FREEBET 200 ZŁ NA START W BETFAN!
Za deszcz w meczu Lechia Gdańsk – Lech Poznań

Kłopoty Hoffenheim. Obrona kruszeje przed sezonem

Napisane przez Gabriel Stach, 25 lipca 2025

Hoffenheim zdaje się mieć poważne problemy na początku letnich przygotowań do nowego sezonu 2025/2026. Po tym jak na początku letniego okienka transferowego z TSG odszedł Pavel Kaderabek, teraz trenerowi Christianowi Ilzerowi wypada kolejny prawy obrońca i to na wiele miesięcy. Powodem jest bardzo poważna kontuzja.

Hoffenheim bez prawego obrońcy

TSG Hoffenheim rozpoczyna nowy sezon z poważnym problemem kadrowym. Klub ogłosił, że Valentin Gendrey doznał poważnej kontuzji, która wyklucza go z gry na czas nieokreślony. Diagnoza po badaniach rezonansem magnetycznym jest bezlitosna – zerwanie więzadła stawu biodrowego oraz złamanie bocznej części kostki. Zdarzenie to miało miejsce podczas treningu – jeden niefortunny ruch i prawa stopa Francuza skręciła się w sposób, który błyskawicznie zakończył jego przygotowania do sezonu.

Nieoficjalnie mówi się o wielomiesięcznej przerwie, a to ogromny cios dla drużyny prowadzonej przez Christiana Ilzera. Zwłaszcza, że to nie pierwszy raz, gdy prawa strona defensywy Hoffenheim staje się polem minowym. Kilka tygodni temu klub pożegnał się z Pavlem Kaderabkiem, który po latach lojalnej służby odszedł z zespołu. Czeski weteran, przez długie sezony filar prawej obrony, był nie tylko ulubieńcem kibiców, ale i liderem szatni.

Jego brak miał zostać zrekompensowany właśnie przez Gendreya, który przyszedł z Lecce zeszłego lata z opinią zawodnika z dużym potencjałem fizycznym i solidną kulturą gry. Tymczasem, tuż przed rozpoczęciem sezonu, Hoffenheim znalazło się bez ani jednego nominalnego prawego obrońcy w kadrze pierwszego zespołu.

Trener Ilzer może, oczywiście, próbować szukać tymczasowych rozwiązań. Kevin Akpoguma czy Bernardo mają doświadczenie na różnych pozycjach w defensywie i mogą awaryjnie wystąpić po prawej stronie. Drexler czy młody Chaves to kolejne możliwe warianty, choć żaden z nich nie daje gwarancji jakości w defensywie ani stabilności w systemie gry, który Ilzer próbował wdrażać od początku swojej pracy.

To oczywiście absolutnie brutalne dla Valle. Po złamaniu obojczyka, musi teraz zmierzyć się z kolejnym bolesnym ciosem. Z pewnością będziemy go wspierać w drodze do zdrowia i zapewnimy mu wszelkie potrzebne wsparcie.

Tak wypowiadał się dyrektor sportowy klubu z Sinsheim – Andreas Schicker. Nic więc dziwnego, że coraz głośniej mówi się o tym, że Hoffenheim aktywnie przeczesuje rynek transferowy w poszukiwaniu nowego prawego obrońcy. Transfer zastępczy wydaje się nie tylko rozsądny, ale wręcz konieczny, jeśli zespół ma liczyć się w walce o europejskie puchary.

Nie tylko absencja Gendreya, ale i sposób jej powstania rodzą pytania o intensywność treningów w okresie przygotowawczym. Klub, który w ostatnich latach miał problemy z kontuzjami, musi teraz pilnie zrewidować plany i znaleźć szybkie rozwiązania. Obrońca, który miał być kluczową postacią w nowej wizji Hoffenheim, znika z radarów na czas nieokreślony. Jego rekonwalescencja będzie długa i żmudna, a dla Ilzera to sytuacja, która może zaważyć na starcie sezonu. W Sinsheim biją dziś alarm – nie tylko z powodu kontuzji, ale i braków strukturalnych w kadrze. Jeśli Hoffenheim nie zareaguje błyskawicznie, pierwszy kryzys może nadejść szybciej niż się wydaje.

Hoffenheim oddało stopera

To nie koniec osłabień TSG Hoffenheim, jako że niedawno potwierdzono również odejście jednego ze stoperów. Klub z Sinsheim oficjalnie poinformował o wypożyczeniu Stanleya Nsokiego do 1. FC Union Berlin na sezon 2025/26. Dla 26-letniego obrońcy to szansa na nowy start po bardzo przeciętnym okresie spędzonym w „Hoffe”. Jak donoszą niemieckie media, stołeczny klub z dzielnicy Köpenick zabezpieczył sobie również opcję wykupu zawodnika po zakończeniu okresu wypożyczenia.

Francuz trafił do Hoffenheim latem 2022 roku za pokaźne 12 milionów euro, które zapłacono Club Brugge. Nsoki uchodził wówczas za utalentowanego środkowego defensora, wywodzącego się ze szkółki Paris Saint-Germain, jednak jego pobyt w Bundeslidze nie spełnił oczekiwań. Problemy zdrowotne oraz spadki formy sprawiły, że nie był w stanie przebić się do pierwszego składu.

Teraz Nsoki spróbuje odbudować swoją karierę w Unionie Berlin – klubie, który słynie z uporządkowanej defensywy i stawiania na fizycznych, solidnych obrońców. To może być jego ostatnia realna szansa, by zaistnieć w Bundeslidze na poważnie.

fot. PressFocus

Freebet 200 zł
za deszcz w meczu Lechia - Lech
Lechia Gdańsk - Lech Poznań
Wygrana Lecha
kurs
2,15
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)