Wyróżnienia 25. kolejki La Liga

Napisane przez Krzysztof Małek, 25 lutego 2025
La Liga - wyróżnienia

La Liga nabiera tempa – za nami już 25. kolejka, a status quo w czołówce pozostaje bez zmian. Barcelona, mimo takiej samej liczby punktów co Real Madryt, wciąż przewodzi w tabeli. Miniona runda upłynęła pod znakiem solidarności z arbitrami – przed każdym spotkaniem piłkarze obu drużyn pozowali do pamiątkowego zdjęcia z banerem „Respeta al árbitro, respeta el fútbol” („Szanujmy futbol i arbitrów”). Był to wyraźny przytyk w stronę Realu Madryt, który ma nieustające pretensje do hiszpańskich sędziów. Tymczasem zapraszamy na kolejne wydanie hiszpańskich ligowych wyróżnień, gdzie w formie mini plebiscytu podsumujemy wydarzenia ostatniego weekendu w Primera Division.

Piłkarz 25. kolejki La Liga – Nico Williams (Athletic)

W tym sezonie sporo mówi się o Athletiku. Podopieczni Ernesto Valverde po 25. kolejkach zajmują czwarte miejsce w tabeli La Liga i są bliżej awansu do Ligi Mistrzów niż kiedykolwiek w ostatnich latach. Ostatni raz hymn tych rozgrywek rozbrzmiał na San Mames w sezonie 2014/15. Po serii słabszych występów Baskowie w końcu pokazali swoją siłę, rozbijając Real Valladolid aż 7:1. Głównym architektem tego zwycięstwa był Nico Williams – jego dwa gole i asysta sprawiły, że bezsprzecznie zasłużył na miano piłkarza kolejki.

Pierwsza część sezonu była dla niego wyjątkowo trudna – zmagał się z obniżką formy, a także drobnymi urazami, które ograniczały jego występy. Jednak w starciu z Valladolid przypomniał o sobie w najlepszym stylu. Jeden z jego goli to była prawdziwa wizytówka „starego dobrego” Nico – w polu karnym minął kilku rywali, a następnie precyzyjnym strzałem pokonał Karla Heina. Do tego dołożył asystę przy trafieniu Mikela Jauregizara na 1:0, dając sygnał, że wraca do najwyższej dyspozycji.

Dla 22-letniego Nico Williamsa były to pierwsze ligowe trafienia od września ubiegłego roku. Jego znakomity występ nie umknął uwadze hiszpańskich mediów – dziennik „Marca docenił go, umieszczając w najlepszej jedenastce 25. kolejki La Liga. To dowód na to, że młody skrzydłowy wraca do formy w kluczowym momencie sezonu.

Mecz 25. kolejki La Liga – Athletic 7:1 Valladolid

Dlaczego akurat ten mecz zasługuje na wyróżnienie? Otóż rzadko zdarza się, by w jednym spotkaniu padło aż osiem bramek. Athletic i Real Valladolid zapewnili kibicom ciekawe widowisko w niedzielne popołudnie, a wynik 7:1 mówi sam za siebie.

Ktoś jednak może zapytać – co w tym nadzwyczajnego? W końcu podopieczni Ernesto Valverde pokonali rywala, który już praktycznie pogodził się ze spadkiem. Jednak tego typu mecze mają też swoją magię, a sposób, w jaki padały gole, tylko utwierdził nas w przekonaniu, że to spotkanie zasługuje na wyróżnienie. Niektóre trafienia były prawdziwymi perełkami, jak choćby bramka Nico Williamsa na 5:1 – pokaz techniki, dynamiki i precyzji w jednym.

Nico Williams zakończył mecz z dubletem i asystą, a do festiwalu strzeleckiego Athletiku dołożyli się także Mikel Jauregizar, Maroan Sannadi, Oihan Sancet, Gorka Guruzeta i Inaki Williams. Honorowe trafienie dla Realu Valladolid zdobył Mamadou Sylla, który mógł mieć na koncie dwa gole, gdyby nie interwencja VAR. Analiza wykazała, że znajdował się on na spalonym w trakcie akcji bramkowej.

Athletic zrobił swoje i umocnił się w walce o Ligę Mistrzów. Teraz przed ekipą Ernesto Valverde arcyważny pojedynek z Atletico Madryt w sobotę. Natomiast Real Valladolid, choć jeszcze nie jest formalnie zdegradowany, praktycznie żegna się z Primera Division. To drużyna, która zwyczajnie nie dorasta poziomem do rywalizacji w La Liga. Są wyjątki – jak Mamadou Sylla czy estoński bramkarz Karl Hein – ale reszta zespołu nie spełnia wymagań najwyższej klasy rozgrywkowej. W następnej kolejce Valladolid zmierzy się z teoretycznie łatwiejszym rywalem, Las Palmas. Jeśli i tam „Los Pucelanos” poniosą porażkę, ich los będzie przypieczętowany.

Gol 25. kolejki La Liga – Luka Modrić przeciwko Gironie

39 lat i 167 dni – w takim wieku Luka Modrić wpisał się na listę strzelców w meczu przeciwko Gironie. Było to jego 42. trafienie w 573. występie w barwach „Los Blancos. Niewielu sportowców na świecie potrafi rywalizować na tak wysokim poziomie w tak zaawansowanym wieku. Starsi i być może lepsi od niego są jedynie dwie ikony sportu – gwiazdor Los Angeles Lakers, LeBron James, oraz piłkarz Al-Nassr, Cristiano Ronaldo.

Luka Modrić wciąż nie powiedział ostatniego słowa. Choć nie odgrywa już tak kluczowej roli w Realu jak kiedyś, to gdy dostaje szansę od Carlo Ancelottiego, potrafi się odwdzięczyć w wielkim stylu. Po meczu z Gironą (2:0) zasłużenie otrzymał tytuł MVP spotkania. Cieszmy się, że wciąż możemy oglądać Chorwata na najwyższym poziomie. Jego kontrakt z „Los Blancos wygasa wraz z końcem sezonu i na razie nie wiadomo, czy klub i zawodnik zdecydują się na dalszą współpracę.

Młodzieżowiec 25. kolejki La Liga – Kike Salas (Sevilla)

Sevilla pod koniec ubiegłego roku pożegnała swoją legendę, Jesusa Navasa. Choć obecna kadra zespołu nie zachwyca, w jej szeregach są piłkarze, którzy mogą w przyszłości przejąć rolę lidera. Jednym z nich jest Kike Salas – młody obrońca, który w starciu z Mallorcą (1:1) zdobył jedyną bramkę dla Sevilli, pokazując, że ma potencjał, by stać się ważną postacią zespołu. 22-letni wychowanek „Los Nervionenses w starciu z Mallorcą strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie.

Jego indywidualne statystyki tylko potwierdzają, jak świetny był to występ – siedem przechwytów, 9/11 wygranych pojedynków i 87% celnych podań. Wielu uważa, że to najlepszy mecz defensora Sevilli w tej rundzie. Niestety dla Salasa i jego drużyny, Sevilla nie dowiozła zwycięstwa. Choć długo prowadziła, to w doliczonym czasie gry kibiców z Andaluzji brutalnie sprowadził na ziemię Martin Valjent. Waleczny charakter Mallorki przyniósł efekt, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Niespodzianka 25. kolejki La Liga – pierwsza porażka Getafe w tym roku

Świat się kończy – Getafe zaskoczyło, przegrywając 1:2 z Betisem. Jeszcze kilka tygodni temu taki wynik nie wzbudzałby większych emocji, ale perspektywa szybko się zmieniła. Dla podopiecznych Jose Bordalasa była to pierwsza porażka ligowa w 2025 roku. Do ostatniego weekendu niewiele drużyn w Europie mogło pochwalić się taką skutecznością.

Los Azulones ulegli duetowi Isco – Antony. To właśnie ta dwójka rozstrzygnęła spotkanie na Coliseum. W 18. minucie Brazylijczyk przejął piłkę, przebiegł niemal całe boisko i idealnie dograł do Isco, który bezbłędnie wykończył akcję. Ten duet to prawdziwa siła napędowa Betisu.

Drugiego gola dla Betisu także strzelił Isco, w 77. minucie pewnie wykorzystując rzut karny. Mimo to Getafe to drużyna, która nie poddaje się bez walki. Waleczni żołnierze Bordalasa zdołali strzelić gola w 88. minucie, a jego autorem był Borja Mayoral. Jednak to wszystko, na co było ich stać w tym meczu. Nie ma meczu Getafe bez intensywnej walki fizycznej, choć niestety tym razem przerodziła się ona w brutalność.

W doliczonym czasie gry Antony po bezsensownym faulu zobaczył czerwoną kartkę, co oznacza, że nie wystąpi w następnej kolejce przeciwko Realowi Madryt. Betis odwołał się od tej decyzji, próbując uzyskać zgodę na grę Brazylijczyka. Kilka chwil później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, obejrzał także piłkarz drużyny gospodarzy – Domingos Duarte.

Dzięki świetnej dyspozycji Getafe zaczęło być rozważane w kontekście ewentualnego awansu do europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Choć obecnie „Azulones” zajmują dopiero 14. miejsce w tabeli, to mają zaledwie pięć punktów straty do Rayo Vallecano, które plasuje się na szóstym miejscu. Ostatni raz drużyna z przedmieść Madrytu grała w europejskich pucharach w sezonie 2019/20, kiedy to odpadła w 1/8 finału Ligi Europy po porażce z Interem.

Z kolei Manuel Pellegrini stanie przed poważnym wyzwaniem, jak ustawić ofensywę Betisu bez Antony’ego w meczu z Realem Madryt. Inni zawodnicy, tacy jak Chimy Avila, Cucho Hernández, Aitor Ruibal czy Cedric Bakambu są w słabej formie. W odwodzie jest jeszcze Vitor Roque, ale jego transfer do Palmeiras jest niemal pewny. Chilijski trener ma więc spory problem do rozwiązania.

Komplet wyników:

Celta Vigo 1:0 Osasuna

Alaves 0:1 Espanyol

Vallecano 0:1 Villarreal

Valencia 0:3 Atletico

Las Palmas 0:2 Barcelona

Athletic 7:1 Valladolid

Real Madryt 2:0 Girona

Getafe 1:2 Betis

Real Sociedad 3:0 Leganes

Sevilla 1:1 Mallorca

Miłośnik sportu wszelakiego. Nie odmawia tylko pacierza. W piłce nożnej najbardziej ceni sobie hiszpański styl, dlatego La Liga nie jest mu obca. Prywatnie fan Realu Madryt i Los Angeles Lakers. Typowy kibic sukcesu.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
Liverpool vs Newcastle
Liverpool wygra i w meczu padnie powyżej 2,5 bramki
kurs
1,86
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)