FREEBET 300 ZŁ NA START W BETFAN!
Jeśli Kevin De Bruyne wygra Puchar Anglii!

Korona Kielce może namieszać. Czy Jacek Zieliński znów zostanie bohaterem Lecha Poznań?

Napisane przez Mikołaj Duda, 17 maja 2025
Zieliński

Postaci trenera Jacka Zielińskiego nikomu przedstawiać nie trzeba. Szczególnie w Poznaniu jest doskonale pamiętamy ze swojej pracy. To właśnie tam święcił największe sukcesy w swojej karierze. Doświadczony szkoleniowiec o swoim byłym klubie nie zapomniał. Mimo że od dawna jest odpowiedzialny za inne drużyny, to i tak już raz w pośredni sposób bardzo Lechowi pomógł. Teraz historia może się powtórzyć i znów poznaniacy mogą dużo zyskać na pracy swojego byłego szkoleniowca.

Słynny samobój i Robert Lewandowski. Pamiętny sukces Jacka Zielińskiego

Jacek Zieliński misję prowadzenia Lecha Poznań dostał po zakończeniu sezonu 2008/09, kiedy drużyna ta uplasowała się na trzecim miejscu. Trener był świeżo po pracy w Polonii Warszawa i swoją pracę zaczął w najlepszy możliwy sposób. Konkretnie od wygrania trofeum w postaci Superpucharu Polski z Wisłą Kraków i to na jej terenie. Później przyszła też rywalizacja w Lidze Europy, jednak tam w decydującej rundzie zbyt mocny okazał się belgijski Club Brugge.

Gdy drużyna pod wodzą nowego trenera mogła w pełni skupić się na rozgrywkach ligowych, to wyniki przyszły natychmiast. Lech od przegranego spotkania z warszawską Legią w ósmej serii zmagań nie poniósł ligowej porażki już do końca sezonu. Wyjątek stanowi sensacyjne odpadnięcie z Pucharu Polski ze Stalą Stalowa Wola. Mimo takich rezultatów sprawa mistrzostwa długo nie była taka oczywista. Do historii już przeszły wydarzenia z 29. kolejki Ekstraklasy z sezonu 2009/10, kiedy „Kolejorz” w Chorzowie mierzył się z Ruchem, a Wisła Kraków w derbach miasta z Cracovią.

„Pasy” chciały zrobić wszystko, by pomóc zaprzyjaźnionemu klubowi sięgnąć po trofeum i jednocześnie zabrać powód do świętowania lokalnemu rywalowi. Oba mecze toczyły się równolegle, a w tamtych czasach nie do końca był tak błyskawiczny przepływ informacji jak obecnie. Więcej dramaturgii dodał jeszcze fakt, że wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich minutach. Najpierw w doliczonym czasie gry gola na wagę zwycięstwa dla Lecha zdobył Sergiej Kriwiec, jednak to wciąż było za mało i w Krakowie zaczęto wyczekiwać wiadomości z Chorzowa.

Na Suchych Stawach dosłownie w ostatniej akcji do własnej siatki trafił obrońca, a obecnie trener Wisły – Mariusz Jop. Oznaczało to remis, który przesuwał drużynę Jacka Zielińskiego na fotel lidera. Gdy ta informacja dotarła na Śląsk, to w szeregach Lecha zapanowała euforia. Kibice w sektorze gości oszaleli, a piłkarze nie mogli uwierzyć w to, co właśnie się wydarzyło. Jak się okazało, przez wiele następnych lat gol z Krakowa będzie wspominany na trybunach stadionu przy Bułgarskiej, gdzie nieraz z nutką ironii pozdrawiano autora bohaterskiego wyczynu z krakowskiej Wisły.

Jacek Zieliński miał wtedy też duży wkład w rozwój Roberta Lewandowskiego. Obecny kapitan reprezentacji Polski był kluczowym zawodnikiem Lecha i z dorobkiem 18 trafień został królem strzelców całej Ekstraklasy. To obok Sławomira Peszki, Semira Stilicia czy Manuela Arboledy jeden z głównych autorów tego mistrzostwa, które klub ze stolicy Wielkopolski zdobył po 17 latach czekania.

W następnym sezonie mistrz Polski dostał się do fazy grupowej Ligi Europy, w której toczył słynne boje z Juventusem czy Manchesterem City. Trener grę na kilku frontach przypłacił posadą. Na początku listopada 2010 został zastąpiony przez Jose Marie Bakero. Wiele osób nie było wtedy przekonanych do słuszności tej decyzji. Uważano, że Zieliński powinien zostać na stanowisku i otrzymać większy kredyt zaufania. Zarząd Lecha postąpił inaczej. Bakero pokonał w słynnym meczu Manchester City 3:1, ale mówiło się, że to zwycięstwo Jacka Zielińskiego…

Pośredni udział w sukcesie Macieja Skorży

12 lat później Jacek Zieliński prowadził Cracovię, która nie miała ambicji, aby bić się o najwyższe cele. Na finiszu walki o mistrzostwo liczyły się dwa kluby – Lech Poznań i Raków Częstochowa. Przed 32. kolejką Ekstraklasy sytuacja była stykowa, jednak stawce przewodziła drużyna marząca o pierwszym trofeum takiego rodzaju. Właśnie wtedy zespół Marka Papszuna na własnym stadionie podejmował „Pasy”. Dzięki bramce w drugiej połowie Sergiu Hanci mecz zakończył się remisem 1:1, co dało Lechowi szanse na odzyskanie miejsca na fotelu lidera.

Dokładnie tak się stało. „Kolejorz” prowadzony tym razem przez Macieja Skorżę pokonał w wyjazdowym starciu Piasta Gliwice. Z tamtego spotkania zostanie zapamiętamy gol Mikaela Ishaka po rzucie rożnym w samej końcówce, który – jak się okazało – zagwarantował tytuł na stulecie istnienia klubu.

Oficjalnie został on przypieczętowany tydzień później, kiedy Raków potknął się tym razem w starciu z Zagłębiem Lubin, a Lech pokonał w derbach Wartę. Mimo to duże zasługi przypisuje się Jackowi Zielińskiemu, który pomógł swojej byłej drużynie, wyrywając punkt w starciu z bezpośrednim rywalem. Kibice wielokrotnie podkreślają, że na ten sukces zapracował nie tylko Maciej Skorża, ale też trener Cracovii.

Po trzech latach od sezonu 2021/22 historia ma szansę się powtórzyć. Mistrz Polski z Lechem tym razem zmierzy się z Rakowem już jako szkoleniowiec Korony Kielce, jednak dokonać może tego samego. Wydatnie pomóc byłemu klubowi w pokonaniu na dystansie ekipy Marka Papszuna. Przy korzystnym wyniku dla kielczan praktycznie sprawa mistrzostwa zostanie rozstrzygnięta. Zespół Nielsa Frederiksena będzie mógł sobie je oficjalnie zapewnić następnego dnia, kiedy w Katowicach będzie się mierzył z GKS-em.

O co walczy Korona Jacka Zielińskiego?

Z perspektywy gospodarzy, najważniejszy będzie inny wątek niż walka o mistrzostwo. Chodzi o ostatni występ w profesjonalnej piłce Piotra Malarczyka, który zdecydował się zakończyć sportową karierę. Tego wieczoru kapitan Korony zostanie przez kibiców gorąco pożegnany. Dla Rakowa nie będzie miejsca dla sentymenty. Musi sobie doskonale zdawać sprawę, że tylko wygrana na wypełnionym po brzegi stadionie pozostawia go przy marzeniach o złotych medalach. To właśnie na gościach będzie spoczywać ogromna presja. Oni muszą, a Korona tylko może.

Drużyna Jacka Zielińskiego nie rywalizuje już w tym sezonie o nic konkretnego. Na dwie kolejki przed końcem zajmuje dziewiąte, bardzo bezpieczne miejsce w środku stawki. Zieliński zresztą wykonał kawał świetnej roboty wiosną. Jego zespół był siedem meczów z rzędu niepokonany! Dla Korony gra toczy się tylko o dostarczenie powodów do radości kibicom czy wypromowanie swoich zawodników, takich jak Mariusz Fornalczyk, który wzbudza coraz większe zainteresowanie zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Mówi się, że znajdą się chętni, będący w stanie zapłacić za niego nawet dwa miliony euro.

Dla wielu piłkarzy finalnie wielkiej różnicy nie będzie robiło, kto zgarnie trofeum za bycie najlepszym w Polsce, jednak sportowa ambicja zawsze w takich sytuacjach dodaje takiej motywacji, by przeszkodzić pretendentowi i mocno pokrzyżować plany w tym przypadku Rakowa Częstochowa. To też pozwala zapisać się w historii. Odnosząc się do angielskiego podwórka – Jose Mourinho, oprócz trzech mistrzostw, jest w Anglii zapamiętany także za to, gdy rezerwowym składem Chelsea wyrwał na Anfield trzy punkty Liverpoolowi po słynnym poślizgu Stevena Gerrarda.

Nadchodzące mecze

    Jacek Zieliński wciąż ma związek emocjonalny z Lechem, o czym mówił też publicznie, więc tym bardziej będzie miał bojowe nastawienie. Niczym w 2022 roku znów stanie na drodze Marka Papszuna i zrobi wszystko, by pomóc mu osiągnąć cel, jakim podobno ma być wywalczenie wicemistrzostwa Polski. W obecnej sytuacji te słowa brzmią jak żart, jednak one rzeczywiście padły na jednej z ostatnich konferencji prasowej trenera Rakowa Częstochowa.

    Fot. PressFocus

    Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

    Bonus 200% od wpłaty
    do 400 zł!
    Crystal Palace - Manchester City
    Wygrana Manchesteru City
    kurs
    1,75
    1
    Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
    2
    Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
    3
    Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
    4
    Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)