Kontrakt reprezentanta Polski rozwiązany już po roku. Pierwotnie podpisał trzyletnią umowę

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 10 lipca 2025

Na zaledwie jednym sezonie zakończyła się pierwsza zagraniczna przygoda w karierze reprezentanta Polski. Pierwotnie podpisał z klubem trzyletni kontrakt, ale już po roku doszło do jego rozwiązania. W minionym sezonie rozegrał zaledwie 15% możliwych minut, a do tego zaliczył spadek z ekstraklasy.

Kontrakt reprezentanta Polski przedwcześnie rozwiązany

Latem ubiegłego roku 37-krotny wówczas reprezentant polskich młodzieżówek pierwszy raz w swojej karierze związał się z zagranicznym klubem. Jan Biegański został sprzedany przez Lechię Gdańsk do tureckiego Sivassporu, a ówczesny beniaminek PKO BP Ekstraklasy na tej transakcji zarobić miał nawet 700 tysięcy euro. Pomocnik został czwartym w historii tego klubu piłkarzem z Polski, lecz nie poszedł w ślady Kamila Grosickiego, a Arkadiusza Piecha i Karola Angielskiego, których przygoda w Sivasie szybko się skończyła.

Pierwotnie podpisany na trzy lata kontrakt został rozwiązany już po roku za porozumieniem stron. W opublikowanym przez Sivasspor na portalu X lakonicznym komunikacie znaleźć możemy sporo komentarzy fanów, którzy nie są nie zadowoleni z decyzji władz klubu. Według wielu sympatyków „Yiğidolar” 22-latek powinien otrzymać dodatkową szansę po naznaczonym problemami zdrowotnymi, a także prywatnymi sezonie. Z powodu urazów pauzował łącznie przez dwa miesiące, a co gorsza, na początku 2025 roku Biegański nie grał przez miesiąc z powodu rodzinnej tragedii, jaką była śmierć występującego w Kotwicy Kołobrzeg jego brata – Aleksandra.

Nie pograł za wiele

Na 40 rozegranych przez Sivasspor w ostatnim sezonie meczów Biegański wystąpił w zaledwie 13, a tylko pięć razy znalazł się w wyjściowym składzie. Dało mu to 540 minut. W tym czasie zanotował tylko jedną asystę i miało to zresztą miejsce w jego jedynym meczu, który rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Dodajmy, że asystę tę zaliczył w pierwszym występie po niemal trzech miesiącach bez gry. Choć jego zespół pokonał na wyjeździe 2:0 Kocaelispor w fazie grupowej Pucharu Turcji, finalnie otrzymał walkowera 0:3 z powodu wystawienia nieuprawnionego gracza.

Półtora tygodnia po okraszonym pyrrusową asystą występie Biegański zagrał – jak się później okazało – po raz ostatni w koszulce Sivassporu. W połowie lutego zaliczył kilka minut w przegranym przez jego zespół na wyjeździe 1:2 starciu z Gaziantep FK (gdzie zresztą gola dla ekipy gospodarzy strzelił Kacper Kozłowski), a po kilku meczach przesiedzianych na ławce odnowił mu się uraz biodra, przez który na początku 2024 roku stracił kilka miesięcy. Przez kontuzję finalnie opuścił pierwsze dla reprezentacji Polski od sześciu lat mistrzostwa Europy U21.

Przygoda 13-krotnego reprezentanta Polski U21 z Sivassporem zakończyła się na zaledwie 536 rozegranych minutach w czerwono-białej koszulce, co stanowi niecałe 15% możliwego czasu. Dodatkowo z „Yiğidolar” zaliczył spadek z Super Lig, w której klub ze środkowej części Turcji grał przez ostatnie osiem sezonów. Podczas tego pobytu na najwyższym szczeblu Sivasspor osiągnął swój drugi najlepszy wynik w ekstraklasie – czwarte miejsce w sezonie 2019/20 – a także wygrał swoje jedyne trofeum z najwyższego poziomu – Puchar Turcji w 2022 roku.

Trzeba przyznać, że jego transfer do Turcji był zaskakujący. Kiedy słyszy się o braku możliwości gry w beniaminku polskiej Ekstraklasy, na myśl przychodzi głównie odejście do Betclic 1. Ligi czy zagranicznych, ale również niższych rangą rozgrywek. Miał wtedy zapytania z GKS-u Katowice, a tu podpisał umowę z zespołem, który świeżo wtedy zajął 7. miejsce w Super Lig i niewiele brakło mu do awansu do pucharów. Zwłaszcza dlatego było to zaskakujące, bo nie odchodził jako ligowa rewelacja, a w rundzie wiosennej zagrał wówczas tylko trzy razy, z czego raz wszedł na minutę, a raz na pięć.

fot. screen Sivasspor / YouTube

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Legia Warszawa - Aktobe
Wygrana Legii (handicap -1,5)
kurs
1.68
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)