Mateusz Bogusz szaleje w nowym klubie. Pierwszy gol Polaka i to jaki!

Mateusz Bogusz notuje mocny start w nowym klubie. Zaliczył świetny debiut, po którym chwalił go trener, potem miał dwie asysty w Pucharze Mistrzów CONCACAF, a teraz wreszcie zdobył pierwszą bramkę. Zrobił to w spektakularnym stylu – uderzając bardzo precyzyjnie z rzutu wolnego.
Pierwszy gol w szóstym meczu
W 10. kolejce meksykańskiej ligi MX Cruz Azul mierzyło się na wyjeździe z niżej sklasyfikowanym Mazatlan FC. W 62. minucie tablica wyników wskazywała 0:0, a do rzutu wolnego z około 20 metrów podszedł Mateusz Bogusz. Najpierw jeden z partnerów klubowych zamarkował uderzenie lewą nogą, myląc golkipera, a potem Bogusz uderzył prawą.
Zrobił to doskonale – mocno bita piłka wpadła od samej poprzeczki. Hugo Alfonso Gonzalez Duran był bezradny. Mógł się tylko przyglądać. To pierwsze polskie trafienia w lidze meksykańskiej od czasów Grzegorza Laty w 1984.
Bramka z rzutu wolnego nie wystarczyła jednak do odniesienia trzeciego ligowego zwycięstwa z rzędu. Gospodarze wyrównali w 86. minucie po bramce z rzutu karnego. Zespół Bogusza zajmuje w lidze 5. miejsce z bilansem 5-3-2, ale rywale nie rozegrali jeszcze całej kolejki. Dla Polaka był to szósty mecz w barwach Cruz Azul. We wszystkich wychodził w podstawowym składzie – chodzi o pięć spotkań ligowych oraz jedno w Pucharze Mistrzów CONCACAF, gdzie w kolejnej rundzie czeka już amerykańskie Seattle Sounders FC.
O, matko 😳🤯 co Bogusz przyfanzolił w Meksyku 🚀 pic.twitter.com/CdQFvq0GzX
— Przemek Langier (@plangier) March 1, 2025
Mateusz Bogusz z dobrym startem
Mateusz Bogusz zadebiutował w Cruz Azul 9 lutego meczem w lidze meksykańskiej. Wyszedł w podstawowym składzie i spędził na boisku 70 minut. Kibice docenili go owacjami. Już w debiucie wywalczył rzut karny. Jego kolega Carlos Rotondi jednak nie wykorzystał tej jedenastki. Po meczu Bogusza docenił szkoleniowiec Vicente Sanchez, który nazwał jego występ „spektakularnym”. Polak był jednym z najlepiej statystycznie ocenionych zawodników wg różnych portali.
Oddał dwa niecelne strzały, wypracował dwie okazje kolegom i często popisywał się prostopadłymi podaniami. Wygrał 5/7 pojedynków. Wywalczył też rzut karny po 50-metrowym rajdzie. Przejął piłkę i popędził z nią, a przy próbie podania… nabił rękę rywala. Meksykanie wykupili Bogusza za około 9 milionów dolarów (8,7 mln euro) i od razu otrzymał on szansę gry w pierwszej jedenastce. Występuje na lewym skrzydle. Podobnie było w północnoamerykańskiej Champions League – także grał tam na tej samej pozycji, notując bardzo efektowną asystę po długim podaniu.
¡Ángel Sepulveda marca 1-0 para La Máquina! ⚽ pic.twitter.com/PVKOxXJHU0
— Concacaf Champions Cup (@TheChampions) February 12, 2025
Probierz go doceni?
Reprezentacja Polski już niedługo rozpocznie eliminacje do mistrzostw świata. Litwa i Malta przyjadą na Stadion Narodowy, a mecze z tymi rywalami odbędą się 21 i 24 marca. Mateusz Bogusz rozegrał dotychczas tylko dwa mecze w kadrze. Po kiepskim występie z Chorwacją na kolejne zgrupowanie… nie otrzymał nawet powołania. W listopadzie już je dostał, a Michał Probierz dał mu zagrać 45 minut z Portugalią. Następnie cały mecz ze Szkocją spędził na ławce rezerwowych. Czy tym razem selekcjoner da mu szansę?