Żółta kartka dla napastnika za… rozdawanie autografów

Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. Napastnik reprezentacji Nowej Zelandii Chris Wood otrzymał prawdopodobnie najdziwniejszą żółtą kartkę w swojej karierze. Arbiter spotkania pomiędzy Nową Zelandią a Fidżi w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata ukarał 33-latka za rozdawanie autografów.
Nowa Zelandia w ostatniej fazie eliminacji
Chris Wood to zawodnik, którego kojarzą wszyscy fani Premier League oraz Championship. Napastnik występuje na brytyjskich boiskach od 2008 roku i rozegrał prawie 600 spotkań. Od dwóch lat jest podporą Nottingham Forest, które notuje fenomenalny sezon w Premier League i na dziewięć kolejek przed końcem sezonu zajmuje 3. pozycję w ligowej tabeli. Nowozelandczyk swoimi 18 trafieniami dołożył ogromną cegłę do świetnego wyniku „Tricky Trees”. Zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji strzelców.
Napastnik nie zapomina jednak o swoim pochodzeniu. Urodzony w Auckland 33-latek od 2009 roku jest reprezentantem i zarazem kapitanem Nowej Zelandii. Rozegrał dla kadry już ponad 70 spotkań. W trakcie marcowej przerwy reprezentacyjnej tradycyjnie udał się na zgrupowanie, podczas którego Nowa Zelandia miała zmierzyć się w półfinale z Fidżi, a wygrany tej pary ze zwycięzcą drugiego półfinału Tahiti – Nowa Kaledonia. Awansowała tam Nowa Kaledonia, która pokonała przeciwników 3:0. To 152. drużyna rankingu FIFA. To już końcowy etap eliminacji do mundialu w strefie Oceanii.
Najdziwniejsza kartka w karierze napastnika
W drugim półfinale kwalifikacji Nowa Zelandia – Fidżi napastnik Nottingham Forest trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Po godzinie gry Nowa Zelandia prowadziła już 6:0 (mecz zakończył się wynikiem 7:0), więc selekcjoner Darren Bazeley zdecydował się oszczędzić gwiazdę przed finałem kwalifikacji. Schodząc z boiska kapitan otrzymał owacje na stojąco od kibiców zgromadzonych na stadionie i… postanowił podejść do trybun i rozdawać autografy.
Chris Wood was booked for going into the crowd to sign autographs for fans during New Zealand's 7-0 win over Fiji 😅
He'd already scored a hat-trick of headers before being subbed off. pic.twitter.com/AfW5ZFW7x6
— B/R Football (@brfootball) March 21, 2025
Napastnik przez kilka minut rozdawał autografy i robił sobie zdjęcia z fanami. Kiedy ponownie zszedł z trybun w okolice boiska, arbiter tego spotkania podszedł do niego i pokazał mu żółtą kartkę. Zgodnie z przepisami, zawodnik nie może samodzielnie zdecydować o wejściu na trybuny. Kartka jednak nie eliminuje napastnika z kolejnego występu. Sam Chris Wood skomentował sytuację po meczu: – Jeśli takie są zasady, to takie są zasady. Po prostu chciałem zrobić coś miłego i złożyć podpis kibicom.
🇳🇿⚡️ Chris Wood (33) scored a hat-trick of headers for New Zealand! 🤩
What a season he's having. 👏 pic.twitter.com/G5EEiaqbwO
— EuroFoot (@eurofootcom) March 21, 2025
Już w poniedziałek – 24 marca – reprezentacja Nowej Zelandii zmierzy się z reprezentacją Nowej Kaledonii w finale eliminacji do mistrzostw świata w strefie Australii i Oceanii. Zwycięzca awansuje bezpośrednio na turniej, z kolei przegrany zagra w barażach interkontynentalnych. Chris Wood i spółka nie powinni mieć większych problemów z awansem na trzeci mundial z rzędu – ostatnie spotkanie między tymi zespołami zakończyło się zwycięstwem Nowej Zelandii 7:1.
fot. FIFA