Wielki spektakl w drugiej połowie! Bayern znów zgubił punkty

Napisane przez Gabriel Stach, 12 kwietnia 2025
Bayern znów zgubił punkty

Bayern Monachium i Borussia Dortmund mają już za sobą swój 137. pojedynek w historii – żaden inny mecz w historii niemieckiego futbolu zawodowego nie był rozgrywany tak często, jak ten. Koniec końców starcie na Allianz Arenie zakończyło się wynikiem 2:2 i podziałem punktów. Kapitalna była zwłaszcza druga połowa widowiska w Bawarii.

Bayern znów gubi punkty

Jedno jest pewne – dla neutralnych kibiców był to wielki mecz i spektakl, zwłaszcza w drugiej połowie. Podczas gdy pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem, w drugiej części meczu padły cztery bramki.

Ostatecznie Bayern zremisował 2:2 z Borussią Dortmund, ale utrzymał sześciopunktową przewagę nad Bayerem 04. Co do bramek, na listę strzelców dla FCB wpisali się Raphael Guerreiro oraz Serge Gnabry, podczas gdy dla BVB trafili Waldemar Anton oraz Maximilian Beier.

Co do wyjściowych jedenastek na pojedynek w Monachium, zarówno Vincent Kompany, jak i również Niko Kovac nie decydowali się na żadne eksperymenty i wystawili najsilniejsze możliwe zespoły. Jeśli mowa o drużynie rekordowego mistrza Niemiec, to jak można było się spodziewać, od samego początku zagrał między innymi Thomas Mueller.

W ostatnim „Der Klassikerze” w barwach Bayernu powierzono mu także rolę kapitana tego wieczoru. Jeśli zaś mowa o dortmundczykach, to po nieco dłuższej przerwie do pierwszego składu powrócił Niklas Suele. W jakich składach zagrali Bayern i Dortmund? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Bayern Monachium XI:

Jonas Urbig – Konrad Laimer, Eric Dier, Kim Min-jae, Josip Stanisic – Joshua Kimmich, Leon Goretzka – Michael Olise, Thomas Mueller, Leroy Sane – Harry Kane.

Borussia Dortmund XI:

Gregor Kobel – Julian Ryerson, Niklas Suele, Waldemar Anton, Daniel Svensson – Pascal Gross, Emre Can, Salih Oezcan – Julian Brandt – Maximilian Beier, Serhou Guirassy.

Bayern lepszy, lecz bez bramek

Jak można było się spodziewać, spotkanie w Monachium zaczęło się bardzo intensywnie – z dużym naciskiem na przewagę Bayernu, który niemalże nie schodził z połowy BVB. Początkowo celowniki graczy Bayernu były rozregulowane, choć po kwadransie gry w końcu monachijczycy zaczęli uderzać skuteczniej. Bliscy szczęścia byli Sane oraz Kane, lecz dwoma udanymi interwencjami popisał się Gregor Kobel.

Gospodarze nie zrażali się jednak i raz za razem próbowali otworzyć wynik meczu. W 25. minucie przed szansą znalazł się Olise, lecz Francuz nie dosięgnął do dośrodkowania Muellera i lubicie musieli obejść się smakiem… Kiedy nadarzała się okazja, dortmundczycy ruszali z atakiem, ale defensywa bawarskiego klubu nie pozwalała przeciwnikom na zbyt wiele.

W 35. minucie genialne zagranie Kimmicha zmarnował Stanisic, który uderzył z główki nad poprzeczką. W 39. minucie z groźną kontrą ruszył Olise, który zdecydował się na uderzenie, lecz górą ponownie był Kobel. Choć końcówka należała do BVB, w doliczonym czasie gry, świetnym uderzeniem z dystansu popisał się Kane, lecz ponownie świetną interwencją wykazał się Kobel. Ostatecznie pierwsza połowa dobiegła końca przy wyniku 0:0.

Biorąc pod uwagę wszystkie statystyki, Bayern przeważał i powinien schodzić z boiska z prowadzeniem. Świadczyć może o tym chociażby współczynnik xG – monachijczycy wypracowali go na poziomie 1,03, podczas gdy Borussia Dortmund zaledwie 0,07.

Grad bramek w drugiej połowie

Druga połowa zaczęła się od wielkiego zaskoczenia ze strony dortmundczyków, którzy w świetnym stylu wykończyli kontrę w 48. minucie. Maximilian Beier wykorzystał dogranie Ryersona i posłał piłkę pod nogami Urbiga uderzeniem z główki. Kilka minut później Bayern mógł odpowiedzieć golem na 1:1, ale piłka po rykoszecie Antona trafiła tylko w poprzeczkę i Kobel mógł odetchnąć z ulgą.

Emocji nie brakowało, co odzwierciedlało się w kolejnych minutach nie tylko w akcjach bramkowych, ale i również faulach. Koniec końców bawarski klub dopiął swego! W 65. minucie Gnabry popędził z akcją na skrzydle, zgrał do Muellera, który następnie asystował przy trafieniu Guerreiro. Kto jednak powiedział, że Bayern teraz odpuści? Gospodarze zwietrzyli krew i idąc za ciosem, szybko doprowadzili do stanu 2:1!

W 69. minucie kolejną świetną akcję przeprowadził Gnabry, który jak za dawnych lat popisał się znakomitym instynktem strzeleckim i pokonał Kobela. Tempo gry nie malało ani przez chwilę – w 75, minucie padł gol na 2:2! Mimo świetnej obrony Urbiga, dobitka Antona była bezlitosna i goście doprowadzili do stanu 2:2. Jakiś czas później bardzo bliscy byli Guerreiro oraz Kane, lecz w ostatecznym rozrachunku zabrakło szczęścia.

Ostatnie kilkanaście minut i gra od bramki do bramki, lecz w decydujących momentach brakowało odpowiedniego wykończenia po obu stronach. W 91. minucie tuż obok bramki uderzył z kolei Joshua Kimmich. Wynik nie uległ już zmianie i bój zakończył się remisem 2:2. Mając na uwadze statystyki pomeczowe, spotkanie zostało zdominowane przez Bayern, który miał lepsze posiadanie (62%), oddał więcej strzałów (28) oraz stworzył aż 6 dużych szans (przy 3 BVB).

Powrót do Ligi Mistrzów UEFA

Zarówno Bayern Monachium, jak i również Borussia Dortmund będą mieli niewiele czasu na przygotowania do kolejnego wyzwania, jako że w środku tygodnia wraca Liga Mistrzów UEFA!

Podczas gdy dortmundczycy we wtorek zmierzą się w rewanżowym starciu ćwierćfinału Champions League z Barceloną o 21:00, to podopieczni Vincenta Kompany’ego dzień później, bo w środę, zagrają na wyjeździe z Interem (początek tego boju zaplanowano również o 21:00).

Fot. screen BeIN Sports

Freebet 300 zł na start w Betfan!
za min. 2 gole w meczu Legia - Jaga!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)