Pierwszy puchar od lat nie wystarczył. Tottenham zwolnił Postecoglou po fatalnym sezonie

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 07 czerwca 2025

Sezon 2025/26 Tottenham zacznie z nowym szkoleniowcem. Po dwóch latach skończyła się kadencja Ange’a Postecoglou, którego zwolniono mimo triumfu w Lidze Europy, co oznaczało awans do fazy ligowej Ligi Mistrzów. Wygrana w tych rozgrywkach miała jednak miejsce w cieniu najgorszego sezonu w historii klubu.

Katastrofalny sezon Tottenhamu

Poprzedni sezon był dla Tottenhamu pierwszym od 17 lat, który zakończył z trofeum na koncie. Spurs pokonali Manchester United 1:0 w finale Ligi Europy i tym samym sezonu 2025/26 nie spędzą poza europejskimi pucharami, bowiem dzięki temu triumfowi awansowali do fazy ligowej Ligi Mistrzów. Problem jednak w tym, że pierwszy europejski puchar od 41 lat „Koguty” zdobyły w najgorszym czasie w historii klubu. Sezon 2024/25 był bowiem pierwszym w 143-letniej historii Tottenhamu, w którym poniósł aż 26 porażek.

22 z tych porażek było w lidze, co po raz ostatni zdarzyło im się w okraszonym spadkiem z ekstraklasy sezonie 1934/35. W kolejnych latach klub z północnego Londynu zaliczył jeszcze jeden spadek do drugiej ligi – w sezonie 1976/77 – ale wtedy przegrał 21 meczów. Dodajmy, że wówczas „Koguty” do rozegrania miały 42 ligowe mecze, czyli o cztery więcej niż obecnie. Tottenham został także pierwszym klubem w 33-letniej historii Premier League, który w sezonie tych rozgrywek poniósł 22 porażki, ale… mimo to nie spadł.

Kadrowo Postecoglou miał mocno rozsypany zespół. Przez długi czas musiał radzić sobie bez kilku kluczowych zawodników, a ich zastępcy z akademii nie byli w stanie w pełni sprostać wyzwaniom Premier League. Przez dwa miesiące bronić nie mógł Guglielmo Vicario, podobnie przez tyle brakowało lidera obrony – Cristiana Romero i to w tym samym czasie, co jego partnera z defensywy – najszybszego obrońcę ligi Micky’ego van de Vena. W efekcie parę stoperów stworzyli Radu Dragusin i Ben Davies, a nawet i musiał tam grać młody Archie Gray, nominalnie pomocnik.

Postecoglou jednak zwolniony

Podopieczni Ange’a Postecoglou zdołali wygrać zaledwie 11 z 38 ligowych meczów, a z dorobkiem 38 punktów zajęli 17. miejsce, czyli ostatnie nad strefą spadkową. Jeszcze nigdy w historii swoich występów w Premier League Tottenham nie uplasował się tak nisko, a ostatni raz tak niskie miejsce zajął w przytoczonym wcześniej sezonie 1976/77, który zakończył się spadkiem z First Division.

Absurdalności pozycji Spurs dodaje fakt, że z dorobkiem 64 strzelonych goli byli siódmą najlepszą ofensywą ligi. Jednocześnie stracili jednak 65 bramek, co było lepszym wynikiem tylko od Wolverhampton oraz trzech spadkowiczów – Leicester, Ipswich i Southampton. Cztery gole strzeliło im Brighton i Wolverhampton, a Liverpool w dwóch spotkaniach aż 11.

Właściciel klubu Daniel Levy miał więc twardy orzech do zgryzienia, gdyż musiał zdecydować, czy zaryzykować i pozostawić szkoleniowca, który zapewnił Tottenhamowi powrót do Ligi Mistrzów po trzech latach, czy jednak go zwolnić, dostrzegając jednak ogromny regres w jakości gry. 63-letni biznesmen uznał, że dalsze prowadzenie zespołu przez Australijczyka nie ma sensu i podjął decyzję o zwolnieniu Postecoglou.

To nie jedyna, choć zdecydowanie najważniejsza, zmiana w sztabie szkoleniowym Tottenhamu przed sezonem 2025/26. Przed kilkoma dniami szeregi Spurs opuścił pracujący przez ostatnie siedem lat w strukturach klubu Ryan Mason, który przez poprzednie dwa sezony pełnił rolę asystenta Postecoglou. Wychowanek „Kogutów” od nowego sezonu prowadzić będzie klub Championship – West Bromwich Albion i będzie to jego pierwsza w trenerskiej karierze praca w roli głównego szkoleniowca seniorskiej drużyny na pełen etat.

Ange Postecoglou menedżerem Tottenhamu był od początku sezonu 2023/24. Zespół z północnego Londynu prowadził w 101 meczach, notując w tym czasie 47 wygranych, 40 porażek i 14 remisów. Jego piłkarze zdobyli w tym czasie 184 bramki, a stracili aż 157. Swój najlepszy okres Australijczyk zaliczył na początku swojej kadencji, gdy przywitał się z kibicami Spurs serią 10 ligowych meczów bez porażki, w trakcie której jego podopieczni odnieśli aż osiem zwycięstw.

fot. screen TNT Sports / YouTube

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Portugalia - Hiszpania
Powyżej 2.5 goli
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)