Bodo/Glimt nagradza polski talent profesjonalną umową

Bodo/Glimt to norweska drużyna, która od kilku lat jest jednym z najciekawszych projektów w całej Europie. W 2020 roku została mistrzem Norwegii, chwilę wcześniej będąc ekipą II ligi. Norwegowie grali później z Milanem, czy kilka razy z Romą, dochodząc nawet do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Niedawny pogromca Jagiellonii w el. Ligi Mistrzów ma w swoich szeregach Polaka. I będzie on grał na profesjonalnym kontrakcie!

Bodo/Glimt ma u siebie polski talent

Eryk Łukaszka jest częścią rodziny Bodo/Glimt od 2021 roku. W nowym sezonie zagrał już on trzykrotnie i zanotował trafienie w zespole do lat 19.  Z kolei 9 kwietnia 2024 roku, kilkanaście dni przed 16. urodzinami, Łukaszka zagrał po raz pierwszy w drużynie mistrza Norwegii i niedawnego ćwierćfinalisty Ligi Konferencji.

Dostał kwadrans z ławki w starciu z piątoligowym Bronnoysund. Mecz rozstrzygnął się wynikiem 6:0, a polski skrzydłowy wszedł przy końcowym finalnie rezultacie. Stał się najmłodszym debiutantem w historii klubu (15 lat, 11 miesięcy, 16 dni).

Eryk Łukaszka podpisał dzisiaj swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Bodø/Glimt 👏

Młodzieżowy reprezentant Polski w zeszłym roku został najmłodszym debiutantem w historii B/G. Zagrał dwa razy w Pucharze Norwegii. 16-latek na co dzień trenuje i gra w rezerwach. pic.twitter.com/AA3HalKCs1

— Paweł Tanona (@ptanona) February 21, 2025

24 kwietnia, a więc dwa tygodnie później zagrał po raz kolejny – tym razem z Junkeren i co najważniejsze od pierwszej minuty (także wystąpił przez 45 minut). Był to dokładnie dzień jego 16. urodzin, dlatego w pomeczowych wywiadach wspominał o tym, że otrzymał od klubu świetny prezent. Norwegowie w pierwszej drużynie Bodo/Glimt nie dali mu póki co więcej szans, ale Łukaszka był choćby na liście rezerwowej klubu przy okazji szalonych meczów z Twente Enschede w ramach rundy play-off Ligi Europy.

Klub ceni młodego Polaka

Klub z Norwegii widzi w młodym Polaku potencjał i według informacji Pawła Tanony, eksperta od norweskiej piłki, Łukaszka podpisał pierwszą profesjonalną umowę z klubem. To wielka nagroda za pracę, która pokazuje, że piłkarz z rocznika 2008 ma przed sobą świetlaną przyszłość.

W ubiegłym sezonie Łukaszka rozegrał na poziomie czwartej ligi 12 spotkań (na 28 możliwych) w drugiej drużynie, ale poziom tego zespołu jest krótko mówiąc – śmiesznie niski. Bodo Glimt 2 (czwarta liga to poziom seniorski) zajął ostatnie miejsce i wygrał, uwaga, JEDNO spotkanie ligowe. Łukaszka uzbierał 762 minuty i co sugeruje swoimi decyzjami klub, pokazał na tyle dużo, aby nagrodzić go profesjonalną umową.

Nadchodzące mecze

Choć to Polak, ale pisze portal „Weszło” – od 2019 roku przebywa on w Norwegii i występował też dla tamtejszych młodzieżówek (pierwsze powołanie – 2023). Jak mówił wtedy ojciec zawodnika: „Mówi perfekcyjnym norweskim”. Faktem jest też, że grał trzykrotnie dla kadry Polski U17 w Pucharze Syrenki 2024. Przed Erykiem czas wyboru i – miejmy nadziej – wiele pięknych emocji w karierze piłkarskiej.

Bodo/Glimt awansował do 1/8 finału Ligi Europy, gdzie podejmie Olympiakos. Na początku sezonu norweski zespół wyrzucił z eliminacji Ligi Mistrzów Jagiellonię Białystok, pokonując ją w obu meczach (1:0, 4:1). Norwegowie jednak najbardziej zasłynęli w sezonie 2021/22. Wówczas pokonali w grupie Ligi Konferencji AS Romę aż 6:1, co było ogromną sensacją. Potem wyeliminowali Celtic, deklasując go 5:1 w dwumeczu, ograli też AZ, a w ćwierćfinale ponownie zmierzyli się z ekipą Jose Mourinho i mieli nawet przewagę po pierwszym meczu (2:1). W rewanżu w Rzymie przegrali jednak 0:4 i odpadli w tej fazie.

Fot. PressFocus