Pogoń Szczecin ma problem z nowymi zawodnikami

W ostatnich miesiącach jest bardzo gorąco wokół Pogoni Szczecin. Klub zmagał się z problemami finansowymi oraz organizacyjnymi. Właściciel, który okazał się być tylko chwilowy ściągnął do Polski kilku zawodników, będącymi – jak się okazuje – kompletnie nieprzygotowanymi do gry na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Jeden z nich nie odnajduje się nawet w trzecioligowych rezerwach.
Nowe doniesienia o zimowych transferach Pogoni Szczecin
Nilo Effori tylko przez bardzo krótki czas był właścicielem klubu z Pomorza. Jak się okazało, nie stali za nim żadni wielcy inwestorzy, a on sam nie był w stanie pokryć jakichkolwiek kosztów działalności. Przez okres sprawowania funkcji prezesa zdążył jednak ekspresowo przeprowadzić trzy transfery. Pogoń pozyskała Benjamina Rojasa, Renyera i Luizao. Pierwszy z nich z pewnością nie będzie godnym konkurentem dla Linusa Wahlqvista.
Prawy obrońca z Chile póki co nie dostał od Roberta Kolendowicza szansy na poziomie PKO BP Ekstraklasy i wiele wskazuje na to, że szybko się jej nie doczeka. Rojas może liczyć tylko na szanse w III-ligowych rezerwach, jednak według tego co przedstawia lokalny portal „wSzczecinie.pl” nawet tam jego występy nie są zbyt obiecujące. Ma duże problemy w defensywie, ale także jego ofensywna gra nie prezentuje się najlepiej. Jak więc widać – przerasta go nawet poziom Betclic 3. Ligi. Na pocieszenie dla kibiców „Portowców” umowa z Chilijczykiem została podpisana tylko do końca tego sezonu.
🗣️– Nikt nie naciskał na przeprowadzenie im badań lekarskich. Zostali sprawdzeni dopiero po podpisaniu kontraktów – słyszymy w klubie. – To transfery rodem z lat 90. – opowiada nam trener z wieloletnim stażem.
Pytaliście się o to, dlaczego Luizao, Renyer i Rojas nie grają. 👇… pic.twitter.com/Hx74pSXpbn
— Bartłomiej Czetowicz (@BCzetowicz) April 10, 2025
Nie tylko Rojas problemem Pogoni
Jak już wspomnieliśmy, sprowadzonych zimą zawodników było trzech. Sytuacja pozostałej dwójki wcale jednak nie prezentuje się lepiej. Bartłomiej Czetowicz z portalu „wSzczecinie.pl” zauważył, że z powodu kontuzji Renyer nie mógł się jeszcze zaprezentować przed szerszą publicznością. Umiejętności techniczne ma mieć całkiem niezłe, jednak problem może być z przełożeniem tego na grę według określonej taktyki i mając na przeciwko rywala. Mimo młodego wieku Brazylijczyk w przeszłości zmagał się już z kilkoma poważnymi urazami (dwa razy zerwane więzadła krzyżowe) i miał spore trudności na standardowych testach medycznych.
Najwięcej entuzjazmu wśród kibiców Pogoni miało wzbudzić wypożyczenie Luizao z rezerw angielskiego West Hamu. Miał być wzmocnieniem środka obrony, a i tak w kolejce do gry jest za doświadczonym Wojciechem Lisowskim. Lokalny portal podaje, że Brazylijczyk ma problemy komunikacyjne, ale także na boisku jest zbyt wolny i wciąż trudno mu odnaleźć się w taktyce. On jako jedyny z tej trójki przynajmniej znalazł się w kadrze meczowej Roberta Kolendowicza, chociaż i tak swojej szansy nie dostał.
Prawdopodobnie Nilo Effori już więcej takich transferów samodzielnie nie będzie mógł przeprowadzać. Pogoń została przejęta przez Alexa Haditaghiego, który swojego poprzednika mianował dyrektorem do spraw międzynarodowych. Póki co największym sukcesem Efforiego jest wspólne zdjęcie z koszulką klubu i samym Neymarem. Jednocześnie nie chciał odpowiedzieć na pytania portalu „wSzczecinie.pl” dotyczące przeprowadzonych przez niego zimowych transferów.
Chyba mamy nowego kibica 😎
Nilo Effori, dyrektor ds. piłki międzynarodowej, przesyła pozdrowienia z Brazylii, gdzie pracuje nad potencjalnymi współpracami dla naszego klubu. pic.twitter.com/h5yft9gmqs
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) March 29, 2025