Definitywny koniec Polaka w znanym klubie. Znalazł się w szerokim gronie

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 15 lipca 2025

Po czterech latach reprezentant Polski definitywnie rozstanie się z klubem, do którego przenosił się jako transferowy rekord czołowego klubu PKO BP Ekstraklasy. Po kolejnym słabym sezonie w wykonaniu całej drużyny planowana jest przebudowa kadry, a jedną z tego ofiar jest właśnie nasz rodak. Znalazł się w gronie aż 10 zawodników, którzy mają odejść tego lata.

Reprezentant Polski musi zmienić klub

Po raz pierwszy od czasu obecności Red Bulla w Salzburgu, a więc od 2005 roku, „Czerwone Byki” drugi sezon z rzędu nie zostały mistrzem kraju. Drugi raz w swojej historii, a pierwszy w XXI wieku, tytuł najlepszej drużyny w Austrii obronił Sturm Graz. Mało tego, Salzburg drugi sezon z rzędu zakończył bez jakiegokolwiek trofeum, co również przydarzyło się im pierwszy raz w erze Red Bulla. Dodatkowo „Czerwone Byki” zaliczyły koszmarną kampanię w Lidze Mistrzów, gdzie przegrały siedem z ośmiu meczów fazy ligowej, w aż pięciu nie zdołały strzelić gola, a z 27 straconymi bramkami zostali najgorszą defensywą tej części rozgrywek – ex aequo ze Slovanem Bratysława.

Lokalny „Salzburger Nachrichen” poinformował, że władze klubu zdecydowały się więc na przebudowę kadry i po Klubowych Mistrzostwach Świata – gdzie Salzburg odpadł w fazie grupowej mimo czterech punktów na koncie – wytypowano dziesięciu graczy, z którymi tego lata dojdzie do definitywnego rozstania. Z dwójką z nich już się udało pożegnać – Amara Dedicia za kilkanaście milionów euro kupiła Benfica, z kolei Nicolas Capaldo przeniósł się do HSV, a więc beniaminka Bundesligi. „Do odstrzału” pozostało więc ośmiu, a jednym z nich jest reprezentant Polski – Kamil Piątkowski, który z austriackim klubem związany był przez ostatnie cztery sezony.

Podsumowanie pobytu Piątkowskiego w Salzburgu

Choć do Salzburga środkowy obrońca przeniósł się latem 2021 roku, „Czerwone Byki” już kilka miesięcy wcześniej sfinalizowały jego transfer z Rakowem Częstochowa. Wychowanek Zagłębia Lubin został pozyskany za sześć milionów euro, co przez kolejne trzy lata było rekordem sprzedażowym Rakowa, a obecnie wynik ten przebija tylko sprzedany do Norwich za 11 milionów euro Ante Crnac. 20-letni wówczas stoper podpisał umowę aż do czerwca 2026 roku, więc aktualne okienko transferowe jest dla Salzburga „ostatnim dzwonkiem”, by na nim zarobić.

Choć z klubem spod szyldu Red Bulla Piątkowski związany był cztery sezony, aż trzy z ośmiu rozegranych w tym czasie rund spędził na wypożyczeniach. Zdecydowanie najlepszy okres na wypożyczeniu spędził w Gencie, w koszulce którego kończył sezon 2022/23. Nie licząc drobnych kontuzji zagrał we wszystkich możliwych 21 meczach, a tylko jeden występ zaczął na ławce – gdy wracał po urazie łydki. 13 spotkań rozegrał „od deski do deski”, a w trakcie spędzonych na boisku 1650 minut zaliczył dwie asysty. Do tego dotarł z Gentem do ćwierćfinału Ligi Konferencji, co biorąc pod uwagę etap jest najlepszym wynikiem w historii klubu ex aequo z ćwierćfinałem Pucharu UEFA w sezonie 1991/92.

Tak kolorowo nie był już rok później w Granadzie, w barwach której spędził drugą część sezonu 2023/24. Zagrał tam tylko dziewięć meczów na 19 możliwych – i nie wszystkie w pierwszym składzie – a w aż ośmiu spotkaniach nie podnosił się z ławki. Do tego z hukiem spadł z La Liga, bowiem andaluzyjski klub matematyczne szanse na utrzymanie stracił już cztery kolejki przed końcem sezonu. Dwukrotnie wpisał się do meczowego protokołu, lecz z powodu kartek, w tym jednej czerwonej, którą obejrzał już w 21. minucie domowego meczu z Las Palmas (1:1).

Poprzedni sezon ośmiokrotny reprezentant Polski także kończył w innym klubie, gdzie również obejrzał dwie kartki, choć tym razem z boiska wyrzucony już nie został. Po przenosinach do Kasimpasy wystąpił we wszystkich 13 meczach, rozgrywając 94% możliwego czasu. W klubie ze Stambułu zaliczył nawet jedną asystę – w zremisowanych u siebie 3:3 derbach z Galatasaray. Trzy ostatnie mecze w sezonie musiał jednak opuścić z powodu urazu. Opuścił także rozegrane niedługo później Klubowe Mistrzostwa Świata, w których Salzburg uczestniczył dzięki czteroletniemu rankingowi UEFA. Nie znalazł się w gronie 28 piłkarzy, których trener Thomas Letsch powołał na rozegrany w USA turniej.

Tym samym licznik występów Piątkowskiego dla Salzburga zatrzymał się na liczbie „57”. 41 razy znalazł się w pierwszym składzie, a 35 z tych występów rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. W tym czasie zanotował trzy asysty oraz dołożył jedno trafienie.

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Aktobe - Legia Warszawa
Wygrana Legii
kurs
1.66
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)