Eintracht wraca na podium! Goetze bohaterem „Orłów”

Napisane przez Gabriel Stach, 29 marca 2025

Eintracht Frankfurt mierzył się przed własną publicznością z VfB Stuttgart. Szlagierowe starcie 27.  kolejki nie zawiodło oczekiwań, oferując fanom wiele emocji i sytuacji bramkowych. Koniec końców trzy punkty zostały we Frankfurcie, po tym jak Mario Goetze zapewnił kolegom skromne, lecz jakże cenne zwycięstwo 1:0. Goście musieli ponad pół godziny grać w 10. Mecz ustawiła czerwona kartka Ameena Al Dakhila.

Eintracht wraca na trzecie miejsce

Eintracht po kilku wpadkach w rundzie wiosennej sezonu 2024/25 najwyraźniej pozostawił za sobą chwilowy spadek formy i wrócił na dobre do regularnego punktowania w Bundeslidze. W ramach 27. kolejki ligowej piłkarze z Hesji podejmowali na własnym podwórku VfB Stuttgart, który to z kolei nie radzi sobie najlepiej od pewnego czasu. Ostatecznie pojedynek na Deutsche Bank-Park zakończył się skromnym, ale jakże ważnym dla „Orłów” zwycięstwem 1:0, po tym jak Mario Goetze ozłocił kolegów. Dla stuttgartczyków było to szóste starcie z rzędu bez wygranej!

Biorąc pod uwagę sytuację kadrową obu drużyn, zarówno Sebastian Hoeness, jak i Dino Toppmoeller posłali w bój najsilniejsze możliwe jedenastki. W jakich składach zagrali Eintracht Frankfurt oraz VfB Stuttgart?

Eintracht Frankfurt XI:

Kaua Santos – Rasmus Kristensen, Robin Koch, Arthur Theate, Nathaniel Brown – Hugo Larsson, Tuta – Ansgar Knauff, Mario Goetze, Jean-Matteo Bahoya – Hugo Ekitike.

VfB Stuttgart XI:

Alexander Nuebel – Finn Jeltsch, Ameen Al-Dakhil, Julian Chabot, Maximilian Mittelstaedt – Atakan Karazor, Angelo Stiller – Jamie Leweling, Enzo Millot, Chris Fuehrich – Ermedin Demirovic.

Eintracht z dominacją w pierwszej połowie

Stuttgart mógł zaskoczyć rywala już w pierwszych minutach – w drugiej Chris Fuehrich zatańczył z obroną rywala i dograł do Jamiego Lewelinga, który zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Kaua Santos, choć z problemami, zdołał uratować kolegów przed błyskawicznym golem. Żywiołowy początek VfB trwał w najlepsze – około siódmej minuty tuż obok słupka uderzył Enzo Millot. Podopieczni Sebastiana Hoenessa kontrolowali mecz, jednak w 13. minucie wystarczyła jedna akcja, aby Eintracht wpakował piłkę do siatki za sprawą Hugo Ekitike. Finalnie liniowy wskazał jednak spalonego.

Po tej sytuacji zespół Dino Toppmoellera nabrał pewności siebie i złapał wiatr w żagle, odbierając inicjatywę gościom i stwarzając coraz większe zagrożenie pod bramką Nuebela, który z minuty na minutę miał coraz więcej pracy w polu karnym. W 19. minucie Frankfurt mógł objąć upragnione prowadzenie, jednakże piłkę z linii bramkowej wybił Alex Nuebel, wykazując się niesamowitym refleksem.

Tempo gry rosło z każdą minutą, zaś obie strony robiły wszystko co w swojej mocy, aby zdobyć bramkę. Eintracht nie odpuszczał i raz za razem przedzierał się w szesnastkę VfB. W końcówce pierwszej połowy bliski szczęścia był Brown, ale zabrakło mu dosłownie kilku centymetrów. Stuttgart odpowiedział świetną sytuacją Fuehricha, lecz wynik nie uległ już zmianie i pierwsze 45 minut dobiegło końca przy bezbramkowym remisie.

Mimo że tych okazji w statystykach za wiele nie ujrzeliśmy, to jednak były one bardzo dobrej jakości. Eintracht oddał tylko jeden celny strzał, a ogólnie miał pięć sytuacji, a wygenerował xG na poziomie 1,10. Znaczy, że jeśli już atakował, to uderzał z nieźle wypracowanych pozycji. Ważnym momentem była też kontuzja napastnika Ansgara Knauffa, który musiał w 25. minucie zejść z boiska.

Złoty Mario Goetze

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. W 50. minucie idealną okazję na pokonanie Nuebela miał Nnamdi Collins, jednakże górą był i tym razem golkiper gości. Kilka minut później popełnił fatalny błąd, który w normalnych okolicznościach skończyłby się trafieniem, lecz Mario Goetze nie był w stanie wykorzystać podania Ekitike i bramkarz mógł odetchnąć z ulgą. W 58. minucie czerwoną kartką ukarany został Al-Dakhil, który w nieprzepisowy sposób zatrzymał wybiegającego na sytuację sam na sam aktywnego Hugo Ekitike.

Eintracht próbował i próbował, wykorzystując w końcu grę w przewadze! W 71. minucie Mario Goetze bez najmniejszych problemów wpakował piłkę do pustej bramki po dobitce Kristensena. Goście byli w osłabieniu zupełnie bezradni, nie mogli poradzić sobie z naporem gospodarzy. W 75. minucie Ekitike powinien podwyższyć na 2:0, lecz tuż przed oddaniem strzału w dwustuprocentowej okazji poślizgnął się… Na 11 minut przed końcem spotkania Stuttgart niespodziewanie mógł wyrównać! Fantastyczna próba Undava w ostatniej chwili została zablokowana przez dobrze ustawionego Theate’a.

Eintracht nie dał się wytrącić z równowagi i w dalszym ciągu kontrolował przebieg meczu przed własną publicznością. Na krótko przed końcem regulaminowych 90 minut Ellyes Skhiri znalazł się w dogodnej sytuacji i oddał groźny strzał, lecz i tym razem świetną interwencją popisał się Nuebel, który raz za razem ratował kolegów z opresji.

Podopieczni Sebastiana Hoenessa nie chcieli się poddawać i w ostatnich minutach zdecydowali się na końcowy zryw, choć zawodnicy z Frankfurtu byli zbyt dobrze zorganizowani w obronie, aby dać się nabrać na próby przeciwnika. Ostatecznie zespół „Orłów” dowiózł wynik 1:0 i zdobył trzy punkty. Namarnował jednak mnóstwo dogodnych okazji, bo statystyka xG gospodarzy wyniosła aż 3,84, tak więc śmiało mogli mieć na koncie nawet cztery trafienia.

Stuttgart w Pucharze Niemiec

Jeśli mowa o następnym wyzwaniu w sezonie 2024/25, to zespół VfB Stuttgart do akcji wraca już w najbliższą środę, kiedy to podopieczni Sebastiana Hoenessa powalczą o awans do finału rozgrywek Pucharu Niemiec z drużyną RB Lipsk. Początek tego niezwykle ciekawie zapowiadającego się starcia zaplanowano o 20:45. W przypadku Eintrachtu Frankfurt, będą mieli oni nieco więcej czasu na regenerację i przygotowania, jako że Mario Goetze i spółka powalczą w ramach 28. kolejki niemieckiej Bundesligi z Werderem Bremą w sobotę (5 kwietnia) o 18:30.

Fot. Screen X/NaRedeTV

400 ZŁ FREEBET NA START!
ZA MIN. 2 GOLE R. MADRYT Z R. SOCIEDAD
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)