Duńska perełka AS Monaco znowu szokuje

AS Monaco odkąd powróciło do Ligue 1 w 2013 roku ściąga do siebie spore grono utalentowanych zawodników. Doskonale pamiętamy drużynę z sezonu 2016/17, która zdobyła mistrzostwo Francji i dotarła do półfinału Ligi Mistrzów. Dziś tak kolorowo w księstwie nie jest, ale jest nadal sporo powodów do zadowolenia. Kolejnym jest ostatni transfer monakijczyków. Mika Biereth od transferu do Monaco znajduje się w znakomitej dyspozycji.
Perełka AS Monaco szokuje
Mika Biereth był bohaterem jednego z ciekawszych zimowych ruchów. Po udanej jesieni w barwach Sturmu Graz, po raz drugi w tym sezonie był bohaterem transferu. Najpierw ostatniego lata zasilił na stałe niedawnych mistrzów Austrii za kwotę dziewięciu milionów euro z Arsenalu, by zimą trafić do księstwa za cztery miliony więcej niż na starcie sezonu. Przeprowadzka do drużyny Adiego Huettera okazała się być póki co doskonałym strzałem.
TROISIEME TRIPLE DE SUITE AU STADE LOUIS-II EN LIGUE 1 🔥🔥🔥
51' | 3⃣-0⃣ #ASMSDR pic.twitter.com/jiX92SrfYo
— AS Monaco 🇲🇨 (@AS_Monaco) February 28, 2025
Kolokwialnie mówiąc, Duńczyk ma „formę mutant”. W swoim siódmym ligowym spotkaniu we Francji, ze Stade Reims zanotował… trzeciego hattricka w swoim 10. meczu w nowym klubie. Do tej pory trzykrotnie pokonał on bramkarza AJ Auxerre, a także golkipera FC Nantes. Teraz przyszło na bramkarza z miasta chrztu Francji. Biereth ma już na koncie 10 bramek w Ligue 1 i… jest on w TOP10 najlepszych strzelców ligi obecnej kampanii. Monaco ma z kolei trzecią najlepszą ofensywę – z 48 golami.
„Kanonierzy”, których Biereth jest wychowankiem, dziś potrzebują napastnika, tak więc z całą pewnością mogą żałować, że nie dostrzegli odpowiednio wcześnie talentu Duńczyka urodzonego w Londynie. AS Monaco w chwili obecnej śmiało może już wołać od potencjalnego nowego pracodawcy Duńczyka dwukrotność tego, co sami zapłacili.
Duńczyk z AS Monaco jest trzecim w historii klubu piłkarzem, który trafił do siatki w każdym z czterech pierwszych meczów ligowych drużyny z księstwa w lidze francuskiej. Poprzednikami w tej statystyce byli Wissam Ben Yedder oraz (co może zaskakiwać) Oliver Bierhoff.
Przygoda Niemca była bardzo ciekawa, bowiem nie rozpoczął on sezonu 2001/02 od razu z racji urazu, ale następnie trafił w swoich czterech pierwszych domowych meczach. W całej jednosezonowej przygodzie Bierhoff trafił siedem razy do siatki rywali, ale jedynie czterokrotnie w lidze i tylko raz w meczu wyjazdowym
Czy Biereth zrobi karierę na miarę poprzedników drużyny z księstwa? Ben Yedder, Falcao czy Berbatow zawiesili poprzeczkę wysoko, ale z potencjałem 21-latka nie musi być to misja niemożliwa. Wejście ma bowiem niesamowite.
Fot. PressFocus