Stuttgart z Pucharem Niemiec! Trzecioligowiec walczył do końca

To wielki dzień dla VfB Stuttgart, który po raz pierwszy od 1997 roku sięgnął po Puchar Niemiec! Choć kibice liczyli na wyrównaną walkę, to klub z południa Niemiec zmiażdżył trzecioligową Arminię Bielefeld i sięgnął po trofeum. Ostatecznie podopieczni Sebastiana Hoenessa zwyciężyli 4:2. To pierwszy puchar dla klubu ze Szwabii od 2007 roku i mistrzostwa Niemiec wywalczonego pod wodzą Armina Veha.
Stuttgart zmiażdżył Arminię
Choć Arminia Bielefeld stawiała się jak mogła, jakość w drużynie VfB Stuttgart była miażdżąca – mimo podjętych starań i walki do samego końca, trzecioligowiec został zmiażdżony przez zespół Sebastiana Hoenessa. Koniec końców bój na Stadionie Olimpijskim w Berlinie zakończyło się wynikiem 4:2 na korzyść drużyny ze Szwabii.
Jeśli zaś mowa o bramkach w tym starciu, to na listę strzelców wpisali się Deniz Undav, Nick Woltemade oraz Enzo Millot (dwukrotnie). W rezultacie Stuttgart zapewnił sobie nie tylko Puchar Niemiec, ale i również bilet do gry w Lidze Europy w sezonie 2025/2026.
JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! DFB-POKAL-SIEGER! 🥳🥳🥳🥳😍😍😍😍#VfB | #DFBPokalfinale | #GetragenvonStolz | #DSCVfB 2:4 pic.twitter.com/1otRxxzdpm
— VfB Stuttgart (@VfB) May 24, 2025
Jak można było się spodziewać, drużyny VfB Stuttgart oraz Arminia Bielefeld wyszły na ten mecz w najmocniejszych możliwych składach. Od samego początku zagrali przede mną Deniz Undav oraz Joel Grodowski. W jakich ustawieniach wystąpiły obie ekipy? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Arminia Bielefeld XI:
Jonas Thomas Kersken – Felix Hagmann, Leon Schneider, Maximilian Grosser, Louis Oppie – Sam Schreck, Stefano Russo, Mael Corboz – Noah Joel Sarenren Bazee, Joel Grodowski, Marius Woerl.
VfB Stuttgart XI:
Alexander Nuebel – Josha Vagnoman, Luca Jaquez, Julian Chabot, Maximilian Mittelstaedt – Atakan Karazor, Angelo Stiller – Enzo Millot, Deniz Undav, Chris Fuehrich – Nick Woltemade.
6 goli w finale Pucharu Niemiec
Spotkanie w Berlinie mogło się zacząć niemałą niespodzianką, jako że o krok od zdobycia bramki na 1:0 był Sarenren Bazee. Krótko po tym VfB Stuttgart przejął kontrolę i zaczął raz za razem nacierać na trzecioligowca. Początkowo jednak mecz miał charakter otwarty – Arminia i Bielefeld wymieniali cios za ciosem, ale skuteczność pozostawiała wiele do życzenia.
Niemniej jednak w 15. minucie bielefeldczycy zostali zmuszeni do skapitulowania po raz pierwszy. Nick Woltemade wykorzystał zagranie Stillera i sprytnym ruchem wpakował piłkę do siatki. Kto jednak powiedział, że zespół Hoenessa skończy na jednym golu? W 22. minucie Enzo Millot dołożył swoje trzy grosze i podwyższył prowadzenie kolegów na 2:0.
𝐊𝐎𝐋𝐄𝐉𝐍𝐘 𝐂𝐈𝐎𝐒 𝐒𝐓𝐔𝐓𝐓𝐆𝐀𝐑𝐓𝐔! 🥊
W finale Pucharu Niemiec jest już 2:0 dla przedstawicieli Bundesligi! 🔥
Czy Arminię Bielefeld stać na odwrócenie losów meczu? 👀 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/Zld0phqgLp
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 24, 2025
Stuttgart nie odpuszczał i kontynuował swój ofensywny szał – efektem było trafienie na 3:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Deniz Undav. Co prawda VfB miało jeszcze kolejne okazje, ale Arminia mimo wyniku 3:0 nie poddawała się i próbowała zdobyć bramkę. Koniec końców pierwsze 45 minut zakończyło się w pełni zasłużonym prowadzeniem trzema bramkami na korzyść ekipy z Bundesligi.
𝐊𝐎𝐍𝐂𝐄𝐑𝐓 𝐕𝐅𝐁 𝐒𝐓𝐔𝐓𝐓𝐆𝐀𝐑𝐓! 🎻
Deniz Undav podwyższa na 3:0! ⚽️⚽️⚽️
Fantastyczna pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Sebastiana Hoenessa! 👏 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/MOetdvF6gT
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 24, 2025
Choć w pierwszej połowie to Arminia miała większe posiadanie piłki (60% do 40%), to pod względem pozostałych statystyk, Stuttgart prezentował się lepiej – mowa chociażby o współczynniku xG (2,08 do 0,59 na korzyść VfB) czy też celnych strzałach (cztery do zera na korzyść drużyny z Badenii Wirtembergii).
Arminia nawiązuje walkę mimo czterech ciosów
Po zmianie stron Stuttgart próbował kontynuować to, co zaprezentował w pierwszej połowie – w 50. minucie bliski dubletu był Deniz Undav, ale jego strzał przeleciał tuż obok słupka. Cztery minuty później Fuehrich mógł zapewnić kolegom 4:0, ale huknął tuż nad poprzeczką. Arminia nie pozostawała jednak bierna – kilkadziesiąt sekund później o włos od zdobycia bramki był Grodowski.
VfB koniec końców postawiło na swoim i odebrało trzecioligowcowi wszelkie nadzieje na powrót do gry – w 61. minucie Enzo Millot ze spokojem wbiegł w pole karne i ze stoickim spokojem pokonał bramkarza. Dziewięć minut później mogło być 5:0, ale trafienie Karazora nie zostało uznane z powodu spalonego. Mimo pogromu, Arminia kiedy tylko nadarzała się okazja, ruszała z atakiem.
W 76. minucie Alex Nuebel dwukrotnie uratował kolegów – najpierw broniąc groźny strzał Russo, a następnie uderzenie Schneidera z bliskiej odległości. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry na 1:4 trafił Julian Kania. Trzecioligowiec, który wywalczył awans do 2. Bundesligi wykorzystał następnie chwilę słabości przeciwnika, czego rezultatem było trafienie na 2:4!
𝐀𝐑𝐌𝐈𝐍𝐈𝐀 𝐁𝐈𝐄𝐋𝐄𝐅𝐄𝐋𝐃 𝐒𝐓𝐑𝐀𝐒𝐙𝐘 𝐕𝐅𝐁 𝐒𝐓𝐔𝐓𝐓𝐆𝐀𝐑𝐓! 😱
Dwa szybkie gole i wielkie emocje w końcówce? 🔥
Włączcie Eleven Sports 1! 😳 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/itu39cJPGr
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 24, 2025
Niespodziewanie w 85. minucie Josha Vagnoman zaliczył samobójcze trafienie, główkując w kierunku Alexa Nuebela. W samej końców zapachniało golem na 3:4, ale kolejny raz świetnie interweniował Nuebel. Bramkarz niemieckiej kadry miał w tym meczu trochę pracy i zdecydowanie choćby w drugiej połowie nie był bezrobotny.
Ostatecznie bój zakończył się triumfem 4:2 na korzyść VfB Stuttgartu, który zdobył swój czwarty Puchar Niemiec w historii. Jedną z gwiazd meczu był będący na radarze Realu Madryt Angelo Stiller, który zanotował dwie asysty. Co do statystyk pomeczowych, stuttgartczycy wykorzystali wszystkie swoje cztery okazje, podczas gdy Arminia zmarnowała dwie „setki”.
Fot. Screen X/TouchlineX