W poprzednim klubie osiągnął historyczny awans. Teraz przejął schedę po legendzie Manchesteru United

W poprzednim miejscu osiągnął historyczny sukces, jakim był pierwszy w historii klubu awans do Premier League. Od razu jednak zaliczył spadek, a w trakcie okraszonego degradacją do League One sezonu został zwolniony. Teraz wraca do pracy po kilku miesiącach, bowiem przejął zespół, który wcześniej prowadziła legenda Manchesteru United.
Historyczny awans i szybki upadek
W 2023 roku Luton Town po 31 latach wróciło do angielskiej ekstraklasy. Ostatni raz na najwyższym szczeblu „The Hatters” grali w sezonie 1991/92, a więc ostatnim przed powstaniem Premier League. Architektem tego sukcesu był Rob Edwards, który w listopadzie 2022 roku zastąpił zasłużoną dla tego klubu postać – Nathana Jonesa. Walijczyk poprowadził bowiem Luton w ponad 300 meczach, a swoją pierwszą kadencję w tym klubie zaczynał na poziomie League Two. Z kolei podczas drugiej kadencji grał z „The Hatters” w barażach o awans do elity.
Przygoda Luton w Premier League szybko się jednak zakończyła, bowiem już po roku klub z Kenilworth Road wrócił do Championship. W przeciwieństwie do pozostałych dwóch beniaminków wstydu nie przynieśli, gdyż w teorii jako jedyni jeszcze do ostatniej kolejki mieli szansę na utrzymanie, choć w praktyce spadli już tydzień wcześniej. Niestety, tak jak szybko ze średniaka Championship Luton udało się dwa razy z rzędu grać w barażach – a przy drugiej próbie awansować do Premier League – tak równie szybko „The Hatters” zaliczyli bolesny upadek.
⬇️ 2024: Luton Town relegated from the Premier League
⬇️ 2025: Luton Town relegated from the Championship
— B/R Football (@brfootball) May 3, 2025
W poprzednim sezonie Luton zostało bowiem dopiero czwartym klubem w historii, a pierwszym od siedmiu lat, który rok po spadku z Premier League został zdegradowany do Championship. Ostatnią drużyną, która tego „dokonała” był Sunderland w latach 2017-18. Swój wkład w spadek do League One miał Edwards, który poprowadził Luton w 27 z 46 ligowych meczów. Walijczyk został zwolniony po porażce 1:2 z QPR, w wyniku której „The Hatters” wylądowali w strefie spadkowej i do końca sezonu się z niej nie wydostali.
Przejął schedę po legendzie Manchesteru United
Choć Luton w kolejnym sezonie nie występować będzie na poziomie Championship, ich były szkoleniowiec już tak. Edwards wrócił bowiem do pracy po niemal półrocznym „bezrobociu”. 42-latek podpisał umowę do czerwca 2028 roku z Middlesbrough. To oznacza więc, że przejmuje schedę po Michaelu Carricku, który po zakończeniu sezonu 2024/25 przestał pełnić funkcję szkoleniowca „Boro”. Władze klubu zwolniły go po zajęciu 10. miejsca w Championship, co było najgorszym wynikiem za jego ponad 2,5-rocznej kadencji.
We’re delighted to announce the appointment of Rob Edwards as our new head coach.
Welcome to Boro, Rob! 🔴⚪️
— Middlesbrough FC (@Boro) June 24, 2025
Sezon wcześniej podopieczni Carricka zajęli ósme miejsce, choć podobnie, jak w minionych rozgrywkach, do strefy barażowej finalnie tracili cztery punkty. Najlepszy wynik w klubie z Riverside Stadium legendarny pomocnik Manchesteru United osiągnął podczas pierwszego sezonu pracy. Pod koniec października 2022 roku przejął znajdujące się w strefie spadkowej Middlesborugh i na koniec sezonu zasadniczego zajął z nimi czwarte miejsce. Był to najlepszy wynik klubu z północno-wschodniej Anglii od czasu sezonu 2016/17, który spędzili w Premier League.
Od momentu rozpoczęcia jego kadencji przez pozostałą część sezonu 2022/23 w Championship lepiej punktowali tylko Burnley i Sheffield United, którzy wywalczyli bezpośredni awans do Premier League. „Boro” zaś zagrali w półfinale baraży z piątym w tabeli Coventry, które na koniec zasadniczego traciło do nich aż pięć punktów. Podopieczni Carricka musieli jednak uznać wyższość rywala, bowiem przegrali 0:1 w dwumeczu. Co gorsza – z ich perspektywy – zwycięstwo 1:0 Coventry odniosło w rewanżu na Riverside Stadium. Pogromcy Middlesbrough zagrali więc w finale baraży, ale tam na Wembley po rzutach karnych przegrali z Luton prowadzonym przez… Roba Edwardsa.
fot. screen Middlesbrough FC / YouTube