Sunderland z awansem do Premier League po ośmiu latach

Sunderland wiele lat temu zdobywał nagłówki angielskich mediów z uwagi na znany serial oraz spektakularny upadek sportowy. Te czasy na Stadium of Light są już odległą przeszłością. Podopieczni Regisa Le Brisa znów zainspirowali się tytułem netfliksowej produkcji i powalczyli do samego końca. Ponownie gol w doliczonym czasie gry zapewnił kibicom ekstazę. Po wygranej w najdroższym meczu na planecie witamy Sunderland z powrotem w angielskiej elicie!
Sunderland znów to zrobił. Ostatnie minuty, czyli domena „Czarnych Kotów”
Sunderland wiele lat temu był bohaterem znanej produkcji Netflixa. „Sunderland Till I Die” przysporzyło „Czarnym Kotom” wielu fanów. Teraz drużyna francuskiego trenera i właściciela (27-letni Kyril Louis-Dreyfus) ponownie jest na językach, ale z powodów sportowych. Po fenomenalnej końcówce w rewanżowym półfinale baraży o Premier League i bramce Daniela Ballarda w 121. minucie z Coventry, tym razem bohaterem okazał się Tom Watson.
Mający na koncie 19 wiosen piłkarz trafił na 2:1 w meczu z Sheffield United w 95. minucie podstawowego czasu gry i uchronił kibiców od kolejnego sezonu Sheffield w elicie zapewnił swojej drużynie potężny zastrzyk pieniędzy w przyszłym sezonie. Od wielu lat mówi się, że awans do Premier League to zarobek za sezon rzędu 170 do 200 milionów euro. Sunderland zagra w elicie po raz pierwszy od 2017 roku.
SUNDERLAND AFC ARE PREMIER LEAGUE!!!! 😍😍😍 pic.twitter.com/XNetaXn8Og
— Sunderland AFC (@SunderlandAFC) May 24, 2025
Po finale na Wembley dla „Sky Sports” wypowiedział się Jobe Bellingham. – To znaczy dla nas wszystko. Klub wierzył, że uda się to osiągnąć, każdy z nas marzył o tym, aby to zrobić. Ten klub wraca na swoje miejsce. (…) Gdy mamy taką grupę kibiców i taką drużynę, musisz wierzyć. Wiem, że w nas wątpiono, przegraliśmy wiele meczów. Pokazaliśmy ludziom, że zasłużyliśmy na uznanie. My nauczyliśmy się wiele przez porażki i nauczyliśmy się na dobre.
Sunderland w sezonie zasadniczym zajął czwartą lokatę z dorobkiem 76 punktów. Ich rywale z finału, Sheffield United – o 14 więcej. I to właśnie trzecia drużyna Championship prowadziła od 25. minuty po golu Tyrese’a Campbella. Taki stan rzeczy trwał przez kolejnych 50 minut, wyrównał Hiszpan Eliezer Mayenda. W doliczonym czasie gry, gdy spodziewano się dogrywki – Tom Watson pokonał Michaela Coopera strzałem z dystansu i doprowadził do ekstazy na Wembley (timelapse).
Jeden z zawodników trenera Le Brisa czyli Chris Rigg stał się najmłodszym uczestnikiem finału baraży o Premier League w historii, bowiem w dniu finału miał on „na liczniku” 17 lat. To jedna z największych perełek angielskiej piłki, podobnie jak brat piłkarza Realu Madryt. W Sunderlandzie Rigg wystąpił już ponad 70 razy, co robi wrażenie patrząc na jego wiek.
Awans do Premier League się urzeczywistnił więc „Czarne Koty” muszą teraz wpłacić 23 miliony euro odstępnego Romie za jednego z bohaterów powrotu do angielskiej elity czyli Enzo Le Fee. Warunkiem wykupu był awans i teraz stał się on faktem. Możliwe, że utalentowany francuski pomocnik znalazł w Anglii swoje miejsce na ziemi.
Fot. PressFocus