Freiburg nagrodził utalentowanego gracza umową. Zaliczył świetną wiosnę

Freiburg to jeden z niewielu klubów w niemieckiej Bundeslidze, który regularnie stawia na młodych i utalentowanych piłkarzy. Przekonać się o tym mogliśmy chociażby w drugiej części rundy wiosennej sezonu 2024/25, kiedy to wielką szansę od trenera Juliana Schustera otrzymał 23-letni obrońca. Wzorowo wykorzystał dar od losu, a teraz zbiera tego owoce w postaci zaufania sterników klubu.
Jordy Makengo nagrodzony nowym kontraktem
SC Freiburg oficjalnie ogłosił przedłużenie kontraktu z Jordym Makengo, jednym z najjaśniejszych punktów zespołu w rundzie wiosennej sezonu 2024/25 w Bundeslidze, który jeszcze do niedawna był łączony z kiloma klubami – w tym najpoważniejsze zainteresowanie miał wykazywać grecki Olympiakos. Dla 23-letniego defensora to nie tylko ukoronowanie kilku lat konsekwentnego rozwoju, ale też sygnał, że klub z Badenii widzi w nim filar formacji obronnej na kolejne sezony. Warto wspomnieć, że to kolejne przedłużenie kontraktu – wcześniej Freiburg przedłużył umowę z Vincenzo Grifo, legendą zespołu.
− Jordy rozwinął się tak, jak mieliśmy nadzieję, że się rozwinie, kiedy ostatnio przedłużyliśmy z nim kontrakt. Dzięki swojej wytrwałości, ciężkiej pracy i cierpliwości Jordy zrobił kolejny duży krok we właściwym kierunku i stał się dla nas kluczowym zawodnikiem. Podróż Jordy’ego to wspaniała historia, szczególnie dla młodszych graczy, a jego podróż jeszcze się nie skończyła – powiedział dyrektor sportowy Klemens Hartenbach.
Jordy Makengo 🇨🇩 x SC Freiburg 🦅 = Long-terme ✅ https://t.co/FTiJqQ9YyV pic.twitter.com/ymt5I3LFJq
— 🇨🇩👶🏾 (@rdndoublesept) July 7, 2025
Makengo trafił do Freiburga w 2021 roku z francuskiego AJ Auxerre, gdzie spędził lata juniorskie. Choć jego nazwisko nie wzbudzało wtedy wielkiego poruszenia, Freiburg – znany z doskonałego skautingu i cierpliwego rozwijania talentów – dostrzegł w nim duży potencjał. Początkowo Makengo grał w drużynie U-23, występującej w 3. Lidze, gdzie zbierał niezbędne doświadczenie i aklimatyzował się w niemieckim futbolu.
Przełom nastąpił w sezonie 2024/25, kiedy to nowy trener pierwszego zespołu Julian Schuster postanowił włączyć młodego Francuza do kadry pierwszego zespołu. Makengo zadebiutował w Bundeslidze w meczu przeciwko Borussii Moenchengladbach, a jego wejście do drużyny okazało się jednym z najbardziej trafionych ruchów sezonu.
Objawienie rundy wiosennej
To właśnie w rundzie wiosennej Makengo zyskał reputację jednego z największych objawień Bundesligi. Dzięki dobrej formie, wysokiemu zaangażowaniu i świetnemu czytaniu gry, z meczu na mecz budował swoją pozycję w zespole. Do tej pory zagrał łącznie w 44 spotkaniach w pierwszej drużynie, wliczając mecze ligowe oraz pucharowe (zdobył w tym czasie jedną asystę). Makengo zagrał w minionym sezonie tylko 730 minut, ale od kwietnia trener Julian Schuster stawiał na niego cały czas. Dlatego można go uznać za pewnego rodzaju objawienie wiosny u rewelacji Bundesligi.
Choć początkowo występował głównie na środku obrony, z czasem udowodnił, że równie dobrze radzi sobie jako lewy obrońca – to uniwersalność, która czyni go bardzo wartościowym graczem w systemie Freiburga. Schuster chętnie korzystał z jego mobilności i odwagi w wyprowadzaniu piłki, co znakomicie wpisywało się w filozofię gry klubu. Makengo i koledzy długo bili się o TOP 4. Wypuścili awans do Champions League w ostatniej kolejce. Zajęli piątą lokatę, która oznacza awans do Ligi Europy. Makengo grał już w tych rozgrywkach z Freiburgiem w sezonie 2023/24.
SC Freiburg inwestuje w przyszłość
Przedłużenie kontraktu z Makengo to nie tylko gest uznania, ale i jasny sygnał, że Freiburg planuje budować defensywę wokół młodych, rozwijających się zawodników (choćby wychowanka Maxa Rosenfeldera). Klub – słynący z długofalowego planowania i rozsądnej polityki transferowej – rzadko wydaje duże pieniądze na gotowe nazwiska. Zamiast tego ufa swoim wychowankom i młodym graczom, których sam wprowadza do wielkiego futbolu.
Nowa umowa Makengo, choć szczegóły nie zostały ujawnione, obowiązywać ma co najmniej do 2029 roku. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik związał się z klubem na dłużej, a Freiburg będzie chciał uniknąć scenariusza, w którym zawodnik odchodzi za bezcen po jednym dobrym sezonie. Freiburg nie spieszył się z wprowadzeniem młodego defensora do pierwszej drużyny – pozwolono mu dojrzeć, poznać system, zyskać pewność siebie. Efekty przyszły z czasem, a Makengo dziś nie tylko cieszy się zaufaniem trenera, ale też staje się jednym z liderów młodego pokolenia w Bundeslidze.
Fot. Screen YouTube SC Freiburg