Śląsk Wrocław robi kolejne porządki przed sezonem w Betclic 1. Lidze

Śląsk Wrocław ma za sobą wstydliwy sezon. Po wicemistrzostwie Polski 2023/24 drużyna z Dolnego Śląska, która początkowo łączyła PKO BP Ekstraklasę z rozgrywkami europejskimi – spadła do Betclic 1. Ligi po 17 latach w elicie. Po katastrofalnej letniej organizacji kadry i dokonaniu fatalnej jakości wzmocnień polecieli w trakcie rundy jesiennej David Balda oraz Jacek Magiera. We Wrocławiu zakasali już jednak rękawy i rozpoczęto sprzątanie przed nowym sezonem.
Śląsk robi czyszczenie kadry
Będący w miejskich rękach klub najważniejszy ruch tego lata już zrobił. Ante Simundża podpisał nową umowę, według której będzie trenerem w Śląsku do czerwca 2026. W kontrakcie jest też zawarta klauzula o ewentualnym przedłużeniu współpracy o dwa kolejne sezony. Teraz pora na sprzątanie kadry i wybór dyrektora sportowego, bowiem Rafał Grodzicki z końcem sezonu odchodzi z klubu.
Klub z Tarczyński Arena ogłosił, że z końcem spadkowego sezonu żegna się z tureckim reprezentantem Burakiem Ince. Piłkarz rozegrał 41 meczów, w których trafił czterokrotnie do siatki i dwa razy asystował swoim kolegom. Okazał się jednak jednym wielkim niewypałem, biorąc pod uwagę oczekiwania. Trafił on do klubu w lipcu 2023 roku. Wiązano z nim całkiem spore nadzieje – półtora roku wcześniej Arminia Bielefeld grająca w Bundeslidze płaciła za niego prawie 1,5 miliona euro.
Wygasająca wraz z końcem czerwca umowa z Burakiem Ince nie zostanie przedłużona i tym samym zawodnik opuszcza Śląsk Wrocław.
21-latek w barwach WKS-u rozegrał 41 spotkań, zdobywając 4 bramki i notując 2 asysty.
Buri, dziękujemy za wszystko i życzymy Ci powodzenia! ✊
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) May 31, 2025
Niestety, czasem oczekiwania i rzeczywistość bardzo się rozjeżdżają, o czym dobrze zdążyli się przekonać w klubie zarówno dyrektorzy, jak i kibice i to nie tylko na przykładzie Buraka Ince, lecz także sprzedanego do Korei Patryka Klimali. Miłym wyjątkiem transferowym potwierdzającym regułę są dwa ruchy Grodzickiego z minionej zimy – Jose Pozo i Assad Al-Hamlawi. Hiszpan już wkrótce ma dołączyć do Pogoni Szczecin.
Sprzątanie magazynów na Tarczyński Arerna
To nie jedyny piłkarz Śląska Wrocław, którego umowa kończy się w czerwcu i nie zostanie ona przedłużona. Innym takim zawodnikiem jest Jakub Świerczok. Były reprezentant Polski i uczestnik EURO 2020 nie spisał się na miarę oczekiwań wrocławskich działaczy i kibiców. Dla klubu z Tarczyński Arena zagrał on 11 razy i zanotował dwa trafienia. W klubie zerwał więzadła krzyżowe i nie zagrał ani minuty od 3 lutego.
Do swojego klubu w Norwegii wraca też Henrik Udahl, którego ruch się zupełnie nie udał. Nie trafił on ani razu do siatki w 10 „boiskowych epizodach” (ok. 200 minut gry). Klub opuści też Petr Pokorny, gwiazdor kadry wicemistrzowskiego zespołu, który został niedawno przesunięty do zespołu rezerw. Mówi się, że na tym nie koniec i zespół czekają dalsze porządki. Odejść mają choćby Todor Baluta czy Arnau Ortiz. Jeśli chodzi o ruchy do klubu, to plotki mówią o Marcinie Flisie z Pogoni Siedlce, a więc rewelacji wiosny Betclic 1. Ligi.