Napięta sytuacja w Lechii Gdańsk. „Było gorąco, głośno i nerwowo”

Paweł Stankiewicz z „Dziennika Bałtyckiego” poinformował, że po porażce z Radomiakiem Radom 1:2 na otwarcie 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy w szatni Lechii Gdańsk zjawił się prezes Paolo Urfer. Na spotkanie z nim został wezwany kapitan drużyny. Emocje udzieliły się także trenerowi Johnowi Carverowi. Według relacji dziennikarza „było gorąco, głośno i nerwowo”.
Lechia Gdańsk znów w kryzysie
Na otwarcie 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk mierzyła się na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Podobnie, jak w poprzedni weekend z Górnikiem Zabrze, zespół prowadzony przez Johna Carvera jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, ale rywal zdołał odwrócić losy rywalizacji o 180 stopni i wygrał 2:1. Była to już czwarta z rzędu porażka Lechii, co jest ich najgorszą serią od wiosny 2023 roku, gdy poniosła pięć porażek pod rząd.
Choć rundę wiosenną Lechia zaczęła od siedmiu punktów w trzech meczach, a w pierwszych czterech meczach pod wodzą Johna Carvera zdobyła dziesięć punktów, ten epizod dobrej formy odszedł już w zapomnienie. Przedostatni w tabeli beniaminek PKO BP Ekstraklasy wciąż jednak utrzymuje się na powierzchni, bowiem inne ekipy zamieszane w walkę o utrzymanie także niespecjalnie chcą punktować.
Gospodarze nawet nie poczekali na koniec powtórki! 😉 Sprawne rozegranie rzutu rożnego i Burch wyrównuje strzałem głową! ⚽
📺Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/iFYgVY68FW
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 14, 2025
Nerwy w szatni po przegranym meczu
Obecny w Radomiu dziennikarz „Dziennika Bałtyckiego” – Paweł Stankiewicz poinformował o napiętej atmosferze, jaka panowała w obozie Lechii po końcowym gwizdku. Według relacji dziennikarza jeszcze dwie godziny po końcowym gwizdku zespół przebywał w szatni. W pewnym momencie pojawił się w niej prezes klubu – Paolo Urfer i wezwać na spotkanie kapitana drużyny – Rifeta Kapicia. Wkrótce dołączył do niego bramkarz – Bohdan Sarnawski, który nie popisał się przy obu strzelonych przez Radomiaka golach.
Obecność Urfera w szatni nie miała być jednak spowodowana kwestią pieniędzy czy meczu z Radomiakiem. Z relacji Pawła Stankiewicza możemy też dowiedzieć się, że po końcowym gwizdku wręcz wściekły był trener John Carver. Szkot nie był jednak zdenerwowany na piłkarzy, a na Urfera, który miał obiecać mu zimą co najmniej trzech nowych piłkarzy, ale takowych nie otrzymał. Lechia nie może nawet sprowadzić teraz „wolnych zawodników”, bowiem na klub wciąż nałożony jest zakaz transferowy.
To się nazywa wejście! Capita Capemba ledwie pięć minut po pojawieniu się na boisku pakuje piłkę do siatki 😎
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/oXmbZ7nVO4
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 14, 2025
Do zmagań po przerwie reprezentacyjnej Lechia wróci w sobotę 29 marca. Wydostać się jej ze strefy spadkowej po najbliższym meczu może być jednak ciężko, bowiem gdańszczan czeka starcie z Jagiellonią Białystok. Z „Dumą Podlasia” Lechia na własnym stadionie nie wygrała od maja 2019 roku. Od tego czasu rozegrała u siebie z „Jagą” cztery mecze – dwa zremisowała i dwa przegrana. Pierwsze starcie beniaminka PKO BP Ekstraklasy w tym sezonie z mistrzem Polski zakończyło się wygraną zespołu Adriana Siemieńca w Białymstoku 3:2.