FREEBET 300 ZŁ NA START!
Za min. dwa gole w meczu Real – Arsenal dla nowych graczy Betfan!

Hat-trick Guirassy’ego nie wystarczył. Mimo słabej gry FC Barcelona zameldowała się w półfinale Ligi Mistrzów

Napisane przez Mateusz Dukat, 15 kwietnia 2025
Borussia Dortmund - FC Barcelona

W zasadzie wszystko było już pozamiatane po pierwszym meczu (tydzień temu na Estadio Montjuic 4:0 wygrała FC Barcelona). Ostatecznie na Signal Iduna Park mieliśmy jednak czynienia z wieloma emocjami, gdyż w pewnym momencie faworytom w oczy zaglądało widmo dogrywki. Tego wieczoru hiszpańsko-niemiecka rywalizacja zakończyła się zwycięstwem 3:1 ekipy Borussii.

Borussia wystartowała z wysokiego „C”

Niemająca w zasadzie nic do stracenia ekipa BVB od samego początku rzuciła się na katalońskiego przeciwnika, co poskutkowało pierwszymi stworzonymi sytuacjami pod bramką zespołu „Blaugrany”.

FC Barcelona działała bardzo nerwowo. Udzieliło się to także na ogół spokojnemu Wojciechowi Szczęsnemu, który w 10. minucie spotkania sfaulował w polu karnym napastnika Borussii Serhou Guirassy’ego. Decyzja sędziego głównego Maurizio Marianiego w tej sytuacji mogła być tylko jedna, a było nią oczywiście wskazanie na jedenasty metr. Do strzału z rzutu karnego podszedł sam poszkodowany, który delikatnym strzałem w środek bramki pokonał Szczęsnego, złapanego już w parterze.

Po otwierającym golu mecz stał się bardziej wyrównany, a swoje okazje w końcu kreowali piłkarze gości. W okolicach 30. minuty dobrą szansę na wyrównanie miał Raphinha, który chwilę wcześniej otrzymał znakomite otwierające podanie od Roberta Lewandowskiego, który przy każdym kontakcie z piłką tego wieczoru był wygwizdywany przez kibiców BVB. Brazylijczykowi odskoczyła jednak piłka, po czym dobrą interwencją w defensywie popisał się Niklas Suele.

Do końca pierwszej połowy nie działo się zbyt wiele, jednak grze obu drużyn towarzyszyła spora dawka chaosu, która szczególnie udzielała się gwiazdom takim jak Karim Adeyemi czy Lamine Yamal. Szczególnie dziwić mogła postawa młodego reprezentanta Hiszpanii, któremu kilkukrotnie przytrafiły się złe przyjęcia piłki oraz niekorzystne wybory przy podaniach czy dryblingach. Grał po prostu słabo. Barcelona oddała – uwaga – ledwie jeden niecelny strzał. Borussia miałą ich aż 10 (siedem celnych). Pewnie w bramce spisywał się Wojciech Szczęsny poza „zrobieniem” karnego.

FC Barcelona przegrana, ale z awansem

Po przerwie znów stroną dominującą w meczu była Borussia, która ponownie zaskoczyła „Blaugranę”. W pierwszych próbach gospodarzy egzamin w bramce zdawał jeszcze Wojciech Szczęsny, który w 47. minucie meczu popisał się kapitalną interwencją, natomiast chwilę później po zamieszaniu wynikającym z rzutu rożnego gola strzelił Serhou Guirassy. Wówczas polski golkiper pozostał już zupełnie bezradny.

Gdy tablica wskazywała wynik 2:0 dla gospodarzy, oszołomiona Barcelona zyskała dawkę motywacji, czego owocem było istotne trafienie na 1:2 w 54. minucie. Strzelcem gola nie był jednak żaden z piłkarzy „Dumy Katalonii”, lecz Ramy Bensebaini, który wpakował samobója. Niechlubne odkopnięcie futbolówki przez Algierczyka było drugim samobójem w kolejnym meczu FC Barcelony. Podczas ostatniej soboty ta „sztuka” udała się Jorge Saenzowi z Leganes.

W tamtym momencie sytuacja podopiecznych Niko Kovaca stała się naprawdę trudna, a dodatkowo BVB zdecydowanie nie pomogło wejście na boisko Pedriego, który zastąpił walecznego Gaviego. Maestro środka pola mocno odmienił obraz spotkania, często zwalniając grę i nadając jej właściwe tempo. FC Barcelona potrzebowała właśnie czegoś takiego – uspokojenia sytuacji.

I kiedy już wydawało się, że tego wieczoru na Signal Iduna Park nie wydarzy się nic znaczącego, to w 76. minucie meczu trzeciego gola w tym spotkaniu strzelił Serhou Guirassy. W tej akcji specjalne wyróżnienie należy się także zmiennikowi – Julienowi Duranville’owi, który za pomocą jednego zwodu w bocznej strefie boiska zmylił dwóch piłkarzy FC Barcelony – Gerarda Martina oraz Erica Garcię.

W końcowych fragmentach spotkania Borussia chciała jeszcze nawiązać walkę i urzeczywistnić marzenia o ewentualnym odrobieniu start. Wówczas gospodarzom potrzebne były jednak aż dwie bramki do ewentualnej dogrywki. Strzeliła jednego gola, ale po ofsajdzie.

Barcelona jednak poprzeczkę ustawiła za wysoko. Podopieczni Hansiego Flicka awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Tam zmierzą się ze zwycięzcą pary Bayern Monachium – Inter. Na koniec warto także wspomnieć o zakończeniu efektownej serii meczów bez porażki FC Barcelony, która trwała od grudnia poprzedniego roku. Borussia odpadła, bo miała zbyt dużą stratę. Zrobiła to jednak z godnością i postraszyła Hiszpanów, a Szczęsny musiał sporo się w bramce napracować i wielu i tak wskazałoby go jako wyróżniającego się gracza tego rewanżu.

fot. PressFocus

Jego pierwsze wspomnienie z piłką to EURO 2012. W dziennikarstwie najbardziej ceni sobie pracę w terenie, podczas której opisuje to, co dzieje się na najważniejszych stadionach w kraju. Prywatnie kibic FC Barcelony.

Freebet 300 zł dla nowych graczy
za min. 2 gole w meczu Real - Arsenal!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)