Celta Vigo wykupiła pomocnika z Bundesligi. Na transferze zarobi też… FC Barcelona

Transferowa karuzela ruszyła na dobre, a tym razem mamy do czynienia z ciekawym ruchem na linii hiszpańsko-niemieckiej. Chodzi bowiem o zawodnika, który podpisał kontrakt z hiszpańską Celtą Vigo i na zasadzie definitywnej transakcji stał się jej zawodnikiem. W przeszłości był on wielkim niewypałem FC Barcelony.
Celta wykupiła Moribę
W zeszłym sezonie gwinejski pomocnik Ilaix Moriba na zasadzie rocznego wypożyczenia trafił do Celty Vigo, które kończy się wraz z końcem czerwca 2025. Podczas pobytu w ekipie z Galicji Moriba spisał się naprawdę dobrze i przez cały sezon stanowił o sile Celty. Ta w sezonie 2024/25 zajęła siódme miejsce w tabeli i zakwalifikowała się do Ligi Europy. Jednym z autorów tego sukcesu zdecydowanie jest 22-latek, który wystąpił w aż 33 ligowych spotkaniach. Strzelił w nich jednego gola i zanotował asystę, jednak jest bardziej kimś w rodzaju pozycji 6-8.
Rozegrał 2270 minut, co dało mu 7. miejsce pod tym względem w całym zespole. Razem z Franem Beltranem stworzył mocny duet w środku pola. Zdecydowanie brakuje mu liczb, jednak nie można go oceniać zbyt pochopnie – w końcu mówimy o wciąż dość młodym piłkarzu, który najlepsze w swojej karierze powinien mieć jeszcze przed sobą. Jak można było zauważyć, Moriba doskonale odnalazł się w Celcie, gdzie mocno zintegrował się z lokalną społecznością, która doceniała jego starania i ciężką pracę na boisku.
Love you, @IlaixMK 🥹 pic.twitter.com/gFr8mwD313
— RC Celta English (@RCCeltaEN) June 15, 2025
Z usług wypożyczonego zawodnika zadowolony był również klub, który oficjalnie poinformował, że Moriba został definitywnie wykupiony z zespołu RB Lipsk. Suma transferu ma opiewać na 6 milionach euro, z czego 10% (600 000 euro) trafi na konto FC Barcelony. Gwinejczyk bronił barw seniorskiej drużyny „Dumy Katalonii” w sezonie 2020/21. Wcześniej był także piłkarsko wychowywany w La Masii. Zdążył jeszcze pograć z Leo Messim pod wodzą Ronalda Koemana, rozgrywając 18 meczów w pierwszym zespole w sezonie 2020/21.
Latem 2021 roku odszedł z Barcelony do RB Lipska za 16 milionów euro plus 6 milionów euro zmiennych. W Niemczech totalnie przepadł. To piłkarz, który miał łatkę wielkiego talentu i próbował to zaprezentować przez kilka lat, jednak ani we wspomnianym RB Lipsk, ani w Valencii, ani w Getafe nie miał takiego statusu ważnego gracza, jaki osiągnął w Celcie.
– RC Celta z radością potwierdza, że Ilaix Moriba nadal będzie piłkarzem niebiesko-białych. Klub jest przekonany, że talent, zaangażowanie i determinacja, które zawodnik wykazywał od pierwszego dnia w klubie wciąż będą cennym wsparciem w dążeniu do kolejnych sukcesów – czytamy na klubowej stronie Celty.
𝐎 𝟔 𝐞́ 𝐝𝐞 𝐓𝐞𝐢𝐬 🩵🇬🇳 @IlaixMK pic.twitter.com/MsBB89Pnpe
— RC Celta (@RCCelta) June 15, 2025
Kibice zespołu z północnego zachodu Hiszpanii mogą więc odetchnąć z ulgą. Bo w końcu, jak mówi klasyk, nie można się zakochiwać w wypożyczonym zawodniku…
Ciekawy projekt w Vigo
W zeszłym sezonie zespół Celty na krajowym podwórku pokazał, że jest w stanie stawić czoła najlepszym, na czele z FC Barceloną i Realem Madryt. Zarówno przeciwko „Blaugranie”, jak i „Królewskim” na wiosnę zespół prowadzony przez Claudio Giraldeza stoczył naprawdę pasjonujące pojedynki, zakończone jednak przegranymi – kolejno 2:3 i 3:4.
Przy okazji omawiania obecnej sytuacji Celty nie można pominąć mocnych związków między tym klubem, a właśnie FC Barceloną. Poza Moribą w szeregach „Błękitno-Białych” występują także inni byli zawodnicy „Dumy Katalonii” tacy jak Marcos Alonso czy Oscar Mingueza – prawy obrońca reprezentacji Hiszpanii.
Mingueza on the decks. Winners in every tune 🎧 https://t.co/w8EYtOMn50 pic.twitter.com/RXXr9GL1eM
— RC Celta English (@RCCeltaEN) June 2, 2025
Fani tego ekstrawaganckiego zespołu z Galicji mogą sobie śmiało ostrzyć zęby na kolejny sezon, gdzie poza La Ligą i Pucharem Króla, Celta będzie również występować na arenie Ligi Europy.
fot. PressFocus