Wielki niewypał Widzewa Łódź znów wypożyczony. Tym razem do Grecji

Widzew Łódź w trakcie letniego okienka transferowego przeszedł sporą rewolucję. Pożegnano wielu zawodników i na ich miejsce ściągnięto nowych. Naturalnie klub opuścił jeden z napastników, który był tylko wypożyczony i okazał się sporym rozczarowaniem. Po powrocie do Francji nie ma tam dla niego przyszłości i tym razem ma zostać oddany do Grecji.
Błysk w Stali i równia pochyła
W Polsce po raz pierwszy o Saidzie Hamuliciu usłyszano przy okazji jego transferu do Stali Mielec z litewskiej Suduvy Mariampol. Bośniak z holenderskim pochodzeniem w klubie z Podkarpacia spędził zaledwie pół roku, jednak zdążył pokazać się z bardzo dobrej strony i dał na sobie solidnie zarobić.
W 17 meczach rozegrał nieco ponad 1000 minut, strzelił dziewięć goli i zaliczył dwie asysty. Błyszczał w niżej notowanym polskim klubie. Bośniak został gwiazdą ligi i wkrótce został sprzedany za około 2,5 miliona euro do francuskiej Tuluzy (spory procent trafił na Litwę), co było bardzo dobrym interesem, szczególnie, że już wtedy można było usłyszeć o trudnym charakterze napastnika.
HAMUUUUUUUULIC ‼🤯 Matko jedyna, co zrobił napastnik @FksStalMielec! 🤩
📺 Końcówka spotkania z Pogonią w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgl2E3 pic.twitter.com/LLPF3YObpG
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 7, 2022
Po transferze kariera Hamulicia zdecydowanie nie poszła w takim kierunku, w jakim sam zainteresowany by sobie wymarzył. Na poziomie Ligue 1 dostał raptem sześć szans, jednak były to epizody, łącznie nieprzekraczające nawet 100 minut. Po jednej wiośnie został oddany na wypożyczenie. Najpierw spędził pół roku w holenderskim Vitesse, a na drugą część sezonu przeniósł się do rosyjskiego Lokomotiwu Moskwa. W obu tych zespołach radził sobie równie z marnym skutkiem. We Francji, Holandii i Rosji nie strzelił ani jednego gola. W tym trzecim kraju zagrał… zaledwie raz.
W końcu Bośniak trafił do łódzkiego Widzewa, który w tamtym momencie nie miał aż takich dużych ambicji, jak ma to miejsce obecnie. Po powrocie do Polski Hamulić długo musiał czekać na występ. Było to spowodowane kontuzją, jakiej się nabawił przez swoje niezbyt rozważne zachowanie. Na tyle mocno uderzył ręką w drzwi, że aż ją sobie dosyć poważnie uszkodził. Wściekł się, gdy dowiedział się, że nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie ze Śląskiem Wrocław.
Kilka tygodni później 25-latek w końcu pojawił się na boisku, jednak jego występy były dalekie od udanych. Najlepiej o tym świadczy fakt, że… w dalszym ciągu wszystkie gole na poziomie Ekstraklasy strzelił w barwach Stali Mielec. Jako zawodnik Widzewa w 11 spotkaniach ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Na wiosnę został odsunięty od drużyny przez tymczasowego trenera – Patryka Czubaka, a gdy stery objął Żeljko Sopić to kazał Hamuliciowi piłkarzowi udać się na wakacje, bo nie potrzebuje go w swoim zespole.
Były napastnik Widzewa trafi do Grecji
Said Hamulić po kompletnie nieudanym wypożyczeniu do Widzewa wrócił do Francji, jednak nietrudno było się domyślić, że tam długo nie zostanie i Toulouse FC będzie szukała mu nowego miejsca na grę. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki” – tym razem Bośniak na zasadzie transferu czasowego przeniesie się do Grecji. Tam swoich sił spróbuje w Volos. To klub, który w zeszłym sezonie z przewagą trzech punktów nad strefą spadkową zdołał utrzymać się na poziomie tamtejszej ekstraklasy.
Ko će s Bosnom trofej dić
Said Said Hamulić
Ne može ga niko stić
Said Said Hamulić pic.twitter.com/5ihJh7H3gc— ⚜️Adil Hilović⚜️ (@DilberBosanski) September 11, 2023
[AKTUALIZACJA]
Grecki klub ogłosił pozyskanie Hamulicia w ramach transferu czasowego.
#15 ☀️
✅ Said Hamulić 🇧🇦 🇳🇱 🔜 Volos FC 🇬🇷
ℹ️ Loan with option to buy
🤝 Good luck ⚽ pic.twitter.com/e6cLtuTcIp— Roman Skorupa (@Skorup94) July 31, 2025
Fot. PressFocus