Olympique Marsylia z wewnętrznym transferem z Ligue 1

Olympique Marsylia zbroi się przed nowym sezonem, a najnowszym nabytkiem klubu z południa Francji będzie jeden z najlepszych defensorów ostatnich lat w Ligue 1. Jego transfer to jeden z najgłośniejszych wewnętrznych ruchów tego okna.
Słynie z ostrej gry
Facundo Medina urodził się i wychował w Villa Fiorito, czyli mieście Diego Armando Maradony, jednak już zupełnie inaczej niż idol wielu Argentyńczyków – trafił do River Plate, a później do Club Atletico Talleres.
Do RC Lens trafił w 2020 roku. Z miejsca stał się jednym z najpewniejszych punktów zespołu. W ciągu czterech sezonów rozegrał 165 spotkań we wszystkich rozgrywkach, zdobył osiem bramek i zanotował 10 asyst. To jednak nie tylko liczby czynią go wyjątkowym. Medina imponował wszechstronnością – choć jego nominalną pozycją jest środek obrony, niejednokrotnie występował również jako lewy defensor z uwagi na dominującą – lewą nogę. Słynie też z bardzo bezpośredniej, ostrej gry i jeździe „na tyłku”. Świadczy o tym taka liczba żółtych kartek w Ligue 1:
- 2020/21 – 11 żółtych
- 2021/22 – 11 żółtych
- 2022/23 – 11 żółtych
- 2023/24 – 15 żółtych (w tym jedna czerwona za dwie żółte)
😈 𝗟𝗮 𝗴𝗿𝗶𝗻𝘁𝗮 𝗱𝗲 𝗙𝗮𝗰𝘂𝗻𝗱𝗼 𝗠𝗲𝗱𝗶𝗻𝗮 🇦🇷 !
Un émoji pour décrire la saison XXL du défenseur international argentin du @RCLens ✍️ ? pic.twitter.com/Zh1aBxivIR
— Ligue 1 McDonald's (@Ligue1) July 4, 2023
Nikt nie otrzymał więcej kartek od niego. Medina przez kilka sezonów tworzył trójosobowy blok obronny. Kilku jego kolegów z defensywy wcześniej zmieniło kluby – Loic Bade poszedł do Rennes, gdzie jednak nie grał, a dziś jest ważnym elementem Sevilli, Kevin Danso został wykupiony przez Tottenham. Nie ma też mocnych wahadeł jeszcze kilka lat temu – Jonathan Claus poszedł do Olympique Marsylii, a teraz gra w Nicei, natomiast w dość nieelegancki sposób i trochę wymuszając transfer Przemysław Frankowski opuścił Lens zimą 2025 roku, dołączając do Galatasaray.
Nazwisko Mediny od czasów wicemistrzostwa Francji regularnie pojawiało się w spekulacjach transferowych, łączone z takimi klubami jak Manchester United, West Ham United czy Atletico Madryt. To ogromne osłabienie RC Lens, ponieważ w dwóch ostatnich sezonach zajmował w klubie drugie miejsce pod względem rozegranych minut. Sezon temu miał ich aż 3400. RC Lens grało w Lidze Mistrzów. Medina miał okazję mierzyć się z Arsenalem, PSV i Sevillą w ostatniej edycji z grupami.
Marsylia z nowym liderem defensywy
Ostatecznie jednak to Olympique Marsylia dopięła transfer, wykorzystując swoją mocną renomę, pozycję w krajowej lidze oraz awans do fazy ligowej Ligi Mistrzów. 26-letni środkowy obrońca podpisze z OM długoterminową umowę, która będzie obowiązywać do 30 czerwca 2030 roku. Jak poinformowało „L’Equipe”, kwota podstawowa transakcji wyniesie 20 milionów euro, a dodatkowo Lens może liczyć na kolejne dwa miliony w formie bonusów uzależnionych od osiągnięć zawodnika oraz zespołu.
🚨🔵⚪️ Facundo Medina to Olympique Marseille, here we go! Deal agreed for a package worth in excess of €20m.
Five year deal for the defender and €22m total potential fee for RC Lens, as called by L’Équipé. pic.twitter.com/yNmJSeNrle
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 30, 2025
Dla Mediny transfer do Marsylii to szansa na wejście na jeszcze wyższy poziom rywalizacji. W OM liczą, że pod wodzą trenera Roberto De Zerbiego Argentyńczyk stanie się liderem defensywy. Włoski szkoleniowiec, który znany jest z ofensywnego i wymagającego stylu gry, ceni zawodników technicznych i odpowiedzialnych w rozegraniu – a Medina idealnie wpisuje się w ten profil. Ważna jest też jego defensywna bezpośredniość i odwaga w grze 1 vs 1. Olympique Marsylia pozyskuje reprezentanta Argentyny – Lionel Scaloni bowiem ostatnio regularnie powołuje i daje grać obrońcy.
Marsylczycy budują zespół nie tylko pod krajowe rozgrywki, ale również z myślą o Lidze Mistrzów. Transfer Mediny jest jasnym sygnałem: OM zamierza walczyć nie tylko o podium w Ligue 1, ale także o poważne granie na europejskiej arenie. Po drugim miejscu w minionym sezonie, debiutanckim dla De Zerbiego, jest apetyt na więcej. W XXI wieku OM było mistrzem tylko raz, w 2010 roku. Marsylia więc ponownie czeka na dni chwały, rodem z ery Bernarda Tapiego (choć bez elementów korupcyjnych).
fot. PressFocus