5 pytań przed 25. kolejką Betclic 3. Ligi

Kolejna, a dokładnie 25. seria gier Betclic 3. Ligi przed nami. Pora przejrzeć, co istotnego będzie się działo. Do wyboru jak zawsze sporo spotkań, bo to aż cztery ligi, ale stawiamy 5 ważnych pytań, które nieco pozwolą nam przybliżyć choć trochę to, co czeka nas w najbliższy weekend – mecze na szczycie, zaskakujące serie i wiele więcej.
Zobacz: Wyróżnienia 24. kolejki Betclic 3. Ligi
W Ostrowcu zobaczymy nowego lidera IV grupy Betclic 3. Ligi?
Jednym z hitowych starć na przekroju całej Betclic 3. Ligi podczas tego weekendu będzie bez wątpienia spotkanie na szczycie grupy IV. Zawsze elektryzuje kolejka, gdy wicelider gra z liderem. To jest właśnie ten moment! Zajmujący aktualnie drugą pozycję w tabeli KSZO Ostrowiec Świętokrzyski czeka bowiem na przyjazd liderującej aktualnie Sandecji Nowy Sącz. Co najważniejsze w tym wszystkim, to fakt, iż przewaga przyjezdnych wynosi aktualnie jedynie dwa punkty. Zatem wniosek jest bardzo prosty – zwycięstwo KSZO gwarantuje im pierwsze miejsce na koniec kolejki.

W ostatnich tygodniach Sandecja zanotowała spadek formy, ale nie możemy nazwać tego kryzysem. Co prawda nie przegrała ostatnich dwóch spotkań, ale je zremisowała. O ile podział punktów z Siarką Tarnobrzeg nie jest jakoś mocno szokujący, tak już remis z walczącą o utrzymanie Wiązownicą jak najbardziej. Chęć poprawy swoich rezultatów oraz obawa przed utratą fotela lidera będzie motywacją gości na ten mecz. Zwłaszcza, że nie ma przebacz – tylko wygrany Betclic 3. Ligi bierze wszystko, czyli awans. Wicemistrza czekają baraże.
Jeśli chodzi o zespół z Ostrowca, to można wysnuć tezę, że podopieczni Radosława Jacka uwielbiają w rundzie wiosennej spotkania z czołówką. W przeciągu ostatnich dwóch tygodni wygrali kolejno z Siarką Tarnobrzeg (4. miejsce) oraz z Podhalem Nowy Targ (3. miejsce). Jeszcze po 18 rozegranych kolejkach strata do Sandecji wynosiła dziewięć oczek, a w sobotę mogą zostać nowymi liderami Betclic 3. Ligi grupy IV.
Mławianka Mława podtrzyma świetną passę?
Ostatnie tygodnie rundy jesiennej nie były zbyt udane dla Mławianki Mława. Cztery ostatnie mecze w listopadzie? Trzy porażki przeplecione zwycięstwem z Bronią Radom. Dlatego też pod znakiem zapytania stała dyspozycja tej drużyny w rundzie wiosennej. W grudniu ubiegłego roku poznaliśmy nazwisko nowego szkoleniowca, którym został Dominik Bednarczyk, a więc były zawodnik m.in. Lecha Poznań. Treningi w przerwie zimowej ewidentnie poskutkowały, choć nie od razu to było widać. Pierwszy mecz to wysoka wygrana z ostatnim Sokołem Aleksandrów Łódzki, ale kolejkę później blamaż z Legią II.
Natomiast od tej przegranej Mławianka nie zaznała już goryczy porażki, mając trzy zwycięstwa i remis. Co warto podkreślić, w ostatnich dwóch zwycięskich pojedynkach nie straciła nawet bramki. W nowej rundzie podopieczni Bednarczyka trafili już cztery razy po stałych fragmentach gry, a więc można wysnuć z tego przepis na zwycięstwa. Po 18 kolejkach zajmowali odległe 16. miejsce z 18 punktami na koncie. Teraz wskoczyli na 11. lokatę z dorobkiem 31 oczek. W sobotę czeka ich niełatwa przeprawa, ponieważ ich rywalem będzie sąsiad z tabeli – Świt Nowy Dwór Mazowiecki.
Zobaczymy przełamanie Sokoła Aleksandrów Łódzki?
Pytanie dość odważne, zważając na fakt, iż Sokół jest… najsłabszą drużyna w I grupie rozgrywkowej w ramach Betclic 3. Ligi, a perspektywa utrzymania jest już prawie nierealna. Runda wiosenna w wykonaniu tej drużyny, oczywiście bez zwycięstwa, to jednak spotkania dość wyrównane, szczególnie kiedy spojrzymy na wyniki. Poza wyraźnie gorszą formą w starciu z Mławianką (1:6), większość rezultatów była na styku. Ostatni punkt Sokół zdobył jeszcze w listopadzie, kiedy zremisował bezbramkowo z Wartą Sieradz. Od tamtej pory zanotował same porażki.
⚽️ PIŁKA NOŻNA MĘŻCZYZN – III LIGA
Dla Sokoła nie ma już ratunku – pewnym krokiem zmierza do IV ligi.
Sokół Aleksandrów Ł. – Polonia Lidzbark Warm. 0:1 (0:1)
⚽️ 0:1 Senkevich (4') pic.twitter.com/FF46e71qtG— Łódzki Portal Sportowy (@lodzkips) April 5, 2025
Natomiast w tym pytaniu rozszerzamy nieco nasze spojrzenie na „przełamanie”. Ostatnie zwycięstwo tej drużyny w lidze to dokładnie… 14 września 2024 roku. Od tamtej pory kibice Sokoła nie mogli cieszyć się ze zdobycia trzech oczek. W sobotę czeka ich kolejne spotkanie z rywalem walczącym o utrzymanie – mowa o Stomilu Olsztyn. Poruszamy też niejako tę kwestię dlatego, że właśnie ostatni ligowy tryumf Sokoła, to właśnie pierwszy mecz ze Stomilem. Czy istnieje szansa na przerwanie fatalnej serii w taki sposób?
Ślęza w końcu nie zremisuje?
Często obserwujemy serie różnych boiskowych wydarzeń – odnosi się to najczęściej właśnie do serii zwycięstw, serii bez punktów, serii czystych kont itd. Natomiast jedna drużyna w III grupie Betclic 3. Ligi w ostatnim czasie notuje chyba najbardziej pechową serię… remisów. Dlaczego pechową? Mimo zdobywanych punktów, to jednak zawsze pozostaje z tyłu głowy, że jest się krok od zwycięstwa. W ostatnich pięciu meczach Ślęzy z rzędu padał remis. Dwa z nich były bezbramkowe, natomiast w trzech pozostałych gole padały (w dwóch takowych Ślęza prowadziła, tracąc ostatecznie możliwość wygranej).

Żeby jeszcze bardziej podkreślić tę serię – wrocławianie ostatni raz wygrali pod koniec rundy jesiennej. Wówczas zanotowali nawet passę pięciu wygranych z rzędu. Natomiast ostatni mecz rundy? Remis z Odrą Bytom Odrzański. Tak więc podsumowując – Ślęza zremisowała siedem z ostatnich ośmiu spotkań (jedna porażka). Nie jest jednak drużyną z największą liczbą remisów (9) – jest nią ich ligowy rywal LKS Goczałkowice Zdrój (12 remisów). Powstaje zatem pytanie, czy Ślęza będzie w stanie nie zremisować starcia z Górnikiem II Zabrze, który już dziś?
Wisłokę Dębica zmotywują wygrane lokalne derby?
W ostatnich trzech kolejkach Wisłoka Dębica poniosła bardzo istotne porażki, ponieważ ze znacznie niżej notowanymi rywalami. Najpierw na wyjeździe dostała srogą lekcję od beniaminka – Pogoni Sokół Lubaczów (0:3), a później tyle samo było z Wiślanami Skawina. Notabene Wiślanie ostatnio po dwóch zwycięstwach odskoczyli nieco właśnie wspomnianej Pogoni. Przed tygodniem natomiast zawodnicy z Dębicy zremisowali w pojedynku ze Starem Starachowice. Wydawało się, że po dwóch kolejnych wygranych, w tym efektownym 8:2 z Unią Tarnów, pójdą za ciosem, a przyszła lekka zadyszka.
Pewnym czynnikiem motywującym może być bardzo efektowne zwycięstwo w lokalnych derbach Dębicy, które miały miejsce w środku tygodnia. Odbywały się one w ramach okręgowego Pucharu Polski, a podopieczni Bartosza Zołotara wygrali pewnie 3:0 z Igloopolem Dębica. W sobotę na własnym stadionie „Biało-zieloni” podejmą Avię Świdnik, co nie będzie łatwym wyzwaniem. Czy wygrane derby na tyle podniosły ich na duchu, czy jednak zanotują czwarty mecz bez zwycięstwa?