Czołowy klub Premier League przedłużył kontrakt ze swoją legendą

W przeddzień ostatniego meczu w sezonie 2024/25 czołowy klub Premier League podzielił się ze swoimi kibicami znakomitą informacją. Klubowa legenda zdecydowała się przedłużyć umowę, choć dotychczasowa obowiązywała jeszcze przez rok. Choć już ładnych kilka lat temu skończył on „trzydziestkę”, wciąż jest znaczącą postacią swojego zespołu.
Legenda klubu Premier League z nowym kontraktem
Początek 2022 roku w Newcastle United stał pod znakiem pierwszego okienka transferowego po przejęciu klubu przez Saudyjski Fundusz Inwestycyjny. Nowe władze na St. James’ Park wydały aż 130 milionów euro, z czego 15 na Dana Burna z Brighton, dla którego był to powrót do „Srok” po ponad 17 latach. Urodzony niedaleko Newcastle zawodnik swoją przygodę z piłką zaczynał właśnie w klubie z tego miasta, ale już w wieku 11 lat został przez niego skreślony.
Burn podpisał wówczas kontrakt do końca sezonu 2023/24, który jesienią 2023 roku został przedłużony o dwa lata. Choć jego umowa z Newcastle obowiązywała jeszcze przez rok, już teraz została przedłużona o 12 miesięcy. To oznacza, że w momencie jej wygaśnięcia angielski obrońca będzie miał 35 lat. Burn pokazuje jednak, że wiek to tylko liczba, bo choć 30. urodziny obchodził już trzy lata temu, w każdym z trzech ostatnich sezonów znajdował się w czołowej piątce piłkarzy „Srok” pod względem liczby rozegranych minut.
BIG Dan Burn news 👊 pic.twitter.com/teSBjgOsr6
— Newcastle United (@NUFC) May 24, 2025
Koń do biegania
Co więcej, w tym sezonie żaden piłkarz Newcastle nie rozegrał od niego więcej minut. W bieżących rozgrywkach opuścił tylko jeden mecz Premier League i to z powodu zawieszenia za żółte kartki, a pozostałe 36 ligowych meczów rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Biorąc zaś pod uwagę wszystkie rozgrywki, Burn w sezonie 2024/25 rozegrał 45 z 47 meczów Newcastle, 43 razy znalazł się w wyjściowej jedenastce, a 40 występów zaliczył „od deski do deski”.
W kończącej się kampanii strzelił także dwa gole, z czego jednego w finale Carabao Cup przeciwko Liverpoolowi. Pod koniec pierwszej połowy otworzył wynik rywalizacji, która ostatecznie zakończyła się triumfem „Srok” 2:1. Co więcej, że było to jego pierwsze trafienie od 14 miesięcy. Po końcowym gwizdku mógł podnieść w górę trofeum, które było dla Newcastle pierwszym jakimkolwiek zdobytym na najwyższym poziomie od 70 lat (Puchar Miast Targowych, który Newcastle wygrało w 1969 roku, nie jest uznawany przez UEFA za oficjalny turniej). Dodajmy, że kilka dni po triumfie na Wembley jako 32-latek zadebiutował w reprezentacji Anglii.
Happy birthday, Dan Burn! 🥳#EFL | #CarabaoCup pic.twitter.com/hV7sFDsEre
— Carabao Cup (@Carabao_Cup) May 9, 2025
Domowe starcie z Evertonem, którym podopieczni Eddie’go Howe’a zakończą zmagania w sezonie 2024/25, będzie dla mierzącego aż 2,01 metra wzrostu obrońcy już 159. występem w czarno-białej koszulce. Jeśli Newcastle pokona przed własną publicznością o nic już nie walczących „The Toffees”, po roku przerwy ekipa z St. James’ Park wróci do Ligi Mistrzów. Na korzyść „Srok” przemawiać może fakt, że wygrali oni wszystkie sześć ostatnich ligowych meczów u siebie, a w trzech ostatnich nie stracili nawet bramki.
fot. PressFocus