2 000 ZŁ NA START W BETFAN NA KONTO GŁÓWNE!
Za ranking na start Ekstraklasy

Były gracz Barcelony wraca do La Liga

Napisane przez Krzysztof Małek, 18 lipca 2025
barcelona

Jeszcze kilka lat temu uchodził za jednego z najbardziej obiecujących bocznych obrońców w Hiszpanii, co przyniosło mu transfer do Barcelony. Tam nie spełnił oczekiwań, a kolejne sezony przyniosły wzloty i upadki. Teraz, po solidnym czasie w Championship, wraca do La Liga — z nadzieją, że znów pokaże swoją wartość.

Były gracz Barcelony

Do Barcelony Junior Firpo trafił latem 2019 roku po bardzo udanym okresie w La Liga, który spędził w barwach Realu Betis. W tym czasie wyróżniał się dynamiką, odwagą w grze ofensywnej oraz niestrudzoną pracowitością. W stolicy Katalonii widziano w nim wartościowe uzupełnienie dla Jordiego Alby, a z czasem nawet jego naturalnego następcę. Firpo miał wszystkie cechy potrzebne, by zrobić kolejny krok w karierze — młody wiek, profil idealnie pasujący do stylu gry Barcelony oraz cenne doświadczenie z hiszpańskich boisk.

Szybko jednak okazało się, że droga do stałego miejsca w składzie „Blaugrany” nie będzie łatwa. Mimo że Firpo od czasu do czasu dostawał szanse gry, różne czynniki — w tym problemy zdrowotne — uniemożliwiły mu pełne rozkwitnięcie. W ciągu dwóch sezonów dla Barcelony rozegrał 41 meczów, a jego rola w zespole stopniowo malała. W drugim sezonie było to zaledwie niecałe 300 minut w La Liga. Nie do zajechania u trenera Koemana był Jordi Alba, który ciągle grał, grał i grał.

Choć momentami Firpo pokazywał swój ogromny potencjał, ostatecznie nie udało mu się na stałe przebić do wyjściowej jedenastki katalońskiego giganta. Nie było sensu aż tyle w lidze siedzieć na ławce (patrz: grafika poniżej). Latem 2021 roku podjął decyzję o zmianie otoczenia i wyjeździe do Anglii, gdzie podpisał kontrakt z Leeds United. Dla wielu ten ruch był traktowany jako ostatnia szansa — możliwość odbudowania formy i odzyskania pewności siebie, której brakowało mu w Barcelonie.

Odbudowa w Leeds

Transfer do Leeds United miał być dla Juniora Firpo nowym początkiem. Klub z Elland Road, wtedy jeszcze grający w Premier League, szukał wzmocnień na lewą stronę defensywy, a sprowadzenie zawodnika z przeszłością w Barcelonie wzbudziło spore nadzieje. Firpo od razu dostał okazję do gry, jednak początki na angielskich boiskach nie należały do łatwych — adaptacja do nowego stylu, kontuzje i zmieniające się warunki nie sprzyjały stabilizacji.

Z czasem sytuacja zaczęła się poprawiać. Pomimo spadku Leeds z Premier League, dla Firpo było to impulsem do podniesienia swojego poziomu. W Championship wreszcie zaczął regularnie występować i realnie wpływać na grę zespołu. Jego statystyki – godne bocznego obrońcy – a także ofensywna aktywność przypominały najlepsze momenty z czasów La Liga i Barcelony. Co najważniejsze, w końcu był zdrowy i mógł utrzymać stały rytm meczowy, czego wcześniej często mu brakowało. Za nim sezon życia z czterema bramkami i aż 10 asystami w Championship. Rozegrał aż 2700 ligowych minut.

Sezon miniony zakończył się awansem Leeds do Premier League, a Firpo poczuł satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. Jednak gdy wygasł jego kontrakt, nie zdecydował się na jego przedłużenie, wybierając powrót do kraju, gdzie najlepiej się czuje.

Nowy rozdział

Decyzja o powrocie do La Liga to dla Juniora Firpo nie krok wstecz, lecz świadomy wybór i szansa na nowy start. Po latach zmagań z oczekiwaniami, kontuzjami i niepewną przyszłością za granicą, wraca do miejsca, które dobrze zna i gdzie czuje się jak u siebie — do Hiszpanii i do klubu, który był dla niego ważnym etapem rozwoju. Tym klubem jest Real Betis, z którym Firpo podpisał umowę do 2028 roku, chcąc na nowo napisać swoją historię na zielono-białych barwach.

Chociaż Firpo nie jest już młodym talentem na początku kariery, doświadczenie zdobyte na boiskach w Anglii oraz w Barcelonie i La Liga może okazać się kluczem do jego sukcesu. Ma jasno określony cel — pokazać, że wciąż jest wartościowym zawodnikiem, który może mieć realny wpływ na wyniki drużyny i pomagać Betisowi w realizacji ambitnych celów.

Finalista Ligi Konferencji wypatrzył Firpo już w 2014 roku, sprowadzając go z małego klubu Malagueño. Szybko zaczął wspinać się w hierarchii zespołu, aż w 2017 roku zadebiutował w pierwszej drużynie „Los Verdiblancos”. W sumie rozegrał 43 mecze, zdobył pięć bramek i zanotował siedem asyst. Trener Manuel Pellegrini widzi w nim idealne uzupełnienie składu, szczególnie wobec faktu, że dotychczasowi lewi obrońcy – Romain Perraud i Ricardo Rodriguez – mimo doświadczenia nie gwarantowali oczekiwanego poziomu.

fot. PressFocus

Miłośnik sportu wszelakiego. Nie odmawia tylko pacierza. W piłce nożnej najbardziej ceni sobie hiszpański styl, dlatego La Liga nie jest mu obca. Prywatnie fan Realu Madryt i Los Angeles Lakers. Typowy kibic sukcesu.

2 000 zł na konto główne
za ranking na start Ekstraklasy
Lech Poznań - Cracovia
Wygrana Lecha
kurs
1,65
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)