Nie będzie Ligi Mistrzów! Freiburg potknął się przed samą metą z trudnym rywalem

SC Freiburg z pewnością nie będzie dobrze wspominać ostatniej kolejki niemieckiej Bundesligi w sezonie 2024/25. Choć klub prowadzony przez Juliana Schustera był o krok od gry w Lidze Mistrzów, to porażka z Eintrachtem Frankfurt pogrzebała plany na grę w Champions League.
Freiburg poza Ligą Mistrzów!
Drużyna SC Freiburg musi odłożyć marzenia o grze w Lidze Mistrzów na kolejny sezon. Choć piłkarze Juliana Schustera radzili sobie bardzo dobrze na przestrzeni całego sezonu, to w samej końcówce 2024/25 polegli na własnym podwórku z Eintrachtem Frankfurt 1:3, wskutek czego spadli na piątą lokatę w tabeli Bundesligi. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców dla SGE wpisali się Ansgar Knauff, Rasmus Kristensen oraz Robin Koch, podczas gdy jedyne trafienie dla SCF zdobył Ritsu Doan.
🤩🤩 𝙟𝙖𝙖𝙖𝙖𝙖𝙖𝙝𝙖𝙝𝙖𝙝𝙖!!!! 🤩🤩
–––––
⏹️ 90. | #SCFSGE 1:3 | #SGE pic.twitter.com/AGquehWKk9— Eintracht Frankfurt (@Eintracht) May 17, 2025
Jak można było się spodziewać, zarówno Eintracht Frankfurt, jak i również SC Freiburg rozpoczęli zawody w najmocniejszych możliwych zestawieniach. Naprzeciwko siebie stanęli między innymi Junior Adamu oraz Hugo Ekitike. W jakich składach wystąpili oba zespoły?
Eintracht Frankfurt XI:
Kevin Trapp – Nnamdi Collins, Robin Koch, Arthur Theate – Rasmus Kristensen, Ellyes Skhiri, Hugo Larsson, Nathaniel Brown – Ansgar Knauff, Fares Chaibi – Hugo Ekitike.
SC Freiburg XI:
Noah Atubolu – Maximilian Rosenfelder, Matthias Ginter, Philip Lienhart, Jordy Makengo – Johan Manzambi, Maximilian Eggestein – Ritsu Doan, Lucas Hoeler, Vincenzo Grifo – Junior Adamu.
Freiburg marnuje szansę
Spotkanie na Europa-Park Stadion rozpoczęło się bardzo spokojnie i początkowo żadna z ekip nie była w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką rywala. Około 18. minuty Eintracht w końcu stworzył ciekawą akcję, ale w ostatniej chwili genialną interwencją w polu karnym SCF popisał się Ritsu Doan.
W 24. minucie doskonałym podaniem obsłużony został Junior Adamu, lecz uderzył zbyt lekko, aby zaskoczyć Kevina Trappa. Koniec końców kibice doczekali się pierwszego trafienia w meczu. W 27. minucie na listę strzelców wpisał się niezwykle aktywny od samego początku Ritsu Doan. Pomocnik znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze i wolejem z krawędzi pola karnego pokonał golkipera SGE. Freiburg więc prowadził.
Radość gospodarzy mogła skończyć się po kilku minutach – w 33. minucie Hugo Ekitike po świetnej akcji Knauffa mógł wyrównać, ale Atubolu popisał się świetną interwencją. Freiburg nieco opadł z sił, co chcieli wykorzystać gracze z Eintrachtu. W 38. minucie Ekitike po raz kolejny zagroził bramce, ale genialną paradą popisał się golkiper SCF.
😮💨 puh, bereits die erste Halbzeit hatte es schon in sich.
–––––
⏸️ 45. | #SCFSGE 1:1 | #SGE pic.twitter.com/uHPCiCvn1C— Eintracht Frankfurt (@Eintracht) May 17, 2025
Kiedy wydawało się, że pierwsze 45 minut zakończy się wynikiem 1:0 na korzyść gospodarzy, w doliczonym czasie gry na 1:1 zdołał wyrównać Ansgar Knauff. Jeśli zaś mowa o współczynniku xGoals, Freiburg wypracował go na poziomie 0,27, podczas gdy Eintracht Frankfurt 0,87. Trzeci celny strzał gości wylądował w siatce i było to tzw. trafienie do szatni. Zwiastowało to wielkie emocje w walce o miejsce w Lidze Mistrzów.
Eintracht odbiera marzenia Freiburga
Druga połowa mogła zacząć się znakomicie dla Freiburga, ale Adamu nie trafił czysto w piłkę i Eintracht mógł odetchnąć z ulgą. W 49. minucie zapachniało rzutem karnym dla Eintrachtu, ale po interwencji VAR sędzia nie wskazał na wapno.
Freiburg prowadził grę, starając się wyjść na prowadzenie, ale goście radzili sobie bardzo dobrze w defensywie. Zupełnie niespodziewanie w 61. minucie zespół Dino Toppmoellera wyszedł na prowadzenie! Rasmus Kristensen wykorzystał podanie Ekitike i pewnie wpakował piłkę do siatki. Klub z Frankfurtu nie zamierzał jednak czekać i kilkadziesiąt sekund później padła bramka na 3:1!
Eintracht i Borussia Dortmund w Lidze Mistrzów, Freiburg w Lidze Europy, a Mainz w Lidze Konferencji – tak to wygląda po pierwszych połowach dzisiejszych spotkań.
Przed nami ostatnie 45 minut Bundesligi w tym sezonie! Kto ostatecznie zagra w Champions League? #domBundesligi pic.twitter.com/ALdBV1uc9K
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 17, 2025
W 63. minucie Robin Koch wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie wolnym i zapewnił kolegom prowadzenie 3:1. Freiburg dwoił się i troił, aby wrócić do meczu, lecz Eintracht nie dopuszczał ich do głosu. Jakby tego było mało, w końcówce bliski szczęścia był Ekitike, ale i tym razem górą był Atubolu.
JUŻ WSZYSTKO JASNE! 🏁
Liga Mistrzów: Bayern, Bayer, Borussia Dortmund, Eintracht
Liga Europy: Freiburg
Liga Konferencji: Mainz
Baraż o utrzymanie: Heidenheim
Spadek do 2. Bundesligi: Kiel, BochumSEZON 2024/2025 BUNDESLIGI DOBIEGŁ KOŃCA! #domBundesligi pic.twitter.com/AnKip3yK3B
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 17, 2025
Ostatecznie Freiburg został pokonany i jego marzenia o grze w Lidze Mistrzów legły w gruzach. Choć pod względem posiadania gospodarze byli lepsi (60% do 40%), to w pozostałych statystykach lepiej zaprezentował się Eintracht – mowa chociażby o większej liczbie strzałów czy współczynniku xGoals (2,14 w przypadku gości i 0,74 dla SCF). To oznacza, że Eintracht skończył na podium. Kto jest zdecydowanym wygranym tego meczu? Otóż… Borussia Dortmund, która wgrzebała się do TOP 4 w ostatniej chwili po nieszamowotej serii zwycięstw.
Fot. Screen X/Sky Sport