Wolverhampton szuka zastępców za utracone gwiazdy. To on zastąpi Ait-Nouriego?

Wolverhampton zdecydowanie bardziej stracił podczas aktualnego okienka niż zyskał, ale zarząd klubu zdaje sobie sprawę, iż nie może przespać możliwości wzmocnień. Mimo odejścia kluczowych zawodników, należy uzupełniać powstałe luki. Według Fabrizio Romano „Wilki” pozyskały nowego norweskiego obrońcę, który ma zastąpić Rayana Ait-Nouriego.
Wolverhampton nie chce zostać w tyle, mamy „here we go”
Sytuacja klubu z Molineux Stadium nie wygląda w ostatnim czasie zbyt kolorowo. Utrata – choć za grube miliony – gwiazd w postaci Matheusa Cunhi oraz Rayana Ait Nouriego, a także pożegnania wieloletnich zawodników, którym skończyły się umowy. Mowa o Nelsonie Semedo, który odszedł do tureckiego Fenrbahce. Wolves próbuje reagować na to wszystko, lecz czy ich transfery są jakościowe? Pozyskano Fer Lopeza z Celty Vigo, a także Johna Ariasa z Fluminense. Na stałe wykupiono także napastnika Jorgena Stranda Larsena.
Teraz działacze „Wilków” zdecydowanie chcieli popracować nad poprawą obsady lewej strony defensywy. W klubie nie pozostał im nikt konkretny na tej pozycji, dlatego trzeba było szybko działać. Koniec końców padło słynne „Here we go” od Fabrizio Romano. Wedle jego informacji Wolves dogadało się już z Davidem Møllerem Wolfem, czyli 23-letnim obrońcą z Norwegii. AZ Alkmaar ma według holenderskich mediów zarobić około 11,5 miliona euro – tak podaje „De Telegraaf”.
🚨🐺 EXCLUSIVE: Wolves agree deal to sign 23 year old Norwegian international left back David Møller Wolfe, here we go!
Agreement in place with AZ Alkmaar and player due to travel for medical in next 24h. #WWFC beat Lille to the signing.
Wolfe will replace Ait-Nouri. pic.twitter.com/slwAAhzwqx
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 31, 2025
Zastąpi Ait-Nouriego?
To pytanie stawiają sobie aktualnie kibice „Wilków”, którzy bardzo chcieliby uniknąć powtórki z ostatniego sezonu i trudnej w pewnym momencie walki o utrzymanie. Mimo wyników zespołu Rayan Ait-Nouri zanotował kapitalny ubiegły rok, stając się jednym z najlepszych lewych obrońców Premier League poprzedniego sezonu. Strzelił w lidze cztery gole i zanotował siedem asyst, a rozegrał ponad 3100 minut. Gary O’Neil grał czwórką obrońców i wystawiał go na lewej obronie, a Vitor Pereira stosował wahadła i tam wybierał zawodnika. Dostarczał liczby w obu tych systemach.
Jasnym było, iż trzeba będzie zastąpić taką stratę, z czego trener Vitor Pereira zdawał sobie sprawę. Wedle angielskich mediów Wolves zerkało w kierunku Samuela Lino z Atletico Madryt, ale nic z tego nie wyszło, a Brazylijczyk ostatecznie trafił do Flamengo. Nowym nabytkiem z trudnym zadaniem zastąpienia algierskiego defensora będzie więc norweski 23-latek.
Insider info: David Møller Wolfe is on many top clubs’ radars.
Modern left-back:
• Top technique & calm on the ball
• Constant overlaps & builds play through inside channels
• Reliable passing
• Creates chances under pressure
• Strong defensivelyA bidding war is coming. pic.twitter.com/SFlnEcGaCz
— Emir – Scouting (@EKscouting) July 2, 2025
Wolfe swoją piłkarską przygodę rozpoczynał w Bergen Nord w Norwegii. Po przygodzie w ojczyźnie i grze dla Asane oraz Brann w 2023 roku trafił do Holandii, a konkretnie do AZ Alkmaar. Klub ten wówczas szukał zastępstwa za Milosa Kerkeza, który trafił do Bournemouth, a dwa lata później przeniósł się do Liverpoolu. Wolfe rozegrał dla AZ 92 spotkania, strzelając przy tym cztery gole i dziesięciokrotnie asystując. Ma za sobą także grę w europejskich pucharach na poziomie Ligi Europy oraz Ligi Konferencji.
2400 i 2500 ligowych minut w dwóch kolejnych sezonach świadczy o tym, że był pewnym punktem zespołu i unikał urazów. W sezonie 2023/24 rozegrał nawet 34 na 34 możliwe mecze. Zdecydowanie jest to obiecujący transfer, zważając na jego postawę w Holandii. Ofensywnie zapatrzony lewy obrońca, który jest jeszcze całkiem młody (rocznik 2003). Oczywiście, jego zadanie będzie bardzo wymagające – wejść w buty jednego z najlepszych obrońców ostatniego sezonu. Fani Wolverhampton pokładają w nim jednak spore nadzieje.
Fot. screen/Youtube