Newcastle pożegnało napastnika. Przez ostatnie lata był nękany przez kontuzje

Newcastle w ciągu ostatnich kilku sezonów umocniło swoją pozycję w angielskim futbolu. Kluczowy wpływ miało na to przejęcie klubu przez nowego właściciela Mohammeda bin Salmana w 2021 roku. Odchodzi z klubu ten, który jeszcze załapał się na czasy przed saudyjskimi rządami. Kontuzje mocno popsuły mu karierę. 

Nowa era Newcastle

W 2021 roku do drużyny zaczęto sprowadzać coraz ciekawszych i lepszych zawodników. Nie dokonano jednak gwałtownej rewolucji. W „Srokach” nadal było miejsce dla tych, którzy wcześniej występowali w ich barwach. Z okienka na okienko dokonywano jednak sukcesywnej przebudowy. Z czasem wielu podstawowych zawodników stało się rezerwowymi. Klub poinformował, że jeden z nich właśnie pożegnał się z drużyną. Poprzedni sezon może on całkowicie spisać na straty. Wygrał z klubem Puchar Ligi, ale miał w to mały wkład. 460 minut w całych rozgrywkach i zaledwie jeden gol – to jego bilans.

Jedną z pierwszych decyzji zarządu było zatrudnienie w listopadzie 2021 na stanowisku trenera Eddiego Howe’a, który zastąpił Steve’a Bruce’a. Newcastle w pierwszym sezonie pod wodzą nowego szkoleniowca zakończyło Premier League na 11. miejscu. „Sroki” mocno zapukały do czołówki w kolejnych rozgrywkach, kiedy zajęły czwarte miejsce w lidze angielskiej, tym samym kwalifikując się do Ligi Mistrzów. Zagrały wówczas jeszcze w finale Carabao Cup, w którym polegli w starciu z Manchesterem United. W ataku występował już wtedy sprowadzony za 63 mln funtów (70 mln euro) Alexander Isak.

Udział w Lidze Mistrzów był wielkim wydarzeniem dla klubu, natomiast Eddie Howe wielokrotnie powtarzał, że najważniejsze dla niego jest zdobycie pierwszego od kilkudziesięciu lat trofeum. Dokonał tego w poprzednim sezonie. Newcastle znów dotarło do finału Carabao Cup. Ich rywalem był świetnie spisujący się Liverpool. Drużyna Arne Slota zdominowała posiadanie piłki, ale dużo więcej konkretów pod bramką rywali prezentowali zawodnicy Howe’a. Newcastle wygrało z Liverpoolem 2:1, tym samym najważniejszy cel angielskiego trenera został zrealizowany.

YOUR 2024/25 CARABAO CUP WINNERS 😍 pic.twitter.com/r1DuyuxlSr

— Newcastle United (@NUFC) March 16, 2025

Wilson odchodzi po pięciu latach

Jedną z bramek w finale zdobył Alexander Isak. Szwed jest obecnie największą gwiazdą drużyny z St. James’ Park. Po jego przybyciu do Anglii latem 2022 znacznie zmalała rola w zespole Calluma Wilsona, na którego zresztą Eddie Howe nie mógł często liczyć, choć bardzo go cenił z współpracy z Bournemouth. Teraz klub poinformował, że nie przedłuży umowy 33-latka. Wilson w 2020 roku przeniósł się do Newcastle z „Wisienek” za 20 milionów funtów. Już w pierwszym sezonie w nowych barwach strzelił 12 goli i zaliczył pięć asyst. Był też zdobywcą pierwszej bramki po zmianie właściciela.

Napastnik ma jednak bardzo bogatą historię urazów, które nie pozwoliły mu na dłużej utrzymać się na najwyższym poziomie. Ten najbardziej brutalny moment nastąpił w 2015 roku. Strzelił wcześniej 20 goli i miał siedem asyst w Championship. Wywalczył też aż sześć rzutów karnych, które na gole zwykle zamieniał Yann Kermorgant. „Wisienki” pod wodzą Howe’a szykowały się na historyczny sezon w Premier League, a Wilson miał tam być największą gwiazdą. Strzelił pięć goli, zanotował nawet hat-tricka, ale zerwał więzadła na początku października i wrócił dopiero po pół roku.

Potem te urazy mocno go męczyły w trakcie kariery. Przez pięć sezonów gry na St. James’ Park wystąpił w 130 meczach, w których zanotował 49 goli i 11 asyst. Przez kontuzje opuścił aż 114 spotkań. Przez pewien czas Wilson był powoływany do reprezentacji Anglii przez Garetha Southgate’a. Rozegrał w narodowych barwach dziewięć spotkań, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców. Był też częścią ekipy, która w 2022 poleciała na mistrzostwa świata do Kataru. W meczu fazy grupowej przeciwko Iranowi zaliczył nawet asystę. Miniony sezon był jednak w jego wykonaniu słabiutki.

Fot. PressFocus