Kosztował Barcelonę krocie. Teraz na dobre wrócił do Brazylii

Philippe Coutinho kosztował FC Barcelonę grubo ponad 100 milionów euro, ale nigdy nie stał się czołową postacią „Blaugrany”, a raczej kamieniem w bucie po poprzedniej władzy. Brazylijczyk postanowił na stałe wrócić do kraju. Może to być już jasny znak, że przygoda pomocnika w Europie dobiegła końca.
Coutinho był wciąż piłkarzem… Aston Villi
Do momentu ogłoszenia transferu definitywnego Philippe Coutinho ciągle pozostawał zawodnikiem Aston Villi, co nie było aż tak oczywiste, zważając na jego ostatnie lata. Do angielskiego klubu trafił najpierw na wypożyczenie z FC Barcelony, by zostać wykupiony za jedynie 20 milionów euro. W porównaniu do kwoty, jaką „Blaugrana” musiała wyłożyć na pozyskanie pomocnika z Liverpoolu, są to marne pieniądze. W Birmingham na samym początku prezentował się wybornie – strzelił gola z Manchesterem United w debiucie, a przez pół rundy uzbierał pięć trafień i trzy asysty.
W ostatniej kolejce sezonu 2022/23 trafił sensacyjnie na 2:0 dla Aston Villi i wówczas to Liverpool w ostatniej kolejce był mistrzem. Pikanterii dodawał fakt, że przecież „Cou” to były gracz „The Reds”, a zespół prowadził… Steven Gerrard. To on zresztą wyciągnął pomocną dłoń do byłego kolegi z zespołu. Manchester City jednak od stanu 0:2 wyszedł na 3:2, a dużą rolę odegrał w tym Ilkay Gundogan, dlatego bramki Coutinho oraz Matty’ego Casha w tamtej ostatniej kolejce zostały trochę zapomniane.
Sezon 2022/23 mógł już spisać na straty. Po zwolnieniu Stevena Gerrarda i zatrudnieniu Unaia Emery’ego nie łapał się już w podstawowym składzie, zdołał strzelić zaledwie jednego gola w Premier League. 8 września 2023 r. Coutinho został wypożyczony na sezon 2023/24 do ligi katarskiej.
Coutinho w Brazylii na stałe
Do Vasco da Gamy Philippe Coutinho trafił w lipcu ubiegłego 2024 na zasadzie rocznego wypożyczenia. Może to być trochę skomplikowane w statystykach, ponieważ gra się tam systemem rocznym, a Coutinho spędził tam pół roku sezonu 2024 i pół sezonu 2025. Trafił po raz pierwszy do Brazylii od momentu swojego wyjazdu za granicę. Vasco da Gama to klub, w którym piłkarsko się wychowywał i dorastał, a później został wykupiony przez Inter Mediolan. Ostatni sezon spędzony w Brazylii był dla niego dość udany, dlatego zdecydowano się na definitywnie pozyskanie, a sam piłkarz komentował to następująco:
Odnowienie mojego kontraktu z Vasco to moment wielkiego szczęścia. Vasco to mój dom. To miejsce, w którym się wychowałem, studiowałem, dorastałem i które kocham ja i moja rodzina. Niech to będzie rok ciężkiej pracy w tej koszulce i z moimi kolegami z drużyny.
Philippe Coutinho e a histórica camisa 10 assinada por Roberto Dinamite.
Que foto, meus amigos!
📸 | Divulgação/Vasco pic.twitter.com/fg97O21COa
— NewsColina (@newscolina) July 4, 2025
„Cou” w różnych rozgrywkach zdobył osiem bramek dla Vasco da Gama. Bardzo regularnie pojawia się w pierwszym składzie, czy to w Serie A, czy Copa Sudamericana lub Pucharze Brazylii. Pełni ważną rolę w zespole. W jednym klubie gra z Alexem Teixeirą, znanym w przeszłości z gry dla Szachtara Donieck. Klub z Rio de Janeiro zakomunikował przedłużenie współpracy kilka minut po tym, jak Aston Villa ogłosiła jego odejście, pisząc w komunikacie: – Oba kluby osiągnęły już porozumienie, na mocy którego rozgrywający może wrócić do swojego rodzinnego klubu na stałe
Powrót był jedynym rozwiązaniem?
W 2018 roku Philippe Coutinho kosztował FC Barcelonę ogromne pieniądze, ponieważ początkowe aż 122 miliony euro, które zdaniem źródeł miały urosnąć nawet do 165 milionów euro. Oczywiście ta inwestycja na przestrzeni lat kompletnie się nie zwróciła, a Brazylijczyk nigdy nie odnalazł siebie na Camp Nou. Mimo wszystko ma na swoim koncie dwa mistrzostwa Hiszpanii. Był wypożyczany – do Bayernu Monachium z którym zdobył Ligę Mistrzów, a później do Aston Villi. Właśnie klub z Premier League zdecydował się na jego wykup, ale koniec końców też długo nie zagościł tam miejsca.
A look back at some of the best moments of Philippe Coutinho at Aston Villa 🟣🔵 #avfcpic.twitter.com/hZqcfFVMOn
— 𝐓𝐨𝐭𝐚𝐥 𝐕𝐢𝐥𝐥𝐚 (@Total_Villa) July 4, 2025
Niespełniony talent? Zdecydowanie, w barwach „The Reds” jeden z najlepszych pomocników angielskiej ekstraklasy, przechodził do Hiszpanii jako ogromna gwiazda. W 2023 roku został nawet wypożyczony do katarskiego Al-Duhail SC. Dopiero wypożyczenie do rodzinnego klubu do Brazylii sprawiło, że odżył. Jak na razie na 26 rozegranych spotkań ma pięć bramek oraz trzy asysty, ale przede wszystkim znacznie lepszą formę. Z tego względu Vasco da Gama podpisało z nim nową umowę do końca czerwca 2026 roku na zasadzie transferu definitywnego.
Fot. PressFocus