Nagrody pieniężne za Puchar Polski. Ile zarobiły Legia i Pogoń?

Od wielu lat finał Pucharu Polski tradycyjnie rozgrywany jest 2 maja na Stadionie Narodowym. To spuścizna kadencji Zbigniewa Bońka, który dodał w ten sposób prestiżu tym rozgrywkom. Do zgarnięcia jest przy okazji kilka milionów złotych. Ile otrzymał Ruch Chorzów za dotarcie do półfinału? Ile zgarnie zwycięzca, czyli Pogoń lub Legia?
Alex Haditaghi obiecał premię
Pogoń Szczecin musiała pokonać pięć przeszkód, żeby móc przyjechać na Stadion Narodowy. Legia Warszawa z kolei miała jedną przeszkodę mniej, ponieważ za dobre wyniki w poprzednim sezonie i dostanie się do europejskich pucharów – zaczynała od 1/16 finału. Tam zresztą po męczarniach wyszarpała awans z Miedzią Legnica. Dla „Portowców” jest to błyskawiczny powrót do finału, bo już po roku. O tym z 2024 chcą jak najszybciej zapomnieć. Kiedy już powoli świętowali pierwsze trofeum, to Wisła w 98. minucie wyrównała na 1:1, a potem trafiła w dogrywce na 2:1 i podłamała „Portowców”.
Przy okazji zdobycia trofeum można sięgnąć po pięć milionów złotych. Tyle netto zgarnia wygrany. Alex Haditaghi napisał specjalny list do swoich piłkarzy. Zawarł w nim także obietnicę ewentualnej premii, co czytamy na „Goal.pl”:
– Teraz, jako część mojego zobowiązania wobec was i dążenia do wielkości — i jako symbol tego szczególnego momentu w naszej historii — chcę zaoferować wam grupowy bonus w wysokości 2 500 000 zł za wygranie Pucharu Polski. To 50% całkowitej puli nagród klubu (wypłaconej do 30 lipca 2025 r.) od Polskiego Związku Piłki Nożnej — znacznie więcej niż 1 do 1,5 miliona zł premii oferowanych przez większość innych klubów Ekstraklasy.
Pamiętacie legendarne oświadczenie Pogoni, w którym pisano o "oszałamiającym obrocie wydarzeń"? 🥸
Alex Haditaghi znów napisał list w swoim stylu, tym razem do piłkarzy i sztabu. @UEFAComPiotrK ujawnił jego treść 👇✉️https://t.co/tnHqi7RCdo
— Goal.pl (@goalpl) April 28, 2025
Haditaghi potwierdził obiecana sumę w wywiadzie z „Weszło”.
Nagrody za Puchar Polski 2024/25
Zwycięzca oczywiście zgarnia najwięcej, ale za dotarcie do poszczególnych faz także można się wzbogacić. Często bywa tak, że do półfinału dociera niespodziewany klub. Tak też było w tym przypadku z pierwszoligowym Ruchem Chorzów, który za taki etap przygarnął 380 tysięcy złotych. Jak wyglądają nagrody za poszczególne fazy Pucharu Polski? Sumy podano w kwotach netto, czyli już do ręki.
ZNAMY TERMINARZ PÓŁFINAŁÓW! 🏆 pic.twitter.com/Vh8DKDYpVA
— Puchar Polski (@PZPNPuchar) March 4, 2025
W 1/8 finału mieliśmy dwie trzecioligowe drużyny, czyli np. Unię Skierniewice. 90 tysięcy złotych to jednak nic w porównaniu z miejską dotacją dla tego klubu w wysokości miliona złotych! Kwoty za odpadnięcie w 1/8 finału nie robią wielkiego wrażenia. To jest często sezonowy budżet małych i amatorskich klubów na funkcjonowanie, zakupienie sprzętu, opłacenie arbitrów. Za to zwycięzca zgarnia ogromny kawałek tego tortu.
- zdobywca Pucharu Polski: 5 milionów złotych
- przegrany w finale: milion złotych
- półfinaliści: 380 tysięcy zł
- ćwierćfinaliści: 190 tys. zł
- przegrani w 1/8 finału: 90 tys. zł
- przegrani w 1/16 finału: 45 tys. zł
- przegrani w 1. rundzie: 15 tys. zł
Takie mniej znane kluby jak Barycz Sułów czy Grom Nowy staw zgarnęły zatem po 15 tysięcy.
Nie tylko Puchar Polski
Dla Pogoni Szczecin i Legii Warszawa ten finał to nie tylko szansa na trofeum. W przypadku „Wojskowych” byłby to Puchar Polski numer… 21. „Portowcy” nie mają na koncie ani jednego. Sprawa rozstrzyga się też o dużo większą kasę. TOP 3 w PKO BP Ekstraklasie wywalczy awans do europejskich pucharów. Legia ma niewielkie szanse, by tam wbić. Finał pozostaje zatem jedyną opcją. Pogoń może jeszcze wyprzedzić słabiutką ostatnio Jagiellonię i ma alternatywę awansu. Niemniej jednak zwycięzca będzie miał gwarancję gry i to w el. Ligi Europy, nie Konferencji.
Wisła Kraków odpadła rok temu w eliminacjach Ligi Europy i mogła jeszcze grać w rozgrywkach europejskich trzeciej kategorii. To są duże – jak na nasze warunki – pieniądze do podniesienia. Ile zarobiły Legia i Jagiellonia? Wyliczenia wskazują, że ok. 40 milionów złotych! To przecież aż osiem razy więcej niż za zdobycie Pucharu Polski. Jest więc o co się bić – nie tylko o trofeum, ale o bilet, który gwarantuje znacznie większą kasę.
Legia +11 mln euro, Jagiellonia +10 mln euro. Nie wydajcie na głupoty.
Grafika: @fmeetsdata pic.twitter.com/IP8vDhG07S
— Przemek Langier (@plangier) April 18, 2025