Górnik Zabrze przedłużył umowę ze stoperem. Był żołnierzem Jana Urbana

Wraz z końcem tego sezonu wygasała umowa stopera Górnika Zabrze, który z 14-krotnym mistrzem Polski związany jest od ponad dwóch lat. Mimo rewolucji kadrowej (ponad 10 transferów) władze „Trójkolorowych” wiążą z nim swoją przyszłość, bowiem jego kontrakt został przedłużony. W poprzednich sezonach był w czołówce swojego zespołu pod względem rozegranych minut.
Stał się ważną postacią Górnika Zabrze
Wraz z końcem tego sezonu wygasają kontrakty aż ośmiu piłkarzy Górnik Zabrze (nie licząc wypożyczonego Marcela Łubika). W gronie tym znajdował się Kryspin Szcześniak, który koszulkę 14-krotnego mistrza Polski reprezentuje od 2,5 roku. Po sezonie 2022/23 definitywnie przeniósł się na Roosevelta i od tego czasu jego umowa nie była przedłużana, bowiem obowiązywała do czerwca 2026 roku.
Skorzystanie z opcji wykupienia go z Pogoni Szczecin mogło uchodzić za nieoczywisty ruch, bo choć zagrał w każdym z 12 meczów po rozpoczęciu okresu wypożyczenia (11 razy w pierwszym składzie, 10 razy w pełnym wymiarze czasowym), to w rundzie wiosennej zaliczył aż trzy miesiące z rzędu bez występu w pierwszym zespole. Z ławki podniósł się dopiero na finiszu sezonu, gdy przejęty raptem dwa miesiące wcześniej przez Jana Urbana z rąk Bartoscha Gaula Górnik Zabrze był już pewny utrzymania w Ekstraklasie.
🆕🖊️✒️ Kryspin Szcześniak podpisał kontrakt z⚪️🔵🔴
Wypożyczony w ubiegłym roku z @PogonSzczecin obrońca, na mocy transferu definitywnego związał się z Górnikiem na okres 3 lat. Kontrakt wygasa 31 maja 2026 roku.
👉https://t.co/sS32g2FidF pic.twitter.com/CJV1Fbx1t5— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) June 30, 2023
Od nowego sezonu stał się jednak żołnierzem obecnego selekcjonera reprezentacji Polski, bowiem wśród zawodników Górnika znajdował się w czołówce pod względem liczby rozegranych minut. W sezonie 2023/24 zaliczył ponad 2500 minut, co było czwartym wynikiem w zespole (a trzecim wśród zawodników z pola), w kolejnych rozgrywkach zaś rozegrał blisko 2400 minut, co było już trzecim wynikiem w drużynie (licząc bramkarzy). W tym czasie wystąpił w 55 z 72 meczów i zachował 17 czystych kont. Do tego dołożył dwa trafienia – po jednym na sezon.
Co więcej, zaledwie jeden rozegrany w tym czasie mecz zaczął na ławce, a aż 51 razy zagrał pełne 90 minut. Mało tego, „od deski do deski” rozegrał wszystkie ostatnie 20 meczów Górnika w poprzednim sezonie. Ostatni raz w niepełnym wymiarze czasowym zagrał w… listopadzie 2024 roku. Dlatego więc… mogło dziwić posadzenie go na ławce przez Michala Gasparika na mecz 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Lechią Gdańsk (2:1), którym Górnik rozpoczął swoje zmagania w sezonie 2025/26. W starciu z „Biało-Zielonymi” Szcześniak zaliczył tylko minutę.
Górnik wyrównuje w Białymstoku! 💥 Matúš Kmeť dośrodkował idealnie, a Kryspin Szcześniak głową umieścił piłkę w siatce! ⚽
📺 Transmisja w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/8w71eF47ii
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 4, 2025
Przedłużył kończącą się umowę
Kolejne tygodnie pokażą, czy 24-letni stoper znajduje się w planach słowackiego szkoleniowca, który przed startem tego sezonu przejął zespół Górnika. Władze klubu pokazały jednak, że wiążą z nim swoją przyszłość, bowiem doszło do przedłużenia wygasającej w czerwcu 2026 roku umowy. Teraz kontrakt Szcześniaka będzie obowiązywał do końca sezonu 2027/28. Ex aequo z 10 innymi zawodnikami jego umowa jest najdłużej obowiązującą, ale w aż siedmiu przypadkach mowa o graczach, którzy do Górnika dołączyli tego lata.
Piątka zostaje w Zabrzu! Gramy dalej Kryspin! 🤝#SZCZEŚNIAK2028 pic.twitter.com/EsTXCOCGC8
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) July 24, 2025
Pierwszy po podpisaniu nowej umowy występ w koszulce „Trójkolorowych” wychowanek Pogoni Szczecin będzie mógł zaliczyć w sobotę 26 lipca o godzinie 14:45. Jego zespół w 2. kolejce PKO BP Ekstraklasy rozegra w Gliwicach derbowe starcie z Piastem. Zakłady bukmacherskie widzą tu gliwiczan jako nieznacznego faworyta. Jeśli Szcześniak pojawi się na boisku, zaliczy 72. mecz dla 14-krotnego mistrza Polski. Do pierwszego składu przewidywany jest jednak raczej duet Josema – Rafał Janicki.
fot. PressFocus