Żółta kartka dla napastnika za… rozdawanie autografów

Napisane przez Rafał Dubiel, 22 marca 2025
napastnik żółta kartka

Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. Napastnik reprezentacji Nowej Zelandii Chris Wood otrzymał prawdopodobnie najdziwniejszą żółtą kartkę w swojej karierze. Arbiter spotkania pomiędzy Nową Zelandią a Fidżi w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata ukarał 33-latka za rozdawanie autografów. 

Nowa Zelandia w ostatniej fazie eliminacji

Chris Wood to zawodnik, którego kojarzą wszyscy fani Premier League oraz Championship. Napastnik występuje na brytyjskich boiskach od 2008 roku i rozegrał prawie 600 spotkań. Od dwóch lat jest podporą Nottingham Forest, które notuje fenomenalny sezon w Premier League i na dziewięć kolejek przed końcem sezonu zajmuje 3. pozycję w ligowej tabeli. Nowozelandczyk swoimi 18 trafieniami dołożył ogromną cegłę do świetnego wyniku „Tricky Trees”. Zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji strzelców.

Napastnik nie zapomina jednak o swoim pochodzeniu. Urodzony w Auckland 33-latek od 2009 roku jest reprezentantem i zarazem kapitanem Nowej Zelandii. Rozegrał dla kadry już ponad 70 spotkań. W trakcie marcowej przerwy reprezentacyjnej tradycyjnie udał się na zgrupowanie, podczas którego Nowa Zelandia miała zmierzyć się w półfinale z Fidżi, a wygrany tej pary ze zwycięzcą drugiego półfinału Tahiti – Nowa Kaledonia. Awansowała tam Nowa Kaledonia, która pokonała przeciwników 3:0. To 152. drużyna rankingu FIFA. To już końcowy etap eliminacji do mundialu w strefie Oceanii.

Nadchodzące mecze

    Najdziwniejsza kartka w karierze napastnika

    W drugim półfinale kwalifikacji Nowa Zelandia – Fidżi napastnik Nottingham Forest trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Po godzinie gry Nowa Zelandia prowadziła już 6:0 (mecz zakończył się wynikiem 7:0), więc selekcjoner Darren Bazeley zdecydował się oszczędzić gwiazdę przed finałem kwalifikacji. Schodząc z boiska kapitan otrzymał owacje na stojąco od kibiców zgromadzonych na stadionie i… postanowił podejść do trybun i rozdawać autografy.

    Napastnik przez kilka minut rozdawał autografy i robił sobie zdjęcia z fanami. Kiedy ponownie zszedł z trybun w okolice boiska, arbiter tego spotkania podszedł do niego i pokazał mu żółtą kartkę. Zgodnie z przepisami, zawodnik nie może samodzielnie zdecydować o wejściu na trybuny. Kartka jednak nie eliminuje napastnika z kolejnego występu. Sam Chris Wood skomentował sytuację po meczu: – Jeśli takie są zasady, to takie są zasady. Po prostu chciałem zrobić coś miłego i złożyć podpis kibicom.

    Już w poniedziałek – 24 marca – reprezentacja Nowej Zelandii zmierzy się z reprezentacją Nowej Kaledonii w finale eliminacji do mistrzostw świata w strefie Australii i Oceanii. Zwycięzca awansuje bezpośrednio na turniej, z kolei przegrany zagra w barażach interkontynentalnych. Chris Wood i spółka nie powinni mieć większych problemów z awansem na trzeci mundial z rzędu – ostatnie spotkanie między tymi zespołami zakończyło się zwycięstwem Nowej Zelandii 7:1.

    fot. FIFA

    Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.

    Odbierz freebet 400 zł na start
    Za min. 2 gole Polaków z Litwą!
    1
    Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
    2
    Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
    3
    Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
    4
    Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)