Absurd w Betclic 1. Lidze! Kotwica wywalczyła remis… z bramkarzem na środku obrony

Od wielu tygodni problemy ma Kotwica Kołobrzeg. Udało się jej podejść do rundy wiosennej, jednak Piotr Tworek zdecydowanie nie ma łatwego zadania. W meczu 23. kolejki zaplecza Ekstraklasy doszło do takiej kuriozalnej sytuacji, że jednym z zawodników z pola został… rezerwowy bramkarz. Co ciekawe, sensacyjnie Kotwica w samej końcówce meczu odrobiła straty i wyszarpała punkt!
Zaczęło się zgodnie z planem
Kotwica Kołobrzeg została ukarana zakazem transferowym, przez to nie mogła zarejestrować żadnych nowych zawodników, w tym napastnika Usiewałada Sadouskiego. Przez to nowy trener beniaminka Betclic 1. Ligi praktycznie nie ma do dyspozycji rezerwowych. W meczu 23. kolejki drużyna Piotra Tworka zmierzyła się w Warszawie z Polonią, która była zdecydowanym faworytem tego starcia. Trener „Kotwy” miał trzech piłkarzy na ławce rezerwowych. W meczach u siebie ma ich więcej, ponieważ zasiadają tam miejscowi gracze rezerw. Na wyjazdach jest trudniej. Do Rzeszowa pojechali w 13.
Wszystko zaczęło się zgodnie z przewidywaniami. Gospodarze już po dziesięciu minutach rywalizacji wyszli na prowadzenie. Wrzutkę Daniela Vegi na gola zamienił Łukasz Zjawiński – najlepszy strzelec ekipy walczącej o miejsce w barażach. Polak nie miał zamiaru się zatrzymywać. Nic dziwnego, bowiem jak podał Samuel Szczygielski dziennikarz portalu „Meczyki” z konieczności na środku obrony występował nominalny ofensywny pomocnik – Michał Cywiński.
Dwa gole Łukasza Zjawińskiego i @Polonia1911 prowadzi 2:0 z Kotwicą Kołobrzeg!
23-latek ma już 16 trafień w tym sezonie Betclic @_1liga_ ⚽️
🔴📲 Oglądaj online ▶️ https://t.co/Lkcqm5WDnm pic.twitter.com/JRw6NVwE8m
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 9, 2025
Tuż przed przerwą były snajper Lechii Gdańsk czy Widzewa Łódź skompletował dublet. Swojego 16. gola w sezonie strzelił pewnie wykorzystując rzut karny. Po pierwszych 45 minutach Polonia prowadziła 2:0 i nic nie zapowiadało tej katastrofy, która miała wydarzyć się w dalszej części rywalizacji. Gospodarze z pewnością nie spodziewali się, że stracą swój korzystny wynik, a przede wszystkim, że będą musieli mierzyć się z dwoma bramkarzami jednocześnie. Wszak Piotr Tworek nie ma za wielu możliwości zmian, dlatego jego piłkarze po 70. minucie kiepsko wyglądają fizycznie.
Kuriozalna druga połowa. Konwiktorska w szoku
Pierwszy kwadrans po przerwie nie zwiastował tego, co za chwilę miało się wydarzyć. W 62. minucie po indywidualnej akcji i sporym szczęściu Kotwica za sprawą Leona Krekovicia zdobyła bramkę kontaktową. Dla Chorwata było to pierwsze trafienie w tym sezonie. To z czego głównie zostanie zapamiętany ten mecz wydarzyło się dopiero dokładnie 20 minut później.
⚪️🔵Indywidualna akcja Leona Krekovicia zamieniona na bramkę w meczu #POLKOT⚓️
BRAWO LEON! WALCZYMY DO KOŃCA!
Oglądaj mecze Betclic 1 Ligi na https://t.co/x01BmZRqc4 oraz w aplikacji moblinej TVP SPORT#DoBojuKotwa #RAZEMSILNIEJSI #KotwicaKolobrzeg #1liga pic.twitter.com/1KLqtZSqDE
— Kotwica Kołobrzeg (@KotwicaMKP) March 9, 2025
Piotr Tworek z racji braku innych możliwości zdecydował się na wprowadzenie rezerwowego bramkarza, tylko że podstawowy golkiper – Marek Kozioł pozostał między słupkami. Broniący w przeszłości w Arce Gdynia Kacper Krzepisz przywdział strój meczowy zawodnika z pola i zastępując Michała Laska zameldował się na placu gry w roli środkowego obrońcy. To jeszcze nie był koniec festiwalu kuriozalnych wydarzeń. Kotwica atakowała i w końcu w doliczonym czasie meczu osiągnęła to co chciała. Rzut karny na gola zamienił wspomniany już Michał Cywiński.
𝐙 𝐜𝐲𝐤𝐥𝐮: 𝐧𝐚𝐣𝐛𝐚𝐫𝐝𝐳𝐢𝐞𝐣 𝐧𝐢𝐞𝐨𝐜𝐳𝐞𝐤𝐢𝐰𝐚𝐧𝐚 𝐳𝐦𝐢𝐚𝐧𝐚…
Kacper Krzepisz wszedł na ostatnie 10 minut meczu Polonii z Kotwicą. Na ławce rezerwowych Kotwicy na to spotkanie było tylko 3 piłkarzy ℹ️ pic.twitter.com/nUALBnFYLD
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 9, 2025
Ba, bramkarz został nawet… bohaterem w kluczowej akcji, bo to on wygrał ważną główkę w polu karnym, a rywal dotknął piłki ręką! Michał Cywiński wykorzystał jedenastkę. Kotwica dzięki temu remisowi wciąż utrzymuje się ponad strefą spadkową. Ma na koncie 20 punktów, które dają 13. pozycję w tabeli Betclic 1. Ligi. Z pewnością tak wąska kadra będzie dla Piotra Tworka jeszcze sporym utrudnieniem w walce o sensacyjne pozostanie na tym poziomie rozgrywek. Ostatnim rywalem jego drużyny przed przerwą reprezentacyjną będzie Znicz Pruszków.
Fot. PressFocus