza meczu. Dziennikarz zadał mu pytanie w języku angielskim, lecz nie spodziewał się odpowiedzi od Polaka – ten płynnym zdaniem odparł po… portugalsku.
Miszta com o 🇵🇹 em dia 😍#sporttvportugal #LIGAnaSPORTTV #ligaportugalbetclic #rioave #fcporto pic.twitter.com/SrDNDdDe1U
— sport tv (@sporttvportugal) February 3, 2025
Miszta bohaterem Rio Ave
Dokładnie 29 stycznia minął rok odkąd Cezary Miszta został piłkarzem Rio Ave. Początkowo udał się na półroczne wypożyczenie z Legii, a po zakończeniu sezonu portugalski klub skorzystał z możliwości wykupu, choć w rundzie wiosennej zaliczył tylko jeden występ. Zadebiutował w domowym meczu z Benfiką w ostatniej kolejce i od razu w tym meczu popisał się paradą, która została wybrana najlepszą obroną 34. kolejki Ligi Portugal. Zanotował wymarzony debiut z siedmioma interwencjami, remisem 1:1 z wielkim klubem i nagrodą MVP.
Zalicza też efektowne parady, które wybierane są najlepszymi w kolejce. Tak było z Boavistą i podobnie z Santa Clarą. Zabłysnął też 18 stycznia, gdy zaliczył aż 10 interwencji w meczu z mistrzem kraju – Sportingiem CP. Jego bramka była wręcz otłukiwana. Mimo ogromnych wysiłków nie udało mu się zatrzymać lizbończyków, którzy finalnie wygrali 3:0. M.in. za udany występ z mistrzem Portugalii kibice Rio Ave wybrali go najlepszym piłkarzem stycznia.
𝐂𝐞𝐳𝐚𝐫𝐲 𝐌𝐢𝐬𝐳𝐭𝐚: 𝐎 𝐧𝐨𝐬𝐬𝐨 𝐉𝐨𝐠𝐚𝐝𝐨𝐫 𝐝𝐨 𝐌𝐞̂𝐬 🥇🤩#TodosABordo #rioavefc #Miszta pic.twitter.com/PsD3wTQyeb
— Rio Ave FC (@RioAve_FC) January 30, 2025
Fot. screen Sport TV1