Jagiellonia tylko z remisem. Pietuszewski z pierwszym seniorskim golem

Jagiellonia Białystok w meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy tylko zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1 i ma już tylko iluzoryczne szanse na obronę tytułu mistrza Polski. Podopieczni Adriana Siemieńca w jego setnym meczu w roli trenera „Jagi” byli rażąco nieskuteczni . Premierowego gola w seniorskiej karierze strzelił 16-letni Oskar Pietuszewski.
Przed meczem
Niedzielne spotkanie w Białymstoku było ostatnim domowym, w którym to Jagiellonia nadal dzierżyła miano aktualnego mistrza Polski. „Jaga” bowiem kolejny mecz miała grać u siebie ostatnią kolejkę, a jej strata do prowadzącej dwójki liderów przed meczem wynosiła znacznie więcej niż trzy oczka.
Adrian Siemieniec przed swoim 100. meczem w klubie zaznaczył, że Czurlinow przegapił praktycznie cały mikrocykl, a Afimico Pululu odbył na dobrą sprawę jeden trening. Górnik Zabrze pod wodzą Piotra Gierczaka z kolei nie trafił jeszcze ani razu do siatki, ale też nie wyciągał piłki z siatki.
Dwukrotne 0:0 i wiele zmian w składzie Jagi – na papierze mocny podkład pod kolejny bezbramkowy remis Górnika Gierczaka. Kibice jednak przy Słonecznej liczyli na trzy punkty gospodarzy i wiele bramek ich ofensywnej, choć co nieco zaciętej maszyny.
Tak zaczniemy #JAGGÓR ⚔️. Jagiellonio Klubie mój 💛❤️!
________________________
Wspierają nas @wojpodlaskie, @WBialystok pic.twitter.com/7lbMQg4mvR— Jagiellonia Białystok (@Jagiellonia1920) May 4, 2025
Jagiellonia XI: Abramowicz – Wojtuszek, Skrzypczak, Stojinović, Moutinho – Romanczuk – Villar, Kubicki, Imaz, Pietuszewski – Diaby-Fadiga,
Zabrze XI: Majchrowicz – Kmet, Prebsl, Szcześniak, Josema – Ismaheel, Hellebrand, Liseth, Furukawa – Buksa, Podolski.
Dominacja genetyczna Jagiellonii, ale obie drużyny z golami
Pierwszą dogodną sytuację mieli gospodarze. Taras Romanczuk spróbował spoza pola karnego, ale jego próba była bardzo lekka i czytelna, Filip Majchrowicz nie musiał się specjalnie wysilać. Impuls drużynie gości starał się nadawać Lukas Podolski, który w pierwszych dziesięciu minutach próbował „podłączyć” swoich kolegów do prądu.
Podobny wysiłek do Romanczuka po drugiej stronie podjął Yosuke Furukawa. Po chwili przerwano grę z uwagi na uraz wymienionego wcześniej reprezentanta Polski.
W 10. minucie Jesus Imaz trafił w poprzeczkę. Piłka wróciła po skosie w kierunku Pietuszewskiego oraz Diaby’ego-Fadigi. Francuz piłkę przyjął, ale to młokos z Podlasia uderzył z woleja, choć trochę niecelnie. Francuz próbował wykorzystać pięć minut później błędy obrony zabrzan, ale zbyt czytelnie uderzył dla Majchrowicza. Ogromną łatwość w kreowaniu miała Jagiellonia po 10 minucie. Diaby-Fadiga na lewym skrzydle przejął piłkę i wrzucił w pole karne. Tam praktycznie niepilnowany Miki Villar bardzo źle uderzył.
Górnik fatalnie wyprowadzał od bramki, Jagiellonia na połowie rywala miała istny „dzień dziecka”. Po 20 minutach w strzałach mieliśmy 10:3. I właśnie w dwudziestej minucie Oskar Pietuszewski zdobył swojego premierowego gola w seniorskiej karierze. Zszedł on do środka z lewej flanki i przymierzył po dalszym rogu. 1:0!
Doczekał się swojego gola! Oskar Pietuszewski daje prowadzenie Jagiellonii ⚽️
🔴📲 Oglądaj #JAGGÓR ▶️ https://t.co/3GlriJr8oW pic.twitter.com/z0F1tRkQOr
— TVP SPORT (@sport_tvppl) May 4, 2025
Bardzo dużo problemów stwarzał zabrzanom Diaby-Fadiga. Akcja po której żółtą kartkę otrzymał Filip Prebsl jest na pewno do zapamiętania z tego meczu. Francuski napastnik nic sobie nie robił z towarzystwa czeskiego defensora. Mimo to na koniec nie było już szansy, aby kontynuować akcję i Jarosław Przybył z Kluczborka musiał interweniować z uwagi na niesportowe zachowanie. Chwilę później na mecz z Rakowem wykartkował się Joao Moutinho.
Francuz nie popisał się z kolei w 34. minucie. Nie sprawiający żadnego zagrożenia zabrzanie wyrównali w starciu z ćwierćfinalistą Ligi Konferencji. Diaby-Fadiga przysnął w kryciu Kryspina Szcześniaka, a ten trafił głową. 1:1!
Jest już remis! Kryspin Szcześniak pokonuje główką Sławomira Abramowicza ⚽️
🔴📲 Oglądaj #JAGGÓR ▶️ https://t.co/3GlriJr8oW pic.twitter.com/FBkSVPwtdE
— TVP SPORT (@sport_tvppl) May 4, 2025
Diaby-Fadiga po raz kolejny zmarnował okazję w 41. minucie. Chwilę wcześniej swoją szansę zmarnował nawet Dusan Stojinovic, który poszedł do przodu. Jagiellonia atakowała, a jeszcze 16-letni Oskar Pietuszewski na skrzydle niezmordowany robił co potrafił, aby polepszyć stan rzeczy.
Stoczył on w pierwszej połowie aż dziewięć pojedynków. Francuz z linii ataku stworzył trzy okazje i miał trzy strzały, ale to wszystko na nic. Jagiellonia dominowała, ale brakowało konkretów w sieci. Z przebiegu pierwszej połowy remis pasuje jak kwiatek do kożucha. Bardziej adekwatne byłoby nawet 3:1 lub 4:1. W strzałach na bramkę było 20:4, a xG 2,37 : 0,28.
Fatalna połowa Fadigi. Po ostatnim gwizdku szybko podbiegł do niego Mateusz Skrzypczak ze wsparciem. #JAGGÓR pic.twitter.com/M7iaZ57YWi
— Robert Bońkowski (@RobertBonkowski) May 4, 2025
Zero konkretów i dwa stracone punkty
Diaby-Fadiga, sfrustrowany po pierwszej części meczu, wcale się nie poprawił w drugiej części, a jeszcze nienaturalnie wygiął nogę w starciu jeden na jeden z Majchrowiczem. Wszystko to po tym, gdy w ataku sfaulował jednego z piłkarzy z Zabrza i… popędził dalej z akcją. Po 57. minutach Afimico Pululu zastąpił frustrującego i obolałego napastnika.
Po ponad godzinie gry, Jagiellonia prezentowała nadal ofensywny styl, ale bardzo niedbały. Jesus Imaz po godzinie gry uderzył z bliskiej odległości, a przed linią bramkową sytuację wyczyścił Paweł Olkowski. W 75. minucie do siatki trafił Edi Semedo, który wszedł z ławki za Mikiego Villara. Dopatrzono się jednak dość szybko pozycji spalonego, gola więc nie uznano.
Jagiellonia kontynuowała próby ataków. Próby, ponieważ ciągle czegoś brakowało. I Górnik Zabrze w 97. minucie miał piłkę meczową. Joker Kamil Lukoszek zupełnie niespodziewanie wykorzystał sytuację i uderzył w prawy dolny róg patrząc od strony Sławomira Abramowicza. Bramkarz Jagi był górą.
Jagiellonia po raz trzeci z rzędu w lidze nie wygrała i pozostała na trzecim miejscu. Górnik Piotra Gierczaka trzeci raz zremisował i wskoczył na siódme miejsce.
Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze 1:1 (1:1)
Oskar Pietuszewski 20′ – Kryspin Szcześniak 34′
Fot. screen X/ TVP Sport