Dramat bramkarza Bayernu. Zmarł jego sześcioletni syn

Napisane przez Gabriel Stach, 01 sierpnia 2025
Sven Ulreich

Dla rodzica nie ma nic gorszego niż strata własnego dziecka. Przekonać się o tym mógł bramkarz Bayernu Monachium, który przez wiele ostatnich tygodni był nieobecny na treningach bawarskiego klubu. Tajemnicze okoliczności jego zniknięcia tłumaczono zawsze prywatnymi sprawami. Teraz jednak tragiczna prawda ujrzała światło dzienne…

Dramat bramkarza Bayernu

Na początku sierpnia 2025 roku niemieckie środowisko piłkarskie – a przede wszystkim społeczność Bayernu Monachium – pogrążyła się w głębokim smutku. Sprawa dotyczyła doświadczonego bramkarza i jednego z najwierniejszych żołnierzy klubu z Bawarii. Sven Ulreich przeżywa teraz osobistą tragedię. Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł jego sześcioletni syn, Len. Wiadomość ta została opublikowana przez rodzinę Ulreichów za pośrednictwem oficjalnego oświadczenia w mediach społecznościowych.

Dla Ulreicha i jego żony Lisy decyzja o ujawnieniu tej bolesnej informacji była niezwykle trudna, lecz – jak sami przyznali – konieczna. Rodzina chciała w ten sposób zakończyć okres milczenia i wysłać jasny komunikat do osób ze swojego otoczenia. Tragiczna strata tłumaczy wcześniejsze, częste nieobecności Ulreicha w meczowych kadrach Bayernu. Bramkarz nie wyjeżdżał na niektóre spotkania, a klub pozostawał w tej sprawie dyskretny, chroniąc prywatność swojego zawodnika. Dziś wiadomo już, że powodem tych absencji była przegrana walka o życie syna,  mimo ogromnych starań i wsparcia rodziny oraz lekarzy.

Z głębokim smutkiem chcielibyśmy ogłosić dzisiaj, że nasz syn Len zmarł kilka tygodni temu po długiej i ciężkiej chorobie. Decyzja o upublicznieniu tej informacji jest dla nas niezwykle trudna – jednak to ważny krok dla nas jako rodziny, aby dać jasny sygnał osobom wokół nas, a także opinii publicznej. Razem z naszą córką staramy się teraz krok po kroku odbudować naszą życiową drogę.

Dla Bayernu wsparcie było najważniejsze

Ulreichowi i jego bliskim należy się ogromny szacunek za to, jak poradzili sobie w tym trudnym czasie. W swoim oświadczeniu zawodnik szczególnie podziękował klubowi, rodzinie i przyjaciołom za okazaną empatię, dyskrecję i nieustające wsparcie. W tym kontekście wyjątkowo symboliczne staje się również niedawna nowa umowa Ulrehcia w Bayernie. Mimo osobistych dramatów postanowił kontynuować karierę i pozostać częścią drużyny, w której pełni kluczową, choć często niedocenianą rolę.

36-latek dołączył do Bayernu w 2015 roku. Z krótką przerwą na sezon w HSV (2020/21) od dekady pełni funkcję niezawodnego rezerwowego bramkarza, stojąc za plecami Manuela Neuera. Przez te wszystkie lata zapracował na opinię profesjonalisty, lojalnego członka zespołu i osoby niezwykle cenionej zarówno w szatni, jak i w strukturach Bayernu. W pewnym momencie (sezon 2018/19) musiał nawet na cały rok wkroczyć do bramki. Bronił świetnie, ale w półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt zawalił przy golu, popełniając fatalny błąd, gdy nie trafił w piłkę i Benzema strzelił do pustej.

Przez wiele kolejnych lat był żołnierzem różnych trenerów i również zdarzało mu się zastępować kontuzjowanego Manuela Neuera. Uzbierał ponad 100 spotkań w zespole Bayernu przez dekadę. Stał się ważną postacią w szatni, nie narzekał na swój status. Jego postawa – zarówno na boisku, jak i poza nim – budzi ogromny szacunek. Kierownik sportowy Bayernu, Max Eberl, nie krył uznania wobec Ulreicha.

To uosobienie niezawodności. Dotrzymuje obietnic – w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu. Tacy ludzie są bezcenni dla każdej drużyny. Bardzo się cieszymy, że zostaje z nami na kolejny sezon.

Trudno wyobrazić sobie większą tragedię niż śmierć dziecka. Bayern Monachium, kibice i całe środowisko piłkarskie jednoczą się w bólu i okazują wsparcie rodzinie Ulreichów. W tych chwilach futbol schodzi na dalszy plan. Na pierwszym pozostaje człowieczeństwo – i właśnie to, w tej dramatycznej sytuacji, łączy wszystkich wokół Svena Ulreicha.

Niedawno pomocnik Serie B również stracił syna

Warto wspomnieć, że niedawno tragiczne wydarzenia przerwały przygotowania SSC Bari do nowego sezonu Serie B. Podczas klubowego lunchu belgijski pomocnik Matthias Verreth otrzymał telefon z dramatyczną wiadomością – jego 14-miesięczny syn, Ellio Charles, zmarł po hospitalizacji z powodu podejrzenia wirusa. Sceny rozgrywające się tuż po telefonie – płacz i krzyk Verretha – wstrząsnęły całą drużyną.

Obóz treningowy we włoskiej miejscowości Roccaraso natychmiast przerwano. Klub wydał oświadczenie, w którym wyraził pełne wsparcie dla piłkarza. Prezes Bari, Luigi De Laurentiis, przyjechał na miejsce i przewiózł zawodnika na lotnisko, by umożliwić mu szybki powrót do Belgii. Zespół, solidaryzując się z kolegą, jednogłośnie zdecydował o zakończeniu zgrupowania i odwołaniu ostatniego sparingu. W obliczu tak bolesnej tragedii sport zszedł na dalszy plan, a cała społeczność klubu skupiła się na okazaniu wsparcia dla Verretha i jego rodziny.

Bayern Monachium w jego życiu zajmuje trzy miejsca na podium. Płakał ze smutku po golach Diego Milito i z radości po golu Robbena. Znajdziesz go też na "Die Roten", gdzie napisał 40 tys. tekstów!

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Wisła Płock - Piast Gliwice
Wygrana Wisły Płock
kurs
2,50
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)