Nelson Semedo opuścił Wolverhampton. Wybrał ciekawy kierunek

Nelson Semedo po nieudanej przygodzie w FC Barcelonie w ostatnich latach był przede wszystkim kojarzony z pomarańczową koszulką oraz wilkiem na piersi. Przygoda Portugalczyka z Wolverhampton dobiegła końca w ostatni dzień czerwca tego roku, kiedy to wygasła jego umowa. 31-latek nie będzie już dłużej występował na Molineux Stadium, a najbliższe sezony ma spędzić w… Turcji.
Semedo wyjedzie do Turcji
Wolverhampton w tym okienku transferowym można porównać nieco do Brentfordu, zważając na nazwiska, jakie opuściły klub oraz ich dotychczasowe znaczenie w całej układance drużyny. Nie ma już przecież Matheusa Cunhi, który zawitał do „Teatru Marzeń”. Nie ma także przebojowego wahadłowego – Rayan Ait-Nouri zasilił szeregi Manchesteru City. Oczywiście, poczyniono próby wzmocnienia i pozyskano nowych zawodników, natomiast Wolves tracą kluczowe postaci ostatnich lat. Kolejną z nich jest również Nelson Semedo.
Padło słynne już „here we go” od Fabrizio Romano, który przekazał, iż Portugalczyk będzie nowym zawodnikiem Fenerbahce. Po wygaśnięciu jego umowy z angielskim klubem wraz z końcem czerwca tego roku prawy obrońca zdecydował się obrać ciekawy kierunek. Angielskie media mówiły o oferowanym nowym kontrakcie dla Semedo, ale ostatecznie jego przygoda z Wolverhampton dobiegła końca po prawie pięciu latach. Na stronie klubu pojawiło się pożegnalne oświadczenie:
– Nelson Semedo zostanie zapamiętamy z Wolves przede wszystkim za jego konsekwentną i niezawodną grę na boisku oraz cichą, skromną i pracowitą postawę, a także przywództwo poza nim.
🚨🟡🔵 Nelson Semedo to Fenerbahçe, here we go! Portuguese fullback is now travelling to Istanbul.
Deal done as he will be surprise signing with Škriniar wanted by Fenerbahçe director Devin Özek. pic.twitter.com/H8YbLp2M0d
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 30, 2025
182 występy i pięć lat w klubie
Nelson Semedo pojawił się w zespole z Molineux Stadium pod koniec września w 2020 roku. Wówczas Wolverhampton zapłaciło za Portugalczyka 32 miliony euro (dane: „Transfermarkt.pl”). Najbardziej cieszyła się… FC Barcelona, w której ten zawodnik bardzo mocno rozczarowywał i stał się wręcz symbolem upadku klubu, gdy dawał się objeżdżać jak dziecko w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przegranym z Bayernem aż 2:8.
Semedo długo się rozkręcał. Choć grał niemal od deski do deski w Premier League, to „zawieszał” się w defensywie. Bez wątpienia nie był od razu filarem drużyny – tak jak Wolves, miał swoje gorsze i znacznie lepsze okresy. Zdecydowanie z roku na rok jego pozycja się wzmacniała. Podczas pobytu w Wolves był prowadzony przez pięciu różnych trenerów – Nuno Espirito Santo, Bruno Lage’a, Julena Lopeteguiego, Gary’ego O’Neila i Vitora Pereirę. Wszyscy w pełni mu ufali. Semedo dopiero w minionym sezonie dołożył kilka asyst – cztery w lidze i jedną w FA Cup. Wcześniej jego liczby z przodu były kiepskie.
📸Nelson Semedo pic.twitter.com/k7marJYjQE
— 🟡sarı-laci (@sarilaciapp) July 30, 2025
Podczas jego pobytu „Wilki” raczej były zespołem drugiej części tabeli Premier League, a od sezonu 2021/22 notują ciągły regres. Do tego stopnia, iż w pewnym momencie poprzedniego sezonu na poważnie toczono walkę o pozostanie w elicie. W nim Semedo otrzymał zresztą opaskę kapitańską, co było dowodem jego pozycji w szatni. Nelson Semedo rozegrał na Molineux 182 spotkania i zdobył trzy bramki. Stał się jedną z najważniejszych postaci w defensywie, więc jego strata będzie odczuwalna dla drużyny. Oto jego liczba minut gry, która świadczy o tym, że miał pewny plac:
- 2020/21 – 3078
- 2021/22 – 2332 (kontuzja)
- 2022/23 – 2961
- 2023/24 – 3484
- 2024/25 – 3077
Warto dodać do powyższych liczb, że „Wilki” nie grały w europejskich pucharach, zatem Portugalczyk nie miał możliwości, by przekroczyć np. 4000 rozegranych minut. Tak pożegnał się z kibicami za pośrednictwem mediów społecznościowych:
Nadszedł ten moment i chciałbym podziękować wszystkim za te 5 lat oraz powiedzieć, że dzięki Wam bardzo się rozwinąłem jako sportowiec i jako człowiek. Każdego dnia starałem się jak najlepiej reprezentować ten klub i zawsze dawałem z siebie wszystko na boisku. Kocham was i będę za wami tęsknił.
Fot. screen/Youtube