Bayer rozbity! BVB zepsuło pożegnanie Alonso

Zakończył się kolejny szlagierowy pojedynek w ramach 33. kolejki rozgrywek niemieckiej pierwszej Bundesligi. Bayer 04 Leverkusen podejmował na własnym podwórku Borussię Dortmund. Koniec końców mecz na BayArenie trochę zaskoczył, bowiem zakończył się wynikiem 4:2 na korzyść gości, którzy wykazali się zabójczą skutecznością przez całe 90 minut.
Borussia Dortmund rozbiła Bayer!
Przed meczem wielu ekspertów spodziewało się, że to Bayer 04 Leverkusen wygra ostatni domowy mecz w tym sezonie, zwłaszcza że było to zarazem pożegnanie Xabiego Alonso. Niemniej jednak Borussia Dortmund postanowiła zepsuć to święto na BayArenie. Podopieczni Niko Kovaca rozbili byłych mistrzów Niemiec aż 4:2, zaś na listę strzelców dla BVB wpisali się Karim Adeyemi, Serhou Guirassy, Julian Ryerson oraz Julian Brandt. Dla Bayeru trafienia zaliczyli z kolei Jeremie Frimpong oraz Jonas Hofmann.
Jak można było się spodziewać, zarówno Bayer 04 Leverkusen, jak i również Borussia Dortmund zagrały w najmocniejszych możliwych zestawieniach. Od samego początku zagrali przede wszystkim Florian Wirtz oraz Serhou Guirassy, czyli dwóch absolutnie kluczowych graczy obu ekip. W jakich składach wystąpiły oba zespoły? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Bayer 04 Leverkusen XI:
Lukas Hradecky – Edmond Tapsoba, Jonathan Tah, Piero Hincapie – Jeremie Frimpong, Robert Andrich, Granit Xhaka, Alex Grimaldo – Florian Wirtz, Amine Adli – Nathan Tella.
Borussia Dortmund XI:
Gregor Kobel – Waldemar Anton, Niklas Suele, Ramy Bensebaini – Julian Ryerson, Felix Nmecha, Pascal Gross, Daniel Svensson – Julian Brandt, Karim Adeyemi – Serhou Guirassy.
Bayer niespodziewanie oddaje prowadzenie
Bayer 04 bardzo szybko przeszedł do ofensywy, jako że już w trzeciej minucie na uderzenie zdecydował się Florian Wirtz. Jego strzał został jednak odbity za linię końcową. Wicemistrz Niemiec nie odpuszczał ani przez chwilę i raz za razem na naciskał na Borussię Dortmund, czego efektem były kolejne próby Floriana Wirtza czy Alexa Grimaldo. W dobrej dyspozycji znajdował się jednak Gregor Kobel.
W 14. minucie w sytuacji sam na sam mógł znaleźć się Amine Adli, lecz podanie Nathana Telli zostało w porę zablokowane. W 19. minucie sędzia podyktował rzut karny na korzyść B04, lecz po chwili decyzja została cofnięta po analizie VAR. Koniec końców cierpliwość gospodarzy została nagrodzona – Jeremie Frimpong wpisał się na listę strzelców w 31. minucie, wykorzystując podanie Floriana Wirtza. Niemniej jednak radość kibiców nie trwała zbyt długo, jako że kilkadziesiąt sekund później Borussia Dortmund doprowadziła do wyrównania!
TOOOOOOOOR! 🥳#B04BVB 1:0 pic.twitter.com/Z5CBh2a9Wv
— Bayer 04 Leverkusen (@bayer04fussball) May 11, 2025
Na zegarze była dokładnie 33. minuta, kiedy trafieniem na 1:1 popisał się Julian Brandt (asystę zaliczył Karim Adeyemi). Końcówka pierwszej pomocy była ekscytująca i pełna bramkowych okazji, choć ze wskazaniem na ekipę z Leverkusen. Niespodziewanie jednak w 43. minucie na 2:1 podwyższył Julian Ryerson, który wykazał się niezwykłą skutecznością. Z kolei w doliczonym czasie gry w poprzeczkę uderzył jeszcze Amine Adli.
JA HAHAHA, was ist hier los!? 🤯🤯 pic.twitter.com/LVPTa3KJFI
— Borussia Dortmund (@BVB) May 11, 2025
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:1 na korzyść dortmundzkiego klubu. Warto wspomnieć, że mimo prowadzenia BVB, współczynnik xGoals wyniósł… aż 2,06 do 0,66 na korzyść Bayeru 04 Leverkusen. W przypadku oddanych strzałów, gospodarze oddali ich 14, podczas gdy dortmundczycy tylko cztery. Nieważne jednak kto dominuje, a ważne kto częściej trafia do siatki. Borussia miała ledwie dwa celne uderzenia i 100% z nich wylądowało w bramce!
Grad bramek w drugiej połowie
Na drugą część spotkania Borussia Dortmund wyszła bardzo defensywnie, podczas gdy Bayer od razu ruszył do ataku, lecz nie był w stanie odnaleźć drogi do bramki. W 53. minucie zapachniało wyrównaniem, ale i tym razem na posterunku stał Gregor Kobel (tego dnia zaliczył aż osiem udanych obron). Borussia mogła odpowiedzieć trafieniem na 3:1, ale świetne zagranie Svenssona zmarnował Adeyemi.
Po godzinie gry trener Xabi Alonso zdecydował się na dwie zmiany, chcąc ożywić ofensywną grę swojej drużyny. Kilka minut później świeżo wprowadzony Patrik Schick mógł zaliczyć wejście smoka, ale gol Czecha i tak nie zostałby uznany, jako że faulował on wcześniej defensora BVB. Chwilę później kolejną dobrą okazję zmarnował Jonas Hofmann.
W 73. minucie nadzieje fanów Bayeru 04 zabił Karim Adeyemi, który podwyższył prowadzenie gości na 3:1! Kto jednak powiedział, że Dortmund spocznie na laurach!? Na 13 minut przed końcem regulaminowego czasu gry swoją wysoką formę w tym sezonie potwierdził Serhou Guirassy, strzelając na 4:1. Borussia była kliniczna. Przez cały mecz oddała pięć celnych strzałów. To się nazywa skuteczność. Czy Hradecky zawalił przy którymś ze strzałów? Otóż nie, przy żadnym nie miał szans, choć przy ostatnim wykiwał go Guirassy, trafiając w bliższy róg i łapiąc go na wykroku.
63 – Serhou Guirassy has scored 63 goals in his 100 Bundesliga games – of all non-German players, only Roy Makaay scored more goals in his first 100 Bundesliga games (64). Hunter. @Guirassy_19 pic.twitter.com/w9mUXSpTmN
— OptaFranz (@OptaFranz) May 11, 2025
Bayer mimo straty czterech goli nie chciał składać broni i wciąż dążył do zdobycia bramki. W końcu się udało po wielu próbach. W doliczonym czasie gry gola na otarcie łez strzelił Jonas Hofmann i szalony mecz na BayArenie zakończył się ostatecznie wygraną 4:2 Borussii Dortmund. Jako ciekawostkę warto nadmienić, iż pod względem xG dużo lepiej wypadli gracze B04, jako że wypracowali oni współczynnik 2,62. BVB miało z kolei 1,42.
Przed Borussią Dortmund oraz Bayerem 04 Leverkusen już tylko jedna kolejka ligowa. W najbliższą sobotę podopieczni Niko Kovaca podejmą na własnym podwórku ekipę Holstein Kiel, która jest już pewna spadku do drugiej Bundesligi. Jeśli zaś mowa o wicemistrzach Niemiec, to tego samego dnia zmierzą się oni na wyjeździe z Mainz 05. Oba te spotkania zostaną rozegrane o 15:30.
Fot. screen viaplay