Druga piłkarska siła Paryża się przenosi… kilkadziesiąt metrów od PSG
![](https://futbolnews.pl/wp-content/uploads/2025/02/20210810PF_LS_zagra_SIPA230-1024x683.jpg)
W ostatnim czasie coraz więcej uwagi poświęca się paryskiemu zespołowi Paris FC. Kilka miesięcy temu głośnym echem obiła się informacja o przejęciu części udziałów klubu przez koncern Red-Bulla oraz jednego z najbogatszych ludzi na świecie – Bernarda Arnaulta. Teraz zespół ze stolicy robi kolejny krok, bowiem zmienia stadion. Jak się okazuje, od siedziby lokalnego rywala – PSG dzielić ich będzie… zaledwie kilkadziesiąt metrów.
Krok od PSG
Do tej pory ekipa Paris FC występowała na mogącym pomieścić 20 000 kibiców Stade Charlety. Frekwencja na spotkaniach stołecznego drugoligowca wygląda różnie, a pod tym względem szczególnie istotnym czynnikiem jest rywal, z którym akurat mierzy się PFC. Przykładowo, podczas ostatniego meczu przeciwko Pau FC na trybunach zasiadło zaledwie sześć tysięcy kibiców, jednak jeszcze kilkanaście dni wcześniej, przy okazji derbowego starcia z Red Star sprzedano prawie 18 tysięcy wejściówek.
12 lutego na swoich mediach społecznościowych klub wystosował jednak komunikat, z którego jasno można wyczytać, że od przyszłego sezonu piłkarze Paris FC przeniosą się na inny dwudziestotysięcznik – Stade Jean-Bouin. Co ciekawe, na tym obiekcie niezmiennie swoje mecze rozgrywać będzie także drużyna rugby – Stade Français Paris.
Communiqué Officiel – Arrivée du Paris FC à Jean Bouin
— Paris FC (@ParisFC) February 12, 2025
– Stade Français Paris i Paris FC ogłosiły, że osiągnęły porozumienie, na mocy którego Jean-Bouin stanie się stadionem domowym Paris FC od początku sezonu 2025-2026, co najmniej do 2029 roku, przy czym Stade Français pozostanie klubem-rezydentem i głównym użytkownikiem obiektu. Oba kluby wspólnie dziękują Merostwu Paryża, Prefektowi Policji w Paryżu oraz Ligom Zawodowym Rugby i Piłki Nożnej za ich zaangażowanie i wysiłki na rzecz realizacji tego projektu – czytamy w oświadczeniu.
Spore kontrowersje może budzić lokalizacja stadionu. Stade Jean-Boiun jest bowiem usytułowany po drugiej stronie ulicy „domu” Paris Saint-Germain – Parc de Princes. Eksperci wyliczyli nawet, że w najbliższym punkcie dwa obiekty dzieli… zaledwie 20 metrów. Kilka ulic obok znajduje się inny paryski rozpoznawalny kompleks sportowy – korty Rolanda Garrosa, na których co roku odbywa się rywalizacja w ramach French Open.
Paris FC will move to the Stade Jean-Bouin at the start of the 2025-2026 season, when they'll potentially have been promoted to Ligue 1.
This is how close they’ll be to PSG's Parc des Princes 🤯 pic.twitter.com/PfV1z9zT2q
— ESPN FC (@ESPNFC) February 13, 2025
Na świecie nie brakuje przykładów dwóch rywalizujących ze sobą zespołów, których stadiony dzieli mniej niż kilka kilometrów. Najlepszym przykładem z polskiego podwórka jest Kraków i znajdujące się blisko siebie areny Cracovii oraz Wisły. Z ciekawą sytuacją mamy także do czynienia w mieście Beatelsów. Domy bohaterów derbów Merseyside – Liverpoolu i Evertonu w linii prostej są od siebie zdystansowane o zaledwie 800 metrów.
Szykują się tłuste lata?
Póki co Paris FC jest na świetnej drodze, aby od przyszłego sezonu rywalizować na poziomie Ligue 1. Druga po PSG siła stolicy Francji jest na ten moment wiceliderem zaplecza krajowej elity, ustępując tylko Lorient. W szeregach Paris FC można także ujrzeć nazwiska kilku naprawdę ciekawych piłkarzy, takich jak chociażby podwójny triumfator Ligi Europy z Sevillą Timothee Kolodziejczak. W pomocy z kolei prym wiedzie były zawodnik Olimpique’u Marsylia – Maxime Lopez. Zespół prowadzi 50-letni Stephane Gilli.
W 65. minucie meczu z Dunkierką Paris FC przegrywało już 0:2. A później wydarzyło się to:
⚽ 79' Julien Lopez
⚽ 88' Timothée Kolodziejczak
⚽ 90' Oumar SissokoTrzy punkty zostały w Paryżu! pic.twitter.com/PBJBU8evD1
— Bartek Gabryś (@BartekGab) August 24, 2024
Bezsprzecznie jedną z zalet, która może rozbudzić marzenia kibiców są pieniądze bogatych inwestorów Paris FC. Jednym z nich jest człowiek w przeszłości uznawany za najbogatszą osobę na planecie – Bernard Arnault. Francuski biznesmen z majątkiem na poziomie około 225 miliardów euro zdaje się mocno identyfikować się z klubem, czego wyraz dał także w przytaczanym poniżej komunikacie:
– Osiągnięcie tego porozumienia, aby móc rozgrywać mecze na Jean-Bouin już od przyszłego sezonu było dla mojej rodziny priorytetem, by zapewnić naszym kibicom, partnerom i widzom idealne warunki do oglądania występów Paris FC. W tym nowym otoczeniu klub rozpocznie nową erę, jednocześnie godnie kończąc swoją historię na stadionie Charléty.
Fot. PressFocus