Legenda GKS-u Tychy odeszła z klubu. Dołączy do małej kolonii Wisły Kraków

Drużyna GKS-u Tychy dopiero co rozpoczęła sezon Betclic 1. Ligi, a już musi poradzić sobie ze stratą jednego z najważniejszych, o ile nie najważniejszego zawodnika. Choć ostatnio grał mniej, to był arcyważną postacią w ostatnich latach. Śląski klub w mediach społecznościowych poinformował, że opuści go kapitan drużyny i jednocześnie jedna z legend.
GKS Tychy traci kapitana
Nemanja Nedić reprezentował barwy GKS-u od 2020 roku. Transfer do drużyny z Tychów był jego pierwszym zagranicznym krokiem w karierze. Wcześniej Czarnogórzec występował bowiem dla rodzimych zespołów – FK Radnicki, OFK Grabalj oraz Sutjeskiej Nitic. W trakcie pięciu lat spędzonych na Śląsku Nedić wystąpił dla GKS-u aż 136 razy. Jako środkowy obrońca strzelił także siedem goli i zanotował pięć asyst. 2400, 2950, 2300, 2900 – tyle minut rozgrywał przez cztery kolejne sezony. Dopiero w ostatnim – 2024/25 – było ich już znacznie mniej. Nedić stracił miejsce w podstawowym składzie.
To nie bramkostrzelność była jego największym atutem, a waleczność i oddanie drużynie, które z pewnością zostanie w sercu chyba wszystkich kibiców wicemistrza Polski z sezonu 1995/96. W zeszłym sezonie Betclic 1. Ligi Nedić wystąpił już tylko 17 razy. Przegrywał rywalizację z Jakubem Budnickim, Jakubem Tecławem oraz Marko Dijakoviciem – to oni głównie tworzyli trzon defensywy, grając w systemie z trójką u Artura Skowronka (2. miejsce, 5. miejsce i 6. miejsce pod względem minut). Nie było tam miejsca dla kapitana.
Wraz z oficjalnym komunikacie na klubowej stronie internetowej GKS-u ukazało się również rozbudowane pożegnanie z kapitanem: – Każdego dnia ciężko pracował na treningach, a na boisku zostawiał serce. Zawsze był pierwszy do walki, zawsze z ogromnym zaangażowaniem i charakterem, którym zarażał innych. Po grze w Tychach w jego głowie pozostaną nie tylko piękne wspomnienia, ale i płytki, które miał wkładane po częstych pojedynkach główkowych rywalami. Jak mawiał klasyk, wkładał głowę tam, gdzie inni bali się włożyć nogę – czytamy.
Niezależnie od wyniku, zawsze zostawiał serce na murawie. 🔥 Wieloletni kapitan i prawdziwy wojownik.🦾
Jego oddanie 💚🖤❤️ barwom, charyzma i nieustępliwość na długo pozostaną w naszej pamięci. 🫶
🔚Na mocy 𝐭𝐫𝐚𝐧𝐬𝐟𝐞𝐫𝐮 𝐝𝐞𝐟𝐢𝐧𝐢𝐭𝐲𝐰𝐧𝐞𝐠𝐨, Nemanja Nedić przenosi… pic.twitter.com/WfI2DNVsu4
— Klub Piłkarski GKS Tychy (@KP_GKSTychy) July 31, 2025
Zostaje polski wątek
I choć zdaje się, że przygoda 30-letniego Czarnogórca z polskim futbolem się definitywnie zakończyła, to przy okazji zrobienia przez niego kolejnego kroku Nedić nie odetnie się zupełnie od futbolu znad Wisły. Obrońca związał się bowiem z duńskim zespołem – Kolding IF. Dobrze, ale gdzie tu polskie wątki? Otóż na ławce trenerskiej, przy której od stycznia tego roku urzęduje… Albert Rude – szkoleniowiec Wisły Kraków w rundzie wiosennej 2023/24, zwieńczonej sensacyjnym zwycięstwem w Pucharze Polski
Ekipa Kolding IF obecnie występuje na drugim poziomie rozgrywkowym w Danii, gdzie można jednak zauważyć kilka dość znanych klubów, takich jak Esbjerg czy Aalborg. Zespół prowadzony przez Rude jest dość zróżnicowany, ponieważ poza rodzimymi zawodnikami w kadrze znajdują się gracze pochodzący ze Słowacji, Niemiec, Ukrainy, Islandii, Wysp Owczych czy nawet Republiki Środkowoafrykańskiej. Podczas trwającego, letniego okienka transferowego szeregi Kolding IF zasilił także inny człowiek związany z Wisłą Kraków – napastnik Jesus Alfaro.
#OFICIAL | Jesús Alfaro 🇪🇸 ficha por el Kolding IF de la segunda danesa. Llega libre tras acabar contrato con el @WislaKrakowSA en lo que ha sido una petición expresa de Albert Rudé, actual entrenador del cuadro danés y que tuvo al extremo en el equipo polaco#Betclic1Liga pic.twitter.com/75IIhRslhf
— Eugenio González Aguilera (@Eugeniogonza2) July 30, 2025
Wszyscy będą grali o awans. W Danii gra się 22 kolejki sezonu zasadniczego, dzieli tabelę na pół i TOP 6 stanowi grupę mistrzowską, a dolna 7-12 grupę spadkową – każdy zespół w swoim zestawie gra dodatkowy mecz i rewanż, co daje 32 kolejki. Rude po wejściu do klubu od razu wygrał trzy mecze z czterech. Udało mu się wdrapać do tej górnej połówki, ale do awansu, czyli dwóch pierwszych miejsc sporo zabrakło. W tym sezonie miał już dwa mecze i pokonał m.in. zdegradowany Aalborg, który spadł do drugiej ligi pierwszy raz od utworzenia Superligi w 1991 roku.
fot. PressFocus