Były kapitan Radomiaka w mocnych słowach odpowiedział Janowi Grzesikowi

Napisane przez Mariusz Orłowski, 03 sierpnia 2025

Jan Grzesik jest zdecydowanie na fali wznoszącej. Potrafi zagrać na każdej pozycji, przez fanów PKO BP Ekstraklasy nazywany jest „Joao” Grzesikiem, a do tego w dwóch ostatnich kolejkach strzelił trzy gole. Udzielił on wywiadu portalowi „Weszło”, lecz nie mógł się spodziewać, że otrzyma odpowiedź od byłego kapitana. 

„Joao” Grzesik w formie

Kiedy Jan Grzesik przechodził z Warty Poznań do Radomiaka Radom, to mało kto spodziewał się, że tak „wypali”. Już w poprzednim klubie grywał na różnych pozycjach. Dawid Szulczek wystawił go nawet… jako jednego ze środkowych obrońców. U trenera Bruno Baltazara robił za prawego napastnika czy też prawoskrzydłowego, jak zwał tak zwał (choć też i z konieczności lewego obrońcę), ale później trener ten niespodziewanie dostał ofertę z Francji. Jego miejsce zajął Joao Henriques, który preferował grę wahadłami i Grzesik grał jako prawy wahadłowy. Uzbierał aż pięć goli i siedem asyst w sezonie 2024/25.

Teraz Radomiak Radom gra już nieco inaczej – skrzydła obstawiają przebojowi Capita i Vasco Lopes, natomiast Jan Grzesik gra na swojej nominalnej pozycji, czyli prawej obronie. Nie przeszkadza mu to jednak w zdobywaniu bramek, których ma na koncie aż trzy. Grzesik dwukrotnie trafił z Pogonią Szczecin i raz z Arką Gdynia. Dała o sobie znać też uniwersalność tego zawodnika, bo końcówkę meczu z „Portowcami” kończył jako lewy obrońca, a… i tak podłączył się do akcji i wpisał na listę strzelców po uderzeniu z woleja.

Były kapitan Radomiaka uderza w Grzesika

Znalazłoby się spore grono fanów, które widziałoby Jana Grzesika nawet w reprezentacji Polski w uznaniu jego formy. Dorobił się też wysokiego statusu w zespole, bowiem w trzech pierwszych meczach był kapitanem. 30-latek udzielił wywiadu portalowi „Weszło”, w którym przyznał między innymi, że jest to najlepszy Radomiak, odkąd jest w tej drużynie (czyli od sezonu 2023/24). Jak się okazuje, nie wszyscy koledzy są jednak fanami tego zawodnika. Na te słowa postanowił w dość mocny sposób odpowiedzieć były piłkarz Radomiaka, czyli Raphael Rossi:

Najlepszy Radomiak był w pierwszych dwóch latach, kiedy go nie było. Zawodnik, który lubił być przyjacielem trenerów, żeby mieć pewność, że zagra w każdym meczu. Szkoda, że ten facet jest wicekapitanem Radomiaka. Wielokrotnie przychodził do klubu, narzekając na klub, a teraz chce być WZOREM.

Rossi to nie byle jaki zawodnik Radomiaka, ale człowiek, który spędził tutaj aż cztery lata i rozegrał 129 spotkań. Grał na pozycji środkowego obrońcy i przez ten czas był filarem całej defensywy, a nawet nosił opaskę kapitańską, której „dorobił się” po 1,5 roku gry w zespole. „Zieloni” jako beniaminek zajęli doskonałe 7. miejsce w PKO BP Ekstraklasie i do dziś pozostaje to ich najlepszym wynikiem w historii. Świetną robotę wykonał trener Dariusz Banasik, a wtedy odbyło się jedno z najdziwniejszych zwolnień w XXI wieku w polskiej piłce i na cztery kolejki przed końcem zastąpił go Mariusz Lewandowski.

1400, 2800, 2500, 2500, 1500 – tyle minut sezon po sezonie rozegrał Rossi. Należy przy tym jednak pamiętać, że przyszedł do klubu w zimowym okienku i również odszedł z niego zimą 2025 roku. Przeniósł się do trzeciej ligi portugalskiej, a konkretnie do klubu CD Mafra, gdzie ma umowę do końca czerwca 2027 roku. Rossi nie skończył tylko na jednej wypowiedzi. Musiał on bardzo nie lubić Grzesika, bo później jeszcze mocniej mu „dokopał”:

Jedyny powód, dla którego jest w Radomiaku, to fakt, że nikt go nie chce. Smutno czytać kłamstwa i bzdury o klubie, którego byłem członkiem i który rozwijałem przez cztery lata. Teraz łatwo jest mówić źle o piłkarzach, których już nie ma. On sam i klub powinni być im wdzięczni, w przeciwnym razie klub spadłby z ligi.

Była to odpowiedź na słowa Jana Grzesika z wywiadu. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że polska część szatni (czyli m.in. Wolski czy Grzesik) niezbyt przepadała za kapitanem. Prawy obrońca porównał drużynę obecną i tę sprzed dwóch lat i przyznał, że jest zauważalny postęp: – Po drodze straciliśmy kilku zawodników, którzy mieli jakość i dawali dużo dobrego, ale tych, którzy z różnych względów nie chcieli tu być, już z nami nie ma. Z niewolnika nie ma pracownika. Nie każdemu pasowało to, że jest w Radomiu. Teraz zespół składa się z piłkarzy, którzy naprawdę chcą coś pokazać i mają głód rozwoju.

Fot. PressFocus

Antyfan social mediów. Pisanie o piłce nożnej to odskocznia, bo działa w innej branży. Cryuffista i Guardiolista. Od 2008 fan Barcy. Jeden z sezonowców City "przez Pepa". Nie gardzi polską piłką, a po transferze Sampera do Motoru opadła mu kopara.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Legia Warszawa - Arka Gdynia
Wygrana Legii (handicap 0:1)
kurs
2,01
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)