Jest decyzja ws. przyszłości Patryka Klimali w Australii

Na początku tego sezonu jeden z najbardziej spektakularnych niewypałów transferowych Śląska Wrocław ostatnich lat – Patryk Klimala został wypożyczony na rok do Australii. Śmiało można stwierdzić, że podczas pobytu w Sydney FC 26-letni napastnik osiągnął najlepszą formę w karierze. Jako że „Błękitni” zakończyli już swoje zmagania w tym sezonie, zapadła decyzja ws. przyszłości Polaka w tym klubie.
Co z przyszłością Patryka Klimali?
Sprowadzony już pół roku przed odejściem Erika Exposito Patryk Klimala miał być następcą gwiazdy Śląska Wrocław. Hiszpan okazał jednak jednym z największych niewypałów „Wojskowych” ostatnich lat. Zadebiutować mógł dopiero trzy miesiące po transferze, bowiem przepisy FIFA nie pozwalały piłkarzom, którzy uciekli z Izraela po wybuchu wojny, grać dla dwóch klubów w jednej rundzie. W rundzie wiosennej zaś wystąpił w 11 meczach, ale tylko pięć razy znalazł się w wyjściowym składzie. Co więcej, jego występy trwały średnio raptem 50 minut.
Podczas 558 minut spędzonych na boisku nie strzelił ani jednego gola, a zanotował zaledwie jedną asystę – w przegranym 2:3 domowym meczu ze spadającym z PKO BP Ekstraklasy Ruchem Chorzów. W tym samym meczu Klimala zaliczył zresztą spektakularne pudło, przez które nie padła bramka na 3:3, co finalnie przełożyło się na niezdobycie mistrzostwa Polski. Jak się później okazało, był to jego ostatni występ w pierwszym zespole Śląska. Na początku tego sezonu zagrał cztery razy w rezerwach na poziomie Betclic 3. Ligi, a pod koniec letniego okienka wypożyczono go na rok do Australii. Sydney FC zapewniło sobie także opcję wykupienia polskiego napastnika.
Choć Klimala za Oceanem Indyjskim zaprezentował się z bardzo dobrej strony, „Błękitni” po zakończeniu zmagań w tym sezonie podjęli decyzję o nieskorzystaniu z opcji wykupu. Jego czwarta w karierze zagraniczna przygoda (i każda na innym kontynencie) zakończyła się na 31 występach, w których strzelił 17 goli i zaliczył pięć asyst. Tylko w barwach NY Red Bulls Klimala miał więcej bezpośrednich udziałów przy bramkach swojego zespołu – 25 (14 goli, 11 asyst), choć rozegrał tam dwa razy więcej meczów.
Sydney FC wishes to thank Patryk Klimala for his contribution in Sky Blue during his season long loan.
It’s been a pleasure and we have had some great memories along the way 🩵
We look forward to seeing what happens next 🤝 pic.twitter.com/zJAQTD3XPZ
— Sydney FC (@SydneyFC) May 7, 2025
Imponujące liczby, rozczarowujący sezon
Ani w NY Red Bulls, ani w Celtiku i Hapoelu Beer Szewie 26-latek nie notował tak często bezpośredniego udziału przy golu swojej drużyny. Polak średnio co 114 minut zaliczał bezpośredni udział przy trafieniu Sydney FC. Co więcej, dla żadnego innego klubu z zagranicy nie strzelił tylu goli, co dla „Błękitnych”. Dzięki jego pięciu bramkom „The Sky Blues” zdobyli osiem punktów więcej w rozgrywkach australijskiej ekstraklasy, a w ćwierćfinałowym dwumeczu AFC Champions League Two z południowokoreańskim Jeonbuk Hyundai strzelił trzy z pięciu goli jego zespołu. Sydney FC wygrało ten dwumecz 5:2.
Finalnie jednak nie udało mu się zdobyć z pięciokrotnymi mistrzami Australii żadnego trofeum. W azjatyckim odpowiedniku Ligi Europy przegrało półfinałowy dwumecz z singapurskim Lion City 1:2 (0:2, 1:0), a na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego A-League wypadło ze strefy barażowej i dopiero trzeci raz na przestrzeni ostatniej dekady nie zagrało w play-offach. Dodajmy, że w poprzednich dwóch sezonach australijskiej ekstraklasy Sydney FC docierało do półfinałów play-offów.
MY GOODNESS 🤤🔥 It’s a piece of 𝗺𝗮𝗴𝗶𝗰 that opens the scoring in the Sydney Derby!
A special ball from Anthony Caceres. A cheeky celebration in front of the RBB from Patryk Klimala. What a goal from @SydneyFC!
Watch The #SydneyDerby live NOW on Paramount+ and 10 Bold 📺 pic.twitter.com/xhhtynOvCe
— Isuzu UTE A-League (@aleaguemen) February 8, 2025
Powrót Klimali do Wrocławia długo jednak nie potrwa, bowiem według informacji Szymona Janczyka z portalu „Weszło” Śląskowi zależy na spieniężeniu 26-latka po dobrym sezonie w Australii. Z kolei Bartosz Wieczorek z TVP Sport dodał, że w poprzednich miesiącach napastnikiem zainteresowanie wyrażały kluby z Holandii i Cypru.
fot. screen Sydney FC / YouTube