BONUS SPECJALNY!
Zgarnij 400 zł za minimum dwa gole Polski z Litwą!

Pokonali USA i świętowali gola… z Thierrym Henrym. Panama zszokowała celebracją

Napisane przez Patryk Popiołek, 21 marca 2025
USA

USA nie zagra w wielkim finale Ligi Narodów CONCACAF, a to wszystko kosztem niezwykle ambitnej Panamy. Półfinałowe starcie na SoFi Stadium miało niezwykle dramatyczną końcówkę. Strzelec decydującego gola podczas celebrowania… podbiegł do telewizyjnego studia, gdzie znajdował się jego idol – Thierry Henry. Nagrania z tego momentu podbijają Internet.

Dla USA miała to być formalność

Jeśli chodzi o edycję Ligi Narodów CONCACAF, to od momentu jej powstania Stany Zjednoczone są faworytem do zwycięstwa za każdym razem. Oprócz tego kraju realnie w walce o złoto liczyły się chociażby Kanada, czy Meksyk. Przez pierwsze trzy sezony (od 2019/20) to właśnie USA nie miało sobie równych. Najpierw wygrali w finale po karnych z Meksykiem, a później już w podstawowym czasie ogrywali Kanadę i ponownie Meksyk. W klasyfikacji medalowej deklasują konkurencję.

Trzy turnieje, trzy zwycięstwa, co mogło pójść nie tak? Tym bardziej, że przecież aktualnym szkoleniowcem jest niezwykle doświadczony trener, a więc Mauricio Pochettino. Argentyńczyk objął tę reprezentację w ubiegłym roku we wrześniu i to miał być pierwszy puchar, jaki „Jankesi” podniosą pod jego wodzą. Wszyscy przewidywali zwycięstwo Stanów Zjednoczonych, choć historia spotkań obu tych zespołów pokazywała, że na Panamę trzeba zawsze być uważnym.

Zwycięstwo, euforia i „cieszynka” z Henrym

Bez większego zaskoczenia to podopieczni Pochettino od samego początku przeważali i stwarzali sobie sytuacje. Udało im się nawet zdobyć bramkę w 25. minucie  za sprawą Joshuy Sargenta, ale ostatecznie sędziowie uznali, że w tamtej akcji był spalony. Po 80. minucie Patrick Agyemang miał dwie dogodne okazje, by pokonać bramkarza rywali, ale mu się nie udało. Amerykanie przeważali, ale też ich okazje nie były wybitne, o czym świadczy tylko 0,68 xG w całym meczu. Przeciwnicy jednak nie mieli na koncie nawet strzału celnego.

Aż tu przyszedł sensacyjny moment. Niewykorzystane sytuacje Agyemanga zemściły się dość szybko – w czwartej doliczonej minucie gry. Wówczas Adalberto Carrasquilla podał futbolówkę do Cecilio Watermana, a ten mierzonym plasowanym strzałem pokonał Matta Turnera. Na SoFi Stadium zapanował szok i niedowierzanie, a wśród Panamczyków niezwykła radość i euforia.

Tuż po golu piłkarz chilijskiego Coquimbo Unido nie pobiegł do narożnika, do własnych kibiców, czy do ławki rezerwowych, a przeskoczył bandę, wspiął się na zestaw transmisyjny i to wszystko ku zdumieniu ekipy transmisyjnej „CBS”, gdzie ekspertem był Thierry Henry. Następnie przytulił legendę Arsenalu i krzyknął: „Tu eres mi idolo. Tu eres mi idolo!”. Dołączyło do niego wielu kolegów. Łatwo przetłumaczyć, że napastnik gości wykrzyczał słowa: – Jesteś moim idolem! Ikoniczny wręcz obrazek momentalnie stał się hitem sieci, a nagrania i zdjęcia z tego zajścia osiągają milionowe wyświetlenia.

Po wszystkim strzelec zwycięskiego gola krótko skomentował wydarzenia: – Miałem wiele bardzo dobrych momentów w mojej karierze, ale to coś zupełnie innego. To było wręcz niesamowite. Teraz Panamę czeka bój o złoto i starcie z Meksykiem, choć zawodnicy już mogą być pewni, że wywiozą pierwszy historyczny medal Ligi Narodów CONCACAF. Thierry Henry uznał to doświadczenie za jeden z najlepszych momentów swojej kariery. Waterman oglądał Francuza i podziwiał w barwach Arsenalu. Po meczu w studiu telewizyjnym dał Henry’emu swoją koszulkę.

Fot. screen/Youtube

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Odbierz freebet 400 zł na start
Za min. 2 gole Polaków z Litwą!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)