Grali w Ekstraklasie. Teraz zagrają w Saudi Pro League

Wielu piłkarzy mających w CV grę w polskiej Ekstraklasie wybiera w pewnym momencie kariery egzotyczne kierunki. Często takie kierunek obierają zawodnicy z zachodniej półkuli – głównie Ameryki Południowej. Wywodzą się oni z biedy i szukają do gry w piłkę miejsc, w którym zarobek będzie na wysokim poziomie. Wśród nich jest także duet, który grał już w egzotyce, ale i w Polsce. Teraz spotka się w jednym klubie – beniaminku Arabii Saudyjskiej.
Po Ekstraklasie wybrali egzotykę – zagrają teraz razem
Z piłkarzy grających nie tak dawno w Polsce do szeroko rozumianej egzotyki trafiali ostatnio m. in. Mickey van der Hart (druga liga RPA) czy przed dwoma laty Maciej Gajos – były lechita, a od niedawna piłkarz pierwszoligowej Wieczystej Kraków, grał w Indonezji w Persjii Dżakarta. Teraz jednak dwójka z przeszłością w PKO BP Ekstraklasie trafiła do Arabii Saudyjskiej.
Al-Najma to zespół, który zajął drugie miejsce w rozgrywkach drugiej ligi saudyjskiej 2024/25. Lepszy okazał się jedynie NEOM SC, czyli klub z miasta… które jeszcze nie powstało. To właśnie tam tego lata trafił Marcin Bułka, który opuścił OGC Niceę za kwotę 15 milionów euro na rok przed końcem kontraktu na Lazurowym Wybrzeżu. Al-Najma jednak nie planuje złożyć broni i także postanowiła się wzmocnić. Szeregi mniej majętnego beniaminka wzmocniło dwóch piłkarzy z doświadczeniem w PKO BP Ekstraklasie. Mowa o Davidzie Tijaniciu, a także Romellu Quioto.
🚨🟢⚫ O 🇸🇦 Al Najma anunciou oficialmente quatro contratações para a temporada, sendo dois estrangeiros.
O meia 🇸🇮 David Tijanic tem passagens pelo Al Adalah, da segunda divisão saudita, e estava no Goztepe, da Turquia. O atacante 🇭🇳 Romell Quioto estava no Al Arabi, disputando… pic.twitter.com/A8SEazXQfv
— Central do Arabão (@centraldoarabao) August 3, 2025
Byli gracze Rakowa i Wisły Kraków
Reprezentant Słowenii to zawodnik, którego można skojarzyć z grą w Rakowie Częstochowa. Pomocnik był jednym z filarów nowej drużyny w Ekstraklasie w XXI wieku. Raków powrócił do elity w sezonie 2019 roku po ponad dwóch dekadach nieobecności. Tijanić zdobył pod Jasną Górą krajowy puchar oraz superpuchar, a także był wicemistrzem w 2021 roku. W maju 2021 w finale PP to on strzelił zwycięskiego gola z Arką Gdynia w 89. minucie, czym przyczynił się do pierwszego w historii klubu trofeum. W Ekstraklasie zagrał 39 razy i siedem razy pokonywał bramkarzy rywali.
Słoweniec to do dziś jedna z najwyższych sprzedaży Rakowa. Goztepe Izmir zapłaciło za niego 2,5 miliona euro. Wystąpił tam 79-krotnie, 10 razy trafiając do bramki rywali. Poza Turcją grał on też w Al-Adalah – spędził tam łącznie sezon, ale rozbity na dwie rundy. Spędził tam wiosnę 2023 roku, gdy klub grał w Saudi Pro League, aby następnie zagrać tam wiosną 2024 roku – już w drugiej lidze saudyjskiej. Zagrał tam 34 mecze i dziewięć razy trafił do siatki.
David Tijanić odchodzi z Rakowa do tureckiego @Goztepe.
W trakcie 1,5 rocznego pobytu w Rakowie rozegrał 45 meczów i zdobył 9 bramek. Wraz z zespołem wywalczył wicemistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski.
David, dziękujemy za wszystko!
Więcej 👉 https://t.co/6x7fNwhjuL pic.twitter.com/yuvKftDHeF
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) July 25, 2021
Blisko 34-letni Honduranin z kolei załapał się na rozgrywki 2012/13 w barwach Wisły Kraków. Było to wypożyczenie, podczas którego grał w rundzie jesiennej – i to w jednej drużynie ze swoim rodakiem, Osmanem Chavezem. W jednym z meczów w PKO BP Ekstraklasie Quioto otrzymał czerwoną kartkę i został zawieszony na kilka spotkań. Rozegrał on 11 meczów w pierwszej drużynie „Białej Gwiazdy” oraz osiem w ekipie Młodej Ekstraklasy (dwa gole), co złożyło się na 945 minut gry. On jednak zaznaczył się zdecydowanie mniej w polskiej piłce.
Fotos de Rommel Quioto en Polonia, con el Wisla Cracovia. Ya marcó dos goles en su primer juego amistoso. Vamos Quioto! pic.twitter.com/pkWBSb9
— JJ (@jormarcg) May 22, 2012
W jednym z wywiadów Tomasz Ćwiąkała zdradził, że Quioto złapał z nim na tyle fajną relację, że po kilku latach nadal ze sobą pisali, a do tego sam piłkarz zwracał się do niego per „brate”, tak jak mają to w zwyczaju piłkarze krajów bałkańskich. Honduranin od razu w debiucie (nieoficjalnym) trafił dla Wisły dwukrotnie. Później pod kątem strzeleckim było już tylko gorzej.
Fot. PressFocus