Architekt awansu Legii do Ligi Mistrzów bez pracy. Po raz pierwszy od półtora roku

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 04 marca 2025

Besnik Hasi, który w 2016 roku wprowadził Legię Warszawa do fazy grupowej Ligi Mistrzów, po raz pierwszy od listopada 2023 roku jest bez pracy. Albańczyk został bowiem zwolniony z funkcji trenera belgijskiego Mechelen. Jego zespół odniósł zaledwie jedno zwycięstwo w 14 ostatnich meczach i ma zaledwie punkt przewagi nad grupą spadkową.

Architekt awansu Legii do Ligi Mistrzów

Przygoda Besnika Hasiego z Legią Warszawa była krótka, choć okraszona sukcesem. To pod jego wodzą polski klub po raz pierwszy od 20 lat i jedyny w XXI wieku awansował do Ligi Mistrzów. W międzyczasie jednak Legia została rozbita u siebie przez Lecha Poznań 1:4 w meczu o Superpuchar Polski, a jako obrońca trofeum Pucharu Polski pożegnała się z tymi rozgrywkami już w pierwszej rundzie. Najbardziej bolesna była jednak domowa klęska 0:6 z Borussią Dortmund na inaugurację zmagań w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Cztery dni „Wojskowi” znów przegrali u siebie – tym razem 2:3 z Zagłębiem Lubin, co kosztowało posadę albańskiego szkoleniowca. Była to trzecia z rzędu porażka ówczesnych mistrzów Polski, bowiem przed klęską z BVB Legia przegrała 1:2 z Bruk-Betem Termaliką, a siódma za kadencji 44-letniego wtedy trenera. Za jego kadencji Legia wygrała zaledwie pięć razy, a w momencie zwolnienia Hasiego zajmowała ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli Ekstraklasy, z zaledwie dwoma punktami przewagi nad strefą spadkową.

Co robił po opuszczeniu Polski?

Na ławkę trenerską wrócił dopiero po dziewięciu miesiącach, jednak jego przygoda z nowym klubem znów zakończyła się już we wrześniu. Mimo awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, sześciu zwycięstw i zaledwie dwóch porażek, już po 11 meczach władze Olympiakosu mu podziękowały. Jego przerwa od trenowania znów potrwała niemal rok. Od lata 2018 do marca 2022 roku pracował w Arabii Saudyjskiej – najpierw przez pełne trzy sezony prowadził Al Raed, a w trakcie sezonu 2021/22 został zwolniony z Al Ahli.

Kolejna przerwa Albańczyka od trenowania potrwała jeszcze dłużej, bo aż 20 miesięcy. Po ponad siedmiu latach wrócił do Belgii, gdzie kończył swoją piłkarską karierę i odnosił jedyne sukcesy jako trener. To właśnie po ponad dwóch latach pracy w Anderlechcie odszedł na rzecz Legii. Z brukselskim klubem w 2014 roku zdobył mistrzostwo i Superpuchar Belgii oraz awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tym razem nie przejmował jednak klubu z topu, a dopiero jedenaste w tabeli Jupiler Pro League Mechelen.

Zwolniony po niemal półtora roku

Po przejęciu przez niego zespołu Mechelen było czwartą najlepiej punktującą drużyną w pozostałej części sezonu zasadniczego. Do awansu do grupy mistrzowskiej zabrakło zaledwie dwóch punktów. Latem ub. roku z klubu odeszły ważne postacie, ale mimo to na półmetku sezonu zasadniczego „De Kakkers” zajmowali piąte miejsce w tabeli. Wtedy jednak przyszła seria, która finalnie pogrążyła Albańczyka. W kolejnych 14 meczach Mechelen wygrało zaledwie raz i to po serii aż 11 spotkań bez zwycięstwa z rzędu.

W tym czasie czerwono-żółci ponieśli siedem porażek i sześć razy zremisowali. Tylko Kotrijk Karola Czubaka w drugiej części tego sezonu Jupiler Pro League punktuje gorzej od zespołu z Flamandii. Porażka w miniony weekend z ostatnim w tabeli Beerschot, dla którego było to pierwsze ligowe zwycięstwo od 1 grudnia, czara goryczy się przelała i władze klubu podjęły decyzję o rozstaniu z Hasim po niemal 16 miesiącach. Zespół tymczasowo przejął dotychczasowy asystent Albańczyka – Fred Vanderbiest.

Na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego Mechelen zajmuje dziesiąte miejsce, premiowane grą w barażach o eliminacje Ligi Konferencji miejsce, lecz ma tylko punkt przewagi nad grupą spadkową. Na finiszu sezonu zasadniczego „De Kakkers” zmierzą się z ósmym Charleroi i sąsiadującym z czerwono-żółtymi w tabeli Dender, które na koncie ma tyle samo punktów, ale znacznie gorszy bilans bramkowy.

fot. Legia Warszawa / YouTube

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
Real Madryt - Atletico Madryt
Obie strzelą
kurs
1.80
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)